Lampard: Dyscyplina i wiara

Nawet wysokie zwycięstwo w półfinale FA Cup z Tottenhamem nie przesunęło Chelsea na miejsce faworyta w dzisiejszym starciu z Barceloną. Domowe spotkania w Lidze Mistrzów, jak choćby ten z Napoli, pokazują jednak, że londyńczyków stać na wiele...

Lubię rolę gry w pojedynku, w którym uważani jesteśmy za słabszą drużynę, to całkiem orzeźwiające uczucie zwłaszcza, kiedy w siebie wierzysz, a my nie mamy z tym problemu. Ostatnią rzecza na jakiej nam zależy, to wyjście na boisko z uczuciem strachu. Trzeba szanować takiego rywala, jednak trzeba również grać swoją piłkę - mówi Frank Lampard.

Ostatnio nasz styl gry jest bardzo skuteczny. Jesteśmy zorganizowani i zdyscyplinowani, gramy ofensywny futbol. Kiedy mamy swój dzień, możemy stanąć na drodze każdego. Oczywiście szanujemy Barcelonę uważając ją za zespół dominujący w Europie ostatnich lat, ale śmiem twierdzić, że mamy bardzo dużą szansę na wygraną. Musimy jednak dać z siebie wszystko co najlepsze, ponieważ zagramy przeciwko najlepszym - odważnie deklaruje pomocnik Chelsea.

Styl w jakim musimy zagrać to próba naciskania rywala. W żadnym wypadku nie należy być biernym na boisku, musimy zamknąć im przestrzeń. Mamy nakreślony plan gry, chcemy trochę poatakować, ale jeszcze ważniejsza jest czujność w obronie. Trzeba być niezwykle skoncentrowanym i wciąż naciskać, ponieważ kiedy dasz Katalończykom czas, wykorzystają go na to, aby cię skrzywdzić - opowiada Lampard.

Dyscyplina - to równie ważne słowo w tym spotkaniu, ponieważ gra przeciwko Barcelonie to trudne zadanie. Między dyscypliną a zamknięciem im przestrzeni jest jednak cieńka linia. Mamy świetną dyscyplinę w swoim zespole oraz bardzo dobre wyniki przeciwko Barcelonie i właśnie stąd musimy czerpać nasze zaufanie. Musimy wykorzystać wszystkie swoje atuty, jakie posiadamy jako zespół - utrzymanie na boisku 11 graczy jest kluczowe - podkreśla piłkarz.

Oczywiście w pytaniach dziennikarzy skierowanych do angielskiego pomocnika nie mogło zabraknąć tematu Leo Messiego.

Za każdym razem kiedy włączasz telewizor widzisz, jak on strzelił co najmniej dwa gole. W tej chwili to jego standard, ale trzeba pamiętać, że w meczu z nami swojej bramki jeszcze nie zdobył. Jesteśmy dumni z tego, że jako zespół przysporzyliśmy tyle problemów w meczach z Barceloną.

To rozczarowujące, że graliśmy tyle razy w półfinałach i w finale, a mimo to nie wygraliśmy Ligi Mistrzów. To największy turniej światowego futbolu. Część moich najgorszych wspomnień dotyczących futbolu to przegrane w półfinałach, zwłaszcza w tym z Barceloną co wiąże się z okolicznościami tamtego meczu. Teraz, kiedy znów mamy kolejną szansę, musimy się jej chwycić. Mam nadzieję, że nasze marzenia o wygraniu Ligi Mistrzów kiedyś się spełnią.

Każdego roku jesteś coraz starszy i coraz bardziej zdajesz sobie sprawę z tego, że wyczerpuje się twój limit udziału w półfinałach Ligi Mistrzów. To sprawia, że czuję się jeszcze bardziej zdeterminowany i podekscytowany dzisiejszym meczem. To ogromna okazja, a dodatkowo zmierzymy się z najlepszym zespołem światowego futbolu ostatnich lat. Co może być lepszego w formie wyzwania? Zarówno nasi piłkarze jak i sam klub jest zdeterminowany do wygrania Ligi Mistrzów - kończy Frank Lampard.