Tottenham odskakuje nam na 8 pkt!

Dzisiejszego wieczoru, odbyło się jedyne, zaległe spotkanie w ramach rozgrywek o mistrzostwo Premier League. Tottenham Hotspur podejmował na własnym obiekcie drużynę Davida Moyesa - FC Everton. Końcowy wynik tego spotkania był zdecydowanie na korzyść 'Kogutów', gdyż wygrali oni 2:0.

Ogólnie całe spotkanie nie było ciekawe. Mówi o tym chociażby fakt, że w pierwszej odsłonie rozgrywanego meczu na White Hart-Lane został oddany zaledwie jeden, celny strzał w bramkę. Aczkolwiek warto tu również dodać, iż był to gol dla gospodarzy numer jeden, a jego autorem był Aaron Lennon, który w 35 minucie, wykorzystał błąd Leighton'a Baines'a i strzelił obok bezradnego w tej sytuacji Tima Howarda.

Druga połowa rozpoczęła się znacznie lepiej. Obie ekipy szukały trafienia. Bliższy zdobycia gola był zespół Harry'ego Redknapp'a, który za wszelką cenę chciał dobić rywala. Ta sztuka udała się Kogutom w 63 minucie. Swojego drugiego gola, w całej karierze, w rozgrywkach angielskiej ekstraklasy, zdobył Benoit Assou-Ekoto. Kameruńczyk zdecydował się na strzał z dość dalekiej odległości, i pokonał amerykańskiego brakarza The Toffies po raz drugi w tym spotkaniu. Dodać trzeba jednak, że piłka wcześniej odbiła się od Tim'a Cahill'a.

Dzięki temu zwycięstwu, Tottenham ma już osiem punktów przewagi nad londyńską Chelsea, zaś do liderującego Manchesteru City, traci już tylko trzy oczka. Dzisiaj Redknapp i spółka również zrównali się punktami z Manchesterem United. Aczkolwiek nadal mają gorszy bilans bramek od Czerwonych Diabłów, Sir Alexa Fergusona.

Teraz podopiecznym Andre Villasa-Boasa będzie się jeszcze trudniej goniło lokalnego rywala, z północnego Londynu, a także dwa, przewodzące w Premier League zespoły z Manchesteru.

Tottenham Hotspur - FC Everton 2:0 (1:0)
1:0 Aaron Lennon 35'
2:0 Benoit Assou-Ekoto 63'