aktualności
Petr Cech: Masywna gra
Zwycięstwo na Emirates może dać Chelsea szans na ponowną rywalizację o czwartą czy trzecią lokatę w Premier League i dotrzymanie kroku takim zespołom jak Tottenham i Newcastle. To z kolei wpłynie na ewentualny udział w przyszłorocznej Lidze Mistrzów.
To będzie wielki mecz dla obydwu zespołów. Jeśli Arsenal utrzyma lub zwiększy dystans nad nami, uwierzą w to, że będą mogli pozostać na trzeciej lokacie, jeśli jednak my dziś wygramy, to my możemy zyskać swoją wiarę i przeskoczyć Newcastle bądź Tottenham - rozpoczyna Petr Cech.
Cztery zespoły walczą bardzo ciężko o każdy punkt, a jeśli wygramy, presja znów spocznie na Arsenalu. To ogromne wyzwanie dla tych czterech drużyn, a nasze mecze będą miały wielki wpływ na obraz tabeli.
W październiku Chelsea zagrała z Arsenalem na Stamford Bridge, a mecz zakończył się stanem 3:5. To rzadki wyjątek w regule, w której nasz zespół tracił na swoim terenie więcej niż jedną bramkę.
Na początku sezonu zespoły przyjeżdżające na nasz teren broniły dostęp do swojej bramki 10 piłkarzami. Kiedy graliśmy z Kanonierami nasza drużyna była w trakcie transformacji, a po tym spotkaniu i inni przeliczali swoje szanse przed meczem z nami.
Kiedy grasz na wyjeździe, rywal zazwyczaj decyduje się na bardziej odważną grę, wypychany ze swojej połowy dopingiem kibiców. Przez to gospodarz nie jest tak dobrze zorganizowany jak w chwili, kiedy się broni - kończy bramkarz Chelsea.
Reklama:
Oceń tego newsa:
WuJu21.04.2012 12:46
Jedziemy z nimi Panowie,jedziemy!!
GO GO CHELSEA !
Ditson21.04.2012 10:39
ElMago, a nie pomyślałeś, że zostało to już zmienione? ehhhh...
ElMago21.04.2012 10:21
RoHunter a ile pisze w newsie? Czytaj ze zrozumieniem...
RoHunter21.04.2012 08:03
Było 3:5 nie 2:5.