aktualności

Cech: Mamy receptę na Barcelonę

dodał: admin 18.04.2012 07:26 źródło: petr-cech.cz

Na swojej stronie internetowej Petr Cech przyznaje, że to Barcelona jest faworytem do wygrania Ligi Mistrzów, ale podkreśla, że fakt, iż Chelsea znalazła się w półfinale tej imprezy nie jest przypadkiem.

Można powiedzieć, że nasze mecze z Barceloną w Lidze Mistrzów to już tradycja. Po prostu mamy do siebie szczęście. Od chwili, kiedy dołączyłem do Chelsea, grałem z Katalończykami sześć razy i zawsze były to wyrównane mecze, w których o wyniku decydowały szczegóły. Każde te spotkanie było ekscytujące, czasem zaprawione kontrowersjami - mówi Petr Cech.

W 2009 roku fantastyczną bramką popisał się Essien. Powinniśmy wówczas otrzymać kilka rzutów karnych, jednak sędzia nie przyznał nam ani jednego. Sprawy awansu rozstrzygnęły się w doliczonym czasie, kiedy Iniesta z 11 metra uderzył pod poprzeczkę. Było wiele emocji, po meczu karę otrzymał Drogba. Szkoda, że o tym meczu pamięta się z powodu tych incydentów, ponieważ graliśmy znakomity futbol i zasłużyliśmy na awans - ciągnie bramkarz Chelsea.

Jakie szanse mamy teraz? Barcelona ma dobrą passę w swojej lidze, zmniejszyła stratę do Realu na 4 punkty. My również podciągnęliśmy swoje wyniki. To rywal jest faworytem, broni przecież trofeum Ligi Mistrzów, ale zdarzyć może się wszystko. Przed nami dwa mecze, chcemy w nich obalić faworyta. Nasz plan to strzelić bramki na Stamford Bridge i nie stracić własnej, co nie jest łatwe.

Musimy przygotować sobie szansę na rewanż. Po pierwszym meczu z Neapolem jedną noga byliśmy poza turniejem, już nas skreślono, tymczasem mieliśmy wspaniały come-back. Teraz gramy w półfinałach i chcemy więcej. Musimy skupić się na dobrej obronie. Barcelona będzie chciała przetrzymywać piłkę, musimy to ograniczyć. Mamy doświadczenie w neutralizacji Katalończyków, zobaczymy, co możemy zrobić - mówi Cech.

Leo Messi? Tak jak wyjątkową postacią Realu jest Ronaldo, tak dla Barcelony tym samym jest Argentyńczyk. Już w niedzielę otrzymałem video z jego golami. To przygotowanie, które robię przed każdym meczem, niezależnie od tego czy gramy z zespołem z Premier League, czy drużyną z drugiej ligi. Fakt, że oglądanie bramek Messiego zajęło mi więcej czasu...

On ma wielkie umiejętności techniczne, w ostatnim ułamku sekundy potrafi wybrać odpowiednie rozwiązanie. Przed nim tym samym cechował się Zidane - kończy bramkarz Chelsea Londyn.