Abramowicz ponownie w Cobham

Kolejna, wczorajsza wizyta Romana Anramowicza w Cobham to wdzięczny temat dla angielskich brukowców, które widzą w tej niecodziennej sytuacji złowieszcze prognozy dla Andre Villasa-Boasa. Sam klub bagatelizuje tę sprawę.

Odwiedziny ośrodka treningowego przez właściciela Chelsea to rzadkość, tymczasem Rosjanin pojawił się w Cobham już dwukrotnie w ciągu kilku dni! Roman Abramowicz był również gościem w szatni naszego zespołu po rozczarowującym remisie z Manchesterem United. Czy miliarder postanowił bliżej przyjżeć się słabnącej sytuacji swojej drużyny w Premier League?

W sobotę Rosjanin przez 20 minut rozmawiał w cztery oczy z Andre Villasem-Boasem. Wydawało się, że taka forma dopingu pomogła drużynie, która do 50 minuty meczu z Manchesterem United wygrywała 3:0. Niestety, Czerwone Diabły ostatecznie zremisowały z Chelsea, co mogło sfrustrować obecnego na meczu właściciela klubu.

Sytuacja 'The Blues' w lidze nie jest godna pozazdroszczenia - londyńczycy mają 13 punktów straty do Manchesteru City, zaś czwarte miejsce jakie zajmują zagrożone jest naporem Newcastle, Arsenalu czy Liverpoolu. Czy Abramowicz zaczyna tracić cierpliwość do Andre Villasa-Boasa? Możliwe, chociaż Portugalczyk robi dobrą minę do złej gry zapewniając, że nie ma wątpliwości odnośnie pozostania w Chelsea na przyszły sezon...