Mulumbu: Możemy pokusić się o 3 punkty

Jutrzejszej rywalizacji między West Brom a Chelsea smaczku doda fakt, że do West Midlans powróci były trener tego zespołu - Roberto di Matteo, aktualnie asystent Andre Villasa-Boasa. Przed meczem hołd szkoleniowcowi oddał pomocnik Youssouf Mulumbu.

Myślę, że kibice godnie przyjmą di Matteo, ponieważ on na to zasługuje. Pod jego ręką graliśmy dobry futbol, wygraliśmy kilka świetnych spotkań jak to z Arsenalem. Mówiąc szczerze nie mam żadnych wątpliwości co do dobrego przywitania Roberto - mówi gracz z Konga.

Ja sam czekam z niecierpliwością na jego spotkanie. To wielki trener, przy którym dużo się nauczyłem. On jest również prawdziwym dżentelmenem. Możesz z nim porozmawiać na każdy temat, Chelsea na niego zasługuje - ciągnie Mulumbu.

Kiedy di Matteo był piłkarzem, występował jak ja na pozycji pomocnika, więc umiał mi pomóc. Pierwszy sezon w Premier League nie jest łatwy, presja jest wielka, jednak Roberto często ze mną rozmawiał. Zawdzięczam mu tak wiele, to świetny trener, zasługuje na swoje miejsce.

Mam jednak nadzieję, że wygramy to spotkanie, potrzebujemy jeszcze kilku punktów. Jesteśmy w dobrym położeniu - wygraliśmy dwa ostatnie spotkania, zdobywając pięć i cztery bramki, więc nie zamierzamy puścić tej passy. Roy to doświadczony trener, już podczas przerwy potrafi przewidzieć reakcję rywali. Podpowiada, jak grać a fakt, że zdobyliśmy 9 bramek tracąc jedną pokazuje tę różnicę.

Pomocnik WBA ma nadzieję, że uda mu się spotkać oko w oko z Michaelem Essienem i opowiada o grze przeciwko kosztującym wiele milionów funtów napastnikom Chelsea.

Grałem przeciwko Essienowi tylko raz, kiedy nie był kontuzjowany, nie wiem czy pojawi się teraz na boisku, ponieważ Chelsea za każdym razem wystawia innych graczy. Nawet jeśli oni mają słabszy okres, to i tak w ich szeregach grają tak wspaniali zawodnicy jak Drogba, Torres czy Ramires - zauważa Mulumbu.

Nie chcemy ich lekceważyć, ale również czujemy sporą szansę. Aktualnie w naszym zespole panuje duża pewność siebie, myślę, że pokażemy dużą wydajność. Mieliśmy już kilka dobrych występów przeciwko wielkim klubom, zremisowaliśmy z Manchesterem City, pokazaliśmy się z dobrej strony w meczach z Chelsea i United gdzie pechowo przegraliśmy.

Jesteśmy pewni siebie, mamy nadzieję na strzelenie bramki i nie stracenie własnej. W tym roku myślę, że stoimy w dobrej pozycji, aby przeciwko Chelsea pokusić się o trzy punkty - kończy pomocnik z Konga.