aktualności
Wywiad z Nicolasem Anelką (wrzesień 2011)
Jedną ze zmian po objęciu przez Andre Villasa-Boasa Chelsea miał być proces odmładzania zespołu. Napływ młodych talentów wiązał się z 'odstrzałem' starszych zawodników, wśród których często wymieniało się osobę Nicolasa Anelki. Francuz ostatecznie pozostał w zespole i - paradoksalnie - jego występy w nowym sezonie mogą wzbudzać tylko słowa podziwu.
Napastnik, który trafił do Chelsea w styczniu 2008 roku, wchodząc na murawę Old Trafford z ławki rezerwowych tuż po przerwie pokazał, co może zaoferować swojemu klubowi. Krótko mówiąc - pojawienie się Anelki z miejsca zaowocowało kontaktową bramką 'The Blues', przy której ładnie asystował. To pokazuje, jak istotną rolę może mieć do spełnienia francuski napastnik.
Trudno wrócić do gry, kiedy przegrywasz już 0:3. Cóż - Fernando wykonał dobry ruch który dostrzegłem, więc postarałem się dostarczyć mu piłkę. Wszystko się udało, bo zdobył dzięki temu bramkę - opowiada o ostatnim meczu Nicolas Anelka.
To było udane podanie, ale też Torres wykonał mądry ruch. Musiałem tylko dostosować moc swojego dośrodkowania do jego tempa. Często robiłem to samo co Fernando kiedy byłem ustawiany w jego pozycji, wiedziałem więc co on chce zrobić i jak zamierza spróbować strzelić gola. To ułatwiło mi dostarczenie mu dobrej piłki - tłumaczy Francuz.
Wraz z Fernando odgrywamy na boisku bardzo podobną rolę. Obecnie może nieco więcej angażuję się w powroty, aby pomagać naszej środkowej linii, niemniej mamy niemal te same zadania. Kiedy miałem tyle lat co Torres, uczyłem się futbolu w Hiszpanii i Turcji. To właśnie tam opanowałem sztukę gry z piłką kiedy brakuje ci miejsca. Musisz zmienić swoją grę, aby znaleźć piłkę. Z pewnością było to dobre doświadczenie, choć gra w Realu była dla mnie trudna. Choć opuściłem ten klub po roku, to jednak wiele się tam nauczyłem - twierdzi Nicolas Anelka.
Przechodząc do zmian, jakie zaszły w Chelsea podczas czterech lat swojego pobytu, francuski napastnik przyznaje, że obecnie łatwo poczuć się w szatni 'The Blues' starym graczem. Były reprezentant 'Trójkolorowych' zwrócił uwagę na wypowiedź 18-letniego Lukaku, który przyznał, że w młodości miał w swoim pokoju zawieszony na ścianie plakat z Anelką.
Czuję się bardzo stary! Dwa czy trzy tygodnie temu będąc w Paryżu spotkałem się ze swoim przyjacielem i jego dziećmi - one nie wiedziały, że kiedyś grałem w Arsenalu! Nigdy nie widziały tych meczów, więc uprzytomniłem sobie, jak muszę być dla nich stary - śmieje się Nico.
Oczywiście dla Chelsea młoda krew to pozytyw. Ważna jest jeszcze jakość, ale to dobra rzecz. My jesteśmy coraz starsi, więc entuzjazm młodzieży działa na nas odświeżająco. Obecnie nasz zespół to mieszanka doświadczenia z młodością, ale to dobrze. Nie możesz wziąć młodych graczy i powiedzieć im, że mają wygrać. Musisz mieć starszy personel, który udzieli im wskazówek co i jak robić na boisku. Jako doświadczony piłkarz musisz grać jak najlepiej, ale również pomagać młodszym - podkreśla napastnik.
Romelu jest młody, przyjechał do nas z Belgii. To inny kraj, inni ludzie, inny język, inna liga, tak więc musi się do nas dostosować. Myślę, że zna pięć języków, co jest dla niego tylko korzystne, ponieważ dzięki temu łatwiej zaadaptuje się w szatni. Nauka przychodzi jednak głównie przez liczbę rozegranych meczów.
Lukaku prawdopodobnie otrzyma swoją szansę w dzisiejszym meczu Carling Cup. Co ciekawe, Anelka od kiedy pojawił się w Chelsea zagrał zaledwie trzy spotkania w tym turnieju.
Dla najlepszych zespołów Carling Cup jest okazją, na wystawienie młodych zawodników. Jestem pewien, że nasi piłkarze mają odpowiednią jakość, aby rywalizować o te trofeum. Młodzi gracze Manchesteru United pokazują dobra piłkę - podoba mi się droga jaką przemierzają pokazując, że zasługują na udział w pierwszym zespole. I my musimy zrobić to samo w naszym zespole - wyjaśnia Nicolas Anelka.
W ubiegłym tygodniu Andre Villas-Boas zaskoczył opinię publiczną wyznaniem, że Anelka nie zamierza przedłużać swojego kontraktu z Chelsea a tym samym szykuje się do zmiany klubu po wygaśnięciu swojego kontraktu. Co powie na ten temat sam zainteresowany?
Z moją przyszłością wiąże się wiele plotek, ale spekulacje jeszcze nie oznaczają że chcę zmienić klub. Podoba mi się w Chelsea, chciałem tu zostać, dlatego wciąż tu gram. Zobaczymy, co wydarzy się w grudniu, a jeśli dalej tu będę - co stanie się w czerwcu.
Powtarzam: jestem zadowolony, podoba mi się ten klub i wszyscy, którzy tu pracują, zobaczymy co się stanie. To nie zależy tylko ode mnie. Gram w Chelsea od prawie czterech lat i jestem zadowolony, że tak potoczyła się moja kariera. Może mogło być lepiej, ale ja jestem szczęśliwy - kończy Anelka.
Reklama:
Oceń tego newsa:
LAMPARD21521.09.2011 20:26
mam nadzieję że zostanie tu jeszcze sezon, przyda się jak będą kontuzje to jest kalou który jest słaby
xxx8821.09.2011 20:07
jak nie zimą to latem odejdzie na 100% najgorsze jest tylko to, że gra bardzo w kratkę;/
milosz721.09.2011 18:56
W tym zezonie muśi jeszcze pograć z nami
WuJu21.09.2011 17:28
Mam nadzieję,że Anelka pokaże się z dobrej strony i strzeli parę bramek w prawdopodobnie ostatnim sezonie na Stamford Bridge.
lampard8221.09.2011 16:58
Anelka jest dobry.Jestem ciekawy co się wydarzy w okienku transferowym.
Thetank21.09.2011 16:14
Nico to nadal świetny zawodnik, lecz gdy mamy odmładzać skład trzeba też sprzedać starszych zawodników.
WoJcIECH1121.09.2011 15:07
Nico jest bardzo ważny podobnie jak Tito.
ernestus1721.09.2011 14:56
Lubię Nico.Mam nadzieję, że jeszcze trochę z nami zostanie.
DWadee21.09.2011 12:43
Doceniam gre Nico w tym i poprzednich sezonach.Anelka zawsze nam wiele dawał i zawsze się wyróżniał.Mimo iż 90% na tej stronie go krytykowała.
moski261021.09.2011 12:00
fajnie że trochę ostudził swoimi słowami te spekulacje ;) myślę zę nie ma szans na odejście w styczniu bo zbliża sie puchar narodów afryki anelka będzie bardzo potrzebny i trener go zatrzyma