aktualności
Arsenal odskakuje Chelsea
Arsenal Londyn szczęśliwie pokonał na Emirates Stadium Manchester City i powrócił na 3 pozycję w tabeli. Jedyną bramkę zdobył na 3 minuty przed końcem spotkania Mikel Arteta.
Na pierwszą groźną okazje musieliśmy czekać do 17 minuty. Wtedy po rzucie rożnym głową uderzył van Persie, jednak dobrą interwencją popisał się... Thomas Vermaelen, który odbił piłkę na poprzeczkę.
Na 6 minut przed końcem meczu Mario Balotelli pokazał swój znak firmowy, a więc bezmyślne wejście w nogi rywala. Za wejście nakładką otrzymał tylko żółtą kartę, choć mogło go już nie być na boisku, bo kilkanaście minut wcześniej w podobny sposób zaatakował Songa.
Po przerwie goście ruszyli do ataków. 7 minut po rozpoczęciu 2 części meczu Aguero uderzył piłkę i gdyby nie interwencja wyciągniętego jak struna Wojtka Szczesnego, piłka wpadłaby mu za kołnierz.
Po godzinie znowu swoją sytuacje miał najlepszy strzelec Premier League. Pozostawiony bez opieki przez Lescotta van Persie uderzył głową, ale piłka trafiła jedynie w słupek.
W 70 minucie przed końcem meczu Arsenal zdobył gola. van Persie dostał piłkę w polu karnym minął rywala i pięknie trafił do siatki, ale sędzia słusznie odgwizdał spalonego.
Na kwadrans przed końcem Kanonierzy nie powinni, a wręcz musieli zdobyć gola. Najpierw Walcott trafił w słupek, potem do pustej bramki piłki nie umiał skierować Vermaelen, a później jeszcze Benayoun nie pomógł swojej drużynie.
W 87minucie padł jedyny gol spotkania. Świetnym strzałem z przed pola karnego popisał się Artreta. Joe Hart nie miał szans na interwencję.
W doliczonym czasie gry temperatura skoczyła w górę. Najpierw za kolejny bezmyślny faul z boiska za 2 zółtą kartę wyleciał Mario Balotelli, a później po wybornej kontrze będąc sam na sam z Hartem Ramsey nie trafił w bramkę. Ten strzał Walijczyka będzie kandydował do pudła sezonu.
Po tym meczu wydaje się, że losy tytułu mistrzowskiego są już rozstrzygnięte. City traci do rywala zza miedzy aż 8 punktów, a Chelsea 5 do Arsenalu.
Arsenal Londyn - Manchester City 1:0 (0:0)
Mikel Arteta 87
Reklama:
Oceń tego newsa:
Thomas09.04.2012 21:54
Będzie bardzo ciężko o 4 miejsce, ale wciąż jest to możliwe. Mamy po prostu bardzo trudny terminarz... No ale jeśli dziś wygramy z Fulham różnicą 2 bramek, dzięki porażce Tottenhamu awansujemy już na 4 miejsce. ^^
ElMago09.04.2012 16:16
Przypadkowo? Arsenal przeważał i zasłużenie wygrał. Napewno bendzie z nimi trudno wygrać...
tomek0411309.04.2012 11:24
Arsenal odskoczyl,ale 5 pkt to niejest dużo,jeszcze tottenham i Newcastle walka będzie zacięta.A losy mistrzostwa są już przesądzone.
ripazha809.04.2012 11:14
koniec marzen o występ w LM
Tshibamba09.04.2012 10:13
Arsenal zagrał dobre spotkanie. Szczęscie to miał $ity ze nie dostał ze 3 w plecy. ale wolał bym aby city wygrało , wiecie czemu.
ashleycole308.04.2012 23:42
a liczyłem na city...
AwesomeEdge08.04.2012 21:31
Arsenal był w tym spotkaniu drużyną lepszą. Miałem jednak nadzieję, że $hejkom uda się dowieźć ten remis do końca. Niestety kanonierzy mają nad nami 5pkt przewagi, które będzie trudno odrobić, zważywszy na to, że mamy najtrudniejszy terminarz spośród drużyn walczących o LM. Musimy wyprzedzić Tottenham, nie ma innego wyjścia
Babej708.04.2012 21:22
Przepraszam Milin25, że Cię będę oceniał, ale jak może nam odskoczyć Arsenal kiedy my też wygraliśmy ??? Odskoczyć może wtedy kiedy byśmy przegrali ...
Lauri08.04.2012 20:51
Liczyłem na City. Szkoda , że nie wytrzymali ciśnienia pod koniec sezonu i grają strasznie chaotycznie. Tytuł powędruje zatem do czerwonej części Manchesteru , bo nawet wygrana w derbach dla City niewiele daje.
surmi08.04.2012 20:46
liczyłem na City w tym meczu ale swoją grą strasznie mnie zawiedli choć Arsenal nie był lepszy marnowali seryjnie 100% sytuacje na bramkę i niech robią tak dalej może zgubią punkty z jakimś innym zespołem i Chelsea