aktualności
Niebieski Świat: Cesky bojovnik, czyli jak dobrze mieć Cecha
Jedno jest pewne - gdyby nie defensywa podpierana przez taki filar jakim jest Petr Cech, to aż strach pomyśleć jakby teraz wyglądała tabela dla nas. A to właśnie wychowanek Viktorii Pilzno jest często tym cichym bohaterem w meczach Chelsea. W dzisiejszym artykule pragnę przedstawić jak wyglądała kariera czeskiego goalkeepera przed przyjściem do klubu z Londynu.
Petr Cech urodził się w Pilźnie w byłej Czechosłowacji. Bardzo szybko, bo już w wieku 7 lat rozpoczął treningi w stołecznym klubie Viktorii Pilzno. Na marginesie można dodać, iż ten czeski klub w tym roku sprawił nie lada wyczyn, bowiem awansował do fazy grupowej Champions League. Powracając, Petr jako jeszcze dzieciak, nie od razu zdecydował się na grze w bramce. Jednak gdy w wieku 10 lat doznał złamania nogi, postanowił już na zawsze stanąć między słupki. I co by nie myśleć, to wyszło mu to jak najbardziej na dobre.
Po spędzonych 10 latach w Viktorii, przyszedł czas na profesjonalną piłką z jaką zmierzył się po raz pierwszy w Chmelu Bisany jako siedemnastolatek. Po rozegraniu 27 spotkań przeszedł do drużyny już bardziej znanej i renomowanej - Sparty Praga, za kwotę 700 tys. euro. Warto dodać, iż jako dziewiętnastolatek pobił rekord "czystego konta" - aż 885 minut! Klub opuścił po zagraniu w nim również... 27 spotkań.
Kolejnym, dłuższym przystankiem w karierze było francuskie Stade Rennais, gdzie dołączył już za konkretniejszą sumę, bo za 5 milionów euro. Jednak przenosiny i przyzwyczajenie się do życia we Francji nie były najłatwiejszym okresem w jego życiu. O tym, jak trudne były początki opowiedział sam zawodnik "To bardzo ważny okres w życiu. W pewnym sensie mnie ukształtował, bo przecież byłem jeszcze dorastającym chłopakiem. Nie wiedziałem jak to będzie po przeprowadzce do innego kraju. Nie znałem mentalności tamtejszych ludzi.[...]Przychodząc tam nie znałem języka i nie wiedziałem jak zachować się w codziennych sytuacjach. Niewątpliwie ciąży na tobie ogromna presja.[...]Nie potrafiłem wymówić choćby jednego słowa po francusku, a do pierwszego meczu po moim przyjściu pozostało 12 dni.[...]"
Jednak wszystko się ułożyło po myśli bramkarza, ponieważ wówczas "niedoświadczony młokos" dostał wsparcie od swojej narzeczonej, a w drużynie, jak stwierdził "W Rennes całe miasto jest za klubem. Stoi za nim niejako murem. Wszyscy traktują się tak jak w jednej wielkiej rodzinie."
Najlepszym potwierdzeniem tych słów jest fakt, że w swoim pierwszym sezonie (2003/04) został wybrany najlepszym bramkarzem Ligue 1. W dodatku wyróżnienie to można potwierdzić jeszcze jednym mocnym argumentem - Jego drużyna [Rennes] zajęła dopiero dziewiąte miejsce w lidze.
Przygoda we francuskim średniaku nie trwała tak długo jakby się to mogło wydawać. W latach 2002-2004 rozegrał w sumie 70 spotkań. Ale wyniósł stamtąd bardzo ważne wartości, jakimi są niezaprzeczalnie doświadczenie i ogranie. Czyli ogólnie wychował się tam pod względem piłkarskim.
W styczniu 2004r. uzgodnił kontrakt i kwotę transferu do Chelsea na 10 mln. euro. Jednak zgodnie z jego zapisem, grę w stolicy Anglii miał rozpocząć wraz z nowym sezonem. Po przejściu do "niebieskich" o wiele łatwiej było mu się zaaklimatyzować, niż w klubie z Route de Lorient. Już w pierwszym sezonie udowodnił, że zasłużenie wygryzł ze składu Carlo Cudinicego, dotychczasowego pierwszego bramkarza The Blues. Ustanowił serię czystego konta, przez 1025 minut! Zwieńczeniem sezonu była prestiżowa nagroda "Złote rękawice" w najtrudniejszej lidze świata - Premier League. Sam zawodnik przyznał: "To niewątpliwie jeden z lepszych sezonów w mojej karierze i mogę go porównać do tego pierwszego[...]. Jedyną różnicą jest to, że jako zespół nie zdobyliśmy żadnego trofeum. Jednak ze swojego punktu widzenia mogę śmiało powiedzieć, że były to dla mnie bardzo udane rozgrywki, może nawet w lepszym wykonaniu, niż wtedy w 2005 roku."
