RDM broni taktyki na Barcę

Zwycięstwo nad Barceloną było dla Chelsea sprawą nadrzędną, jednak po meczu spory odsetek dziennikarzy skrytykował Roberto di Matteo za zastosowaną w meczu defensywną taktyką. Roberto ze spokojem odpiera te ataki.

Jak podkreśla włoski szkoleniowiec, defensywne ustawienie było jedyną nadzieją na uzyskanie korzystnego rezultatu w starciu przeciwko drużynie Pepa Guardioli. Kto wie, czy właśnie podobnie nie wyjdzie na boisko nasz zespół w rewanżu na Camp Nou?

Chodzi przede wszystko o wygraną. Każdy wydaje się mieć własne zdanie na nasz temat, tymczasem my tylko musimy wykonać nasza pracę. Cóż, żyjemy w wolnym kraju, kraju, w którym istnieje dla każdego wolność słowa - mówi Roberto di Matteo.

Spora część krytyki pochodziła od byłego selekcjonera Włoch, w tym i di Matteo, Arrigo Sacchiego, który stwierdził: 'Roberto wygrał, ale piłka nożna przegrała'.

Znam bardzo dobrze Arrigo, wiem, jaką ma filozofię futbolu. Najbliżej mu właśnie do stylu Barcy, ale ostatecznie to my sami musimy spojrzeć na siebie i wybrać, jaki sposób jest dla nas najlepszy na to, aby sięgnąć po swoje cele.

Czy wiecie, ile zespołów i ilu menadżerów prześwietliłem, jeśli chodzi o różne możliwe taktyki obrane na mecz z Katalończykami? Cokolwiek zrobisz, Barca zawsze stworzy sobie szanse, ponieważ w swoim zespole mają najlepszych graczy na świecie - opowiada trener Chelsea.

Wiele zespołów usiłowało zrobić w meczach z nimi to co my, jednak to nam się to udało. Widziałem to samo w ich meczach z Realem, Manchesterem United czy AC Milanem. Nasze statystyki mówią tylko, że Barcelona miała większość posiadania piłki. Mogliśmy próbować to zmienić, jednak i tak ilość naszych szans niewiele by wzrosła.

Z wygranej Chelsea zadowolony był z pewnością Roman Abramowicz, który wychodził ze stadionu uśmiechnięty od ucha do ucha.

Myślę, że każdy związany z naszym klubem jest zadowolony z takiego wyniku. To właśnie liczy się najbardziej - kończy di Matteo.