aktualności
Kiedy zakała staje się jedyną nadzieją
Kiedy Manchester City kupował kolejnych świetnych zawodników w Lidze Mistrzów kibice z całego świata byli pewni, że klub ten zawojuje w sezonie 2011/12 Ligę Mistrzów. Ich rywale zza miedzy, chociaż mniej aktywni na rynku transferowym także poczynili bardzo ciekawe wzmocnienia. Ashley Young to świetny skrzydłowy natomiast Phil Jones może zostać najlepszym obrońcą na świecie i tu już niedługo.
Buldożery z Manchesteru szły jak burza, niszcząc wszystkich rywali napotkanych na swojej drodze. Milionerzy z City rozgromli wręcz Tottenham czy United. Nieco słabszy braciszek pokonywał w tym czasie Arsenal i Chelsea, strzelając im łącznie 11 bramek. Budzi podziw.
Po tych wszystkich spotkaniach eksperci byli pewni, te kluby będą bronić honoru Premier League, który zszargać miały kluby z Londynu.
Arsenal przez początek sezonu był przysłowiowym chłopcem do bicia, natomiast gracze Chelsea nie za bardzo potrafili się odnaleźć w ofensywnej taktyce Andre Villasa-Boasa. Kluby te miały odpaść we wczasnej fazie Ligi Mistrzów, gdyż obrywali od wielkich Manchesterów - jakiż ten los bywa przewrotny.
Kibice, którzy naśmiewali się z Kanonierów i The Blues muszą przełknąć teraz bardzo gorzką pigułkę, gdyż te kluby będą bronić barw angielskich podczas fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Nie Manchester City naszpikowany gwiazdami, którzy czasami przesiadują wręcz na trybunach, nie Manchester United z niewątpliwie wielkim Waynem Rooney'em oraz jeszcze większym Alexem Fergusonem. Powiedzmy to otwarcie, kluby te skompromitowały się w tych rozgrywkach.
Klub z Old Trafford otrzymał najłatwiejszy zestaw przeciwników ze wszystkich klubów Premier League. Sir Alex pokpił sprawę wystawiając czasami wręcz drugi garnitur, mając teraz za swoje.
The Citizens znów wydali olbrzymie pieniądze na wzmocnienia a nie poradzili sobie ze skromnym Napoli. Żeby było śmieszniej powiem, że nie można bronić ich brakiem doświadczenia w rozgrywkach LM, gdyż niektórzy z tych piłkarzy rozegrali więcej spotkań w tym pucharze od Torresa, Maty czy Davida Luiza.
Kibice Chelsea i Arsenalu mają niewątpliwy powód do dumy, gdyż mogą wyjść na ulicę i wykrzyknąć w niebo -Tak, to my bronimy honoru Premier League, nie "wielkie" United czy jeszcze większe City
Takie chwile są piękne, gdy teoretycznie słabszy okazuje się jedyną nadzieją.
Chelsea w tym sezonie uważana jest za słabą drużynę, coś mi się jednak wydaje, że to nam bardzo pomoże. Ci słabsi potrafią sprawiać niespodzianki. Uciszmy więc jeszcze niejednego potentata. Do boju The Blues!
Reklama:
Oceń tego newsa:
Carmel10.12.2011 12:05
Londyn rządzi w Europie . Ale i tak faworytem jest Real. Myślę, że przy dobrym losowaniu możemy jednak zajść bardzo daleko.
M3F1U10.12.2011 11:02
Mam nadzieje że w tym roku daleko zajdziemy w LM a przy szczęsciu możemy nawet wgrać
ColeowyZelek10.12.2011 08:37
Faworyci LM to MOIM ZDANIEM Real,My a czarnym koniem może być Napoli lub Apoel.Chociaż nie wiadomo jak tam z sędziami przy Farsie...
kandal444410.12.2011 02:39
Dla mnie faworytami LM sa Bayern,Real i Chelsea w zaleznosci od tego kto co poswieci aby zdobyc ten puchar
ernestus1710.12.2011 01:29
Chciałbym, żebyśmy w tym roku doszli przynajmniej do półfinału tych rozgrywek.Może przy odrobinie szczęścia dalibyśmy radę wyeliminować nawet Real czy Barcelonę.
Owen10-gdybyś nie miał takiego samego zdania jak ty, to byś miał rozdwojenie jaźni.
Owen1009.12.2011 23:25
Nie mozna kogos pochwalic ze jest w czyms dobry i ze mam takie samo zdanie jak ja?
Bronek09.12.2011 23:10
owen10 ale Ty mu lizesz dupe ;d
Drogba1995109.12.2011 22:25
Nie używaj wulgaryzmów; nie obrażaj kibiców innych drużyn; nie odpowiadaj na ich prowokacje; staraj trzymać się zasad ortografii; nie przesadzaj z wykrzyknikami; nie pisz dużymi literami; nie reklamuj innych serwisów; nie pisz, że jesteś pierwszy, drugi itp.; w komentarzu nie używaj samych emotikon - w przeciwnym razie ostrzeżenie, a potem BAN!
bluethebest09.12.2011 22:16
słabsi?ha ha to tylko uważają ci co im się w głowach poprzewracało od tych "Bóstw spod manchesterowskiej gwiazdy"
są zaślepieni i nie wiedzą albo nie chcą wiedzieć że CHELSEA WALCZY DO KOŃCA i nie ma takiego terminu jak słaba Chelsea oni nigdy tacy nie byli ani nie będą można to tylko nazwać słabszym okresem drużyny ale jeśli chodzi o naszą siłę to ona nigdy nie powinna być poddawana żadnym wątpliwością co już nie raz udowodniliśmy jeśli ktoś sądzi inaczej jest zwyczajnym głupcem
kakuta4409.12.2011 22:13
naprawde super sie czyta.!
Carefree!