To tyle jeśli chodzi o początki kariery oraz początki w mieście nad Tamizą. A jak wyglądała jego przeszłość w reprezentacji Czech?
Debiut Cecha nastąpił 13 listopada 1997r. w meczu z Niemcami w kat. wiekowej do lat 15. I tak, pnąc się do góry po wszystkich grupach narodowych dotarł do głównej drużyny narodowej w której rozegrał w sumie 84 spotkania. Gdy 10 lutego 2002r. zadebiutował w meczu z Węgrami (wygranym 2:0) stał się pierwszym bramkarzem kadry, którym pozostał do dziś. w 2004r. dotarł wraz z reprezentacją do półfinałów, gdzie świetnie prosperował w bramce, dzięki czemu został wybrany do drużyny gwiazd turnieju. Zagrał również na MŚ w Niemczech, gdzie kadra czeska nie wyszła z grupy oraz na ME w Austrii i Szwajcarii. O wyjściu z grupy A zadecydowało niezwykle emocjonujące spotkanie z Turcją, bowiem do 75 minuty Czesi prowadzili 2:0. O losach meczu zadecydował głównie gol na 2:2, gdzie po fatalnym błędzie bramkarza padła bramka wyrównująca. Turcy wygrali mecz 3:2 zamykając tymczasem dalszy udział w turnieju dla zawodników z naszej południowej granicy. Natomiast w Republice Południowej Afryki drużyna nie zakwalifikowała się do Mistrzostw Świata rozgrywanych po raz pierwszy na czarnym lądzie.
Obok Franka Lampard oraz Johna Terre'go, Petr Cech jest żywą ikoną klubu. Posiadanie takiego zawodnika we własnych szeregach, to skarb w najczystszej postaci. Nie wywołującego żadnych afer obyczajowych skromny człowiek z Pilzna jeszcze nie raz udowodni nam, jak walką, postawą na boisku oraz dążeniem do własnych marzeń i celów być bohaterem na miarę londyńskiego klubu Chelsea Londyn!
Felieton napisał użytkownik: Kacper17
Reklama:
Oceń tego newsa:
Nieznany17.12.2021 21:33
"Ustanowił serię czystego konta, przez 1025 minut!"- przy obecnej defensywie naszego zespołu to brzmi jak legenda która nie bedzie już nigdy odkopana...
ColeowyZelek03.12.2011 16:22
Dzisiaj pokazał jak dobrze mieć Go w składzie
kaper2303.12.2011 16:15
Cech jeden z najlepszych w lidze Angielskiej.
Excallibur9503.12.2011 11:24
Petr jest znakomity,trochę błędów mu się w tym sezonie przytrafiło,jednak mam nadzieję że jego forma rośnie i błędów z jego strony oglądać już nie będziemy musieli.
Dobry artykuł.
soczew9402.12.2011 23:50
Uwielbiam go jako bramkarza :d
Carmel02.12.2011 16:50
Świetny bramkarz, choć ostatnio, jak i całej drużynie, przytrafiają się błędy.
WuJu02.12.2011 16:45
Petr jest fantastyczny,nawet jeżeli nie jest w najwyższej formie to i tak pokazuje klasę.Ciekawy artykuł,brawa dla tego który go napisał
ernestus1701.12.2011 23:51
Petr zrobił dla nas bardzo dużo.Świetny bramkarz, ale wydaje mi się, że już ma najlepsze lata za sobą.Obym się mylił i Cech będzie naszym drugim Van der Sarem.
Chelsita01.12.2011 22:36
Skoro czech ma kask maskę a sobą tego okulary to naprawdę szacun
ripazha801.12.2011 21:34
Petr ma słabe, ale też dobre mecze. Mamy dobrego bramkarza, który nie zawsze ejst w formie. Ale trzeba go socenić, bo to na pewno najwyższa światowa pułka.