aktualności
Wywiad z Ulisesem Davilą (luty 2012)
Choć wypożyczony do Arnhem Ulises Davila ma kłopoty z przebiciem sie do podstawowego składu drużyny, to jednak oswaja się zarówno z europejskim futbolem, jak i klimatem tego kontynentu.
Meksykanin został kupiony przez Chelsea w letnim oknie transferowym z Chivas i natychmiastowo wypożyczony do Vitesse Arnhem w celu oswojenia się z warunkami europejskiego futbolu. W rozmowie młody piłkarz opowiedział o swoich doświadczeniach na wypożyczeniu, nadziei na grę w Chelsea i marzeniach o zagraniu na Olimpiadzie.
Kiedy trafiłem do Europy, ledwo mówiłem po angielsku, co komplikowało mi nawet drobne sprawy. Tutaj każdy używa angielskiego, na szczęście praktyka sporo mi pomaga - rozpoczyna Ulises Davila.
Zaraz na wstępie zagrałem w Vitesse trzy spotkania, ponieważ ich lewy skrzydłowy doznał kontuzji zaś środkowy napastnik był zawieszony. Tak więc przyjechałem tu w sobotę a w środę już grałem w pierwszym meczu. Później wystąpiłem we wtorek i znów w środę. Byłem tym zaskoczony. Zostałem zaprezentowany jako nowy piłkarz, a zaraz późnej już grałem. Po tych spotkaniach nieobecni piłkarze powrócili stąd nie otrzymałem już kolejnych minut, ale wytłumaczono mi, że to część procesu nauki - opowiada o swoich pierwszych tygodniach Meksykanin.
Davila stanowi część młodej generacji meksykańskich graczy, którzy coraz mocniej włamują się do europejskiego futbolu.
Rozmawiam z rodakami jacy grają na kontynencie: Taufic Guarch, Edson Rivera, Chicharito, Guillermo Ochoa, Fransisco 'Maza' Rodriguez. Tutaj piłka jest dużo szybsza niż w Meksyku a zespoły po dwóch - trzech podaniach są już na połowie rywala. Co więcej - nawet jeśli jesteś napastnikiem, musisz umieć również wrócić do obrony i pomagać defensorom.
Były klub Davili - Chivas - nie radzi sobie ostatnio najlepiej, jednak sam piłkarz wezwał rodzimych kibiców, aby nie wieszali psów na piłkarzach, którzy często mają poniżej 20 lat.
Oni po prostu nie mają doświadczenia na pierwszej linii frontu. Erick Torres czy Carlos Fierro to młodzi gracze. Mój powrót do Meksyku? Wspaniale byłoby tam wrócić po latach i przyczynić się do czego ważnego...
Sam Davila został dostrzeżony podczas Mistrzostw Świata U-20, na których jego zespół niespodziewanie zajął trzecie miejsce. Piłkarzem interesowały się m.in. takie kluby jak Ajax, AZ Alkmaar, Udinese, Valencia i Bayer Leverkusen, jednak to siła Chelsea przekonała piłkarza do podpisania kontraktu z londyńczykami.
Nasz zespół miał dużo jakości. Alan Pulido, Jorge Enriquez, Cesar Iba?ez, Diego Reyes, Nestor Araujo, Diego De Buen, Carlos Orrantia, David Izazola i 'Cubo' Torres - to piłkarze, jacy w nim grali. Każdy z nich ma odpowiednią jakość, aby grać w Europie.
Chelsea? Nie boję się tego wyzwania, chciałbym być częścią tego klubu. Właśnie dlatego Chelsea we mnie zainwestowała. Psychicznie już jestem na to gotowy. Bardzo ciężko pracuję fizycznie w Arnhem, wiem, jak Premier League jest wymagająca. To moje marzenie, aby jak najszybciej założyć koszulkę 'The Blues' - mówi Ulises Davila.
