aktualności
Petr Cech: dodatek w sprawie świąt
Cytowaliśmy już dziś Petra Cecha, który szeroko mówił na swojej internetowej stronie o sposobie spędzania świąt w Czechach i w jego rodzinie. Na oficjalnej stronie Chelsea również dodał coś na ten temat - co ciekawe, jest tu sporo nowych rzeczy, więc nie ociągajmy się i zobaczymy, jakich.
Głównym dniem Świąt w Czechach jest 24 grudnia. Właśnie wówczas jemy tradycyjny obiad i świąteczną kolację z bliską rodziną, a o północy zaczynamy rozdawać prezenty. Nie ma u nas Świętego Mikołaja, prezenty dostarcza postać Jezusa, który pojawia się magicznie, bo nikt go nie widzi - tłumaczy Petr Cech.
Mamy choinkę, jednak z ozdabianiem jej czekamy do Wigilii, robimy to rano. 25 grudnia jemy obiad z dalszą rodziną. Jemy specjalnie pieczone świąteczne ciasteczka, na obiad spożywamy soczewicę - czasem z dodatkiem jajka, żeby była bardziej smaczna. Na kolację jemy specjalną zupę, jednak wcześniej raczymy się ziemniaczaną sałatką - ciągnie bramkarz.
Tradycyjną rybą w Czechach jest karp, ale ma sporo ości, więc czasem zamieniamy ją na inną rybę, którą smażymy w tartej bułce. Pewnie w tym roku będzie łosoś, może jakaś cielęcina lub eskalopki wieprzowe.
Jeśli chodzi o piłkę nożną, to liga zostaje zamrożona na początku grudnia i rusza na nowo w styczniu. Na Boże Narodzenie zwykle jest sporo śniegu, a na Boxing Day organizuje się pokazowy mecz z udziałem byłych zawodników, gwiazd i sponsorów, jednak najczęściej gra się pod dachem - kończy Cech.
Reklama:
Oceń tego newsa:
superLAMPARD25.12.2011 22:38
Jezus z prezentami... aha
mateusz919225.12.2011 20:58
Jak to nie ma Mikołaja ?!
WuJu24.12.2011 20:18
Nie wiedziałem,że w Czechach nie mają Św Mikołaja,ciekawe
kupiec1824.12.2011 17:26
mmm łosoś
ernestus1724.12.2011 17:11
Nie wiedziałem, że w Czachach nie mają Świętego Mikołaja.
Thetank24.12.2011 16:57
Cech to ma gadkę. Bardzo podobna tradycja do Naszej, w końcu to Nasi sąsiedzi. Ja jeszcze czekam na kolacje.