aktualności
Carlo: Fernando cierpi na brak zaufania
Były szkoleniowiec Chelsea Carlo Ancelotti zajął się problemem nieskuteczności Fernando Torresa pod bramką rywali. Jak twierdzi włoski taktyk, który również nie umiał wykrzesać goli z napastnika, Hiszpan wciąż przeżywa blokadę związaną z bramkiem zaufania.
Kiedy Fernando trafił do Chelsea, miał ten sam problem co teraz - brak zaufania pod bramką. Myśleliśmy, że to kwestia zmiany środowiska i brak znajomości kolegów z nowego zespołu, mieliśmy nadzieję, że wystarczy tu czas, aby się z tym oswoił - wspomina Carlo Ancelotti.
Teraz myślę jednak, że to co innego. Ubiegły sezon wpłynął na to, że jego zaufanie jeszcze bardziej zmalało, jednak wciąż mam nadzieję, że wejdzie on na poziom, jaki reprezentował w Liverpoolu. Dla napastnika to zawsze jest problem, kiedy nie strzela goli. Taki problem miał Inzaghi, taki problem miał Szewczenko, taki problem miał Crespo. Ten ostatni grał u mnie w Parmie i nie zdobył gola przez pół roku. Jeśli wierzysz w piłkarza, musisz go wspierać. Torres wciąż ma zdolność zdobywania bramek a Chelsea w niego wierzy - twierdzi obecny szkoleniowiec PSG.
Drogba to inna historia. Fakt, że obydwoje rywalizują o miejsce w składzie może być dobry, ale ich wspólna gra może być trudna technicznie. Mogliby grać razem, jednak należałoby zbudować inny kształ zespołu, chwycić się nowych systemów. Pomocnicy musieliby umieć słać im piłki.
Nie żałuję, że stawiałem na Fernando. Chciałem go wspierać. On potrzebował czasu, aby wrócić na swój poziom i bytności na boisku - kończy Ancelotti.
Reklama:
Oceń tego newsa:
lampard8212.02.2012 15:21
Drogba najlepsze lata ma za sobą, a dwa lata temu mogliśmy zobaczyć co znaczy Chelsea ze skutecznym napastnikiem.Gdyby taki Torres albo Daniel mieli na swoim koncie po 20 bramek na koniec sezonu to może nawet bylibyśmy mistrzami.
game8911.02.2012 22:22
dokładnie pomocnicy musieliby umieć słać im piłki...w Chelsea nie ma pomocników...jest dobra obrona i potem luka bo nasza pomoc śpi nic nie pomagają napastnikom i według mnie to jest też wina trenera...Boas nic kompletnie nie zmienia, Torres gra coraz penwiej i lepiej ale wciąż nie dostaje piłek od pomocników których trzeba po sezonie wymienić i to kilku bo z obecnymi nie ma co liczyć na jakiekolwiek puchary!!!
Shigen11.02.2012 21:17
Problem w tym, że nasi pomocnicy pchają się pod bramkę by zdobywać goale zamiast podawać piłki by goale zdobywali napastnicy których technika strzału jest o niebo lepsza. A przynajmniej takie jest moje zdanie
kamilek11211.02.2012 19:55
Musi go bronic sam go tu sprowadził i nie chce wywlekać własnego błędu
oskar11.02.2012 19:46
ehh, nie skomentuje tego, wszyscy są mądrzy a taka prawda, ze na szpice nikogo nie mamy a nasza pomoc to też porażka.
Xares11.02.2012 18:10
adam27-a pudło z 6 m w meczu z Norwich?
Iza11.02.2012 16:59
ripazha8 - po czym stwierdzasz, że przez niego przegrywamy? On się stara, pomaga (chociaż nie bramkami) i ci Ty jeszcze od niego chcesz?
mateusz919211.02.2012 15:52
Tak komentuje jakby cały czas był naszym trenerem
ripazha811.02.2012 15:26
Torres cierpi na bramkostrzelność. 5 goli w 45 meczach. niesamowity wynik jak na goscia za 60mln. brawo boas! jeszcze dluzej wystawiaj go w 1 jedenastce, a jeszcze więcej meczów będziemy remisować i przegrywać.
TORRES OUT
adam2711.02.2012 15:10
z wolves to nie byla 100 ka, a z blackburn tez bardzo niewygodna pilka do strzal wiec jedyne pudlo to to z utd