Chelsea traktuje mnie znakomicie. Kilka dni temu miałem spotkanie z dyrektorem sportowym. Rozmawiam co miesiąc z wysłannikami londyńczyków, chcą wiedzieć, jak się czuję i jak się ma moja rodzina. Czasem gratulują mi moich dobrych wyników. Kiedy wiesz, że jesteś pod mikroskopem, to może cię to tylko zmotywować - opowiada piłkarz.
Chelsea nie spisuje się obecnie najlepiej, ale Meksykanin ma nadzieję, że w przyszłości będzie mógł współpracować z Andre Villasem-Boasem.
Oczywiście, ich kłopoty mnie bolą, ponieważ kiedy jesteś w danym klubie masz nadzieję, że będzie sobie świetnie radził. Chciałbym grać w Lidze Mistrzów w dobrym zespole, to byłby wielki plus. Znam większość zawodników Chelsea. Rozmawiałem z Fernando Torresem, Juanem Matą, Oriolem Romeu. John Terry i Frank Lampard chcą dla mnie jak najlepiej i zachęcają mnie do ciężkiej pracy.
O ile powrót do Londynu jest długoterminowym celem dla piłkarza, o tyle może się tam znaleźć już niedługo za sprawą Igrzysk Olimpijskich.
Gra w Olimpiadzie jest moim marzeniem. Chciałbym przyczynić się do tego, że Meksyk zdobędzie medal i dać radość rodakom - taką samą, jak podczas naszych meczów w młodzieżowych zespołach - kończy Ulises Davila.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Dawid28.02.2012 19:11
Widać ,że chłopak jest ambitny i ma swój cel. Tego brakuje jego starszym kolegom z Chelsea.
adc28.02.2012 17:45
cos czuje, ze zmarnujemy chlopaka - w chwilii obecnej jak i w jakims stopniu za czasow poprzednego trenera (Ancelottiego) zadko stawia sie/stawilo na mlodzikow - ani Kakuta, ani McEachran, ani Bertrand nie mieli mozliwosc siedzenia nawet na lawce rezerwowej to Davila mialby zasiasc ? Davila mialby grac w podstawowym skladzie ? Davila ktory dopiero oswaja sie z europejskim futbolem - watpliwe ..
Jabko1328.02.2012 17:32
nic z niego nie bedzie u nas
ernestus1728.02.2012 17:10
Zobaczymy co z niego wyrośnie.Dwa lata w Holandii rok na wypożyczeniu w PL i zobaczymy na jakim poziomie piłkarskim będzie.
surmi28.02.2012 17:06
no skoro w Vitsse cieżko mu się przebić to u nas będzie jeszcze ciężej ale spoko pokładam w tym młodym spore nadzieje bo warto ma talentu od groma zobaczymy co z niego będzie
xxx8828.02.2012 14:54
zobaczymy co to będzie latem, jeśli nasciągamy latem gwiazd pierwszego formatu to pozostanie mu tylko wypożyczenie do jakiegoś słabszego klubu
Nieznany28.02.2012 14:39
Bo to nowa filozofia klubu. Ściągają najzdolniejszych nastolatków z całego świata, aby Ci rozwijali się w klubowej szkółce. Oriol to zakup trenera, Ulises - klubu. Tak samo np. De Bruyne czy Lukaku.
kakuta4428.02.2012 14:22
Kto wie moze po tym sezonie zostanie wypozyczony do ionnego zespolu najlepiej 2lub 3 liga angielska pare sezonow na pewno dobrtze by mu zrobiło.
vnm28.02.2012 13:37
Prawda jest taka, że prawdopodobnie nigdy się nie przebije. Widziałem jego mecze i jest dobry. Kupiliśmy jakoś Oriola który jest w jego wieku i jakoś był naszym podstawowym pomocnikiem. Czemu on nie mógłby wchodzić z ławki np. zamiast Maloudy?
WuJu28.02.2012 12:44
Praca,praca dyscyplina,takie oto powinno być motto Ulisesa