aktualności
Abramowicz z ochroną, zawodnicy z własnym zdaniem
Po ostatnich antysemickich hasłach wykrzykiwanych przez kibiców The Blues, Roman Abramowicz zdecydował się na wynajęcie osobistej ochrony.
Nie tylko kibice mają własne zdanie na temat porządku w klubie. Wczoraj również zawodnicy pokazali nowemu trenerowi, gdzie jest jego miejsce...
Abramowicz musiał wczoraj wyglądać dość komicznie, gdy pojawił się na meczu w Pucharze Ligi Angielskiej z Hull City w asyście aż dziesięciu ochroniarzy.
Milioner wolał jednak dmuchać na zimne - nieodpowiedzialny kibic mógłby przecież postanowić osobiście wyrazić swoje niezadowolenie z ostatnich jego decyzji. Fani są mocno zawiedzeni zwolnieniem Jose Mourinho, ale może jeszcze bardziej denerwuje ich fakt, że nie zastąpiła go jakaś trenerska sława, ale mało komu znany Grant, który wcześniej na stanowisku trenera pracował w Izraelu.
Zaakceptować szkoleniowca nie chcą także piłkarze. Dziennik "Daily Mail" donosi, że przed meczem z Hull doszło między nimi a trenerem do sprzeczki. Grant postanowił, że na spotkanie drużyna wyruszy w dniu meczu. Nic z tego jednak nie wyszło, bo w imieniu drużyny zbuntowali się najstarsi zawodnicy. A Grant, chcąc nie chcąc, musiał ich posłuchać.
Tak więc o 15.30 drużyna wybiegła na trening, a o 19.00 odleciała samolotem z lotniska Gatwick. Tak robiła zawsze za czasów Mourinho...
Reklama:
Oceń tego newsa: