aktualności
Święta Didiera Drogby
Pora na świąteczne wynurzenia z kolejnego egzotycznego kraju, jakim jest Wybrzeże Kości Słoniowej. Jej przedstawicielem jest Didier Drogba, który przyznaje, że obchody są podobne do tych, jakie mają miejsce w jego "drugiej ojczyźnie" - Francji.
Zwykle spotykamy się w tych dniach z rodziną, odpoczywamy i cieszymy się sobą. Jeśli chodzi o jedzenie, spożywamy indyka z wieloma dodatkami. Na deser nie mamy tutejszego zwyczajowego puddingu ale jemy coś co nazywa się Buche De Noel, jemy też kilka afrykańskich potraw - mówi Didier Drogba.
Ci, którzy chcą czegoś się napić zwykle sięgają po szampana. Dzieciaki otrzymują prezenty po północy 24 grudnia, choć są one nieco inne niż te w Anglii.
Przez cały dzień rozlega się muzyka, ale przede wszystkim ten okres jest czasem rozmów między sobą i nadrabiania zaległości w międzyludzkich relacjach - kończy nasz napastnik.
Reklama:
Oceń tego newsa:
ernestus1728.12.2011 15:59
Wszędzie ten indyk
kupiec1828.12.2011 15:22
w każdym kraju dosyć podobnie
ColeowyZelek28.12.2011 14:36
Zjadłbym takiego indyczka,nie ma co.
ashleycole328.12.2011 14:19
Buche De Noel ? a co to ? ;p
Karko28.12.2011 12:17
^^ Fajnie ^^
kakuta4428.12.2011 11:58
Wszedzie otwieraja te prezenty po polnocy.
mateusz919228.12.2011 11:37
Szczęśliwego nowego roku Didier !
Thetank28.12.2011 10:12
Fajne zdjęcie Tito. W sumie w WKS muszą mieć podobne zwyczaje do Francji, przecież oni utworzyli dawniej kolonie w Afryce.