aktualności
Bayern w finale Champions League!
A więc juz wiemy! 19 maja w finale Ligi Mistrzów w sezonie 2011/2012 na Alians Arena zmierzą się zespoły Chelsea Londyn, który wczoraj wyeliminowała FC Barcelonę, oraz Bayern Monachium, który przed paroma chwilami uporał się po rzutach karnych z Realem Madryt.
Pierwszy gol padł już po 5 minutach gry. Ręka Alaby w polu karnym monachijczyków i rzut karny dla REealu pewnie wykorzystany przez Cristiano Ronaldo, który uderzył mocno w lewy róg bramki.
10 minut później było już 2:0. Akcja Realu, podanie Ozila do Ronaldo, który był na równi z obrońcą rywali i perfekcyjny strzał Portugalczyka. Neuer bez szans.
29 minuta to wyrównanie wyniku dwumeczu, bowiem Pepe sfauował Mario Gomeza i arbiter bez wahania wskazał na punkt oddalony o jedenaście metrów od bramki. Jedenastkę wykorzystał były gracz Realu i Chelsea Arjen Robben, ale Casillas odbił piłkę na niestety tylko wewnetrzną część słupka.
W późniejszej częsci meczu to Bayern dominował i prowadził grę na Santiago Bernabeu. Miał lepsze sytuacje, choc Cristiano Ronaldo nękał Neuera strzałami z rzutów wolnych.
90 minut nie przyniosło roztrzygnięcia. Kolejne 30 także nie. Czekały nas wiec rzuty karne.Zaczęli piłkarze Bayernu, a konkretnie Alaba, który bez najmniejszych problemów pokonał Casillasa.
Odpowiedź Realu, Ronaldo... i broni Neuer!!! Podchodzi Gomez i mamy 2:0 dla Bayernu. Dalej idzie Kaka i... ponownie broni Neuer!
Nastepnie dwa rzuty karne dla Bayernu nie wpadły do bramki, najpierw słaby strzał Krossa, a potem zbyt lekki i w środek bramki Lahma, a w międzyczasie, Xabi Alonso wykorzystał rzut karny. Było 2:1 dla Bayernu i do jedenastki podszedł Sergio Ramos.
Uderzał na dwa tampa, ale tuż przed strzałem nadepnął na kepkę trawy i przeniósł piłkę bardzo wysoko nad poprzeczką.
Ostatnia jedenastka, Bastian Schweinsteiger i... Jest gol! Bayern w finale Champions League, w którym jednak z powodu zawieszeń nie wystąpią Alaba, Badstuber i Gustavo. W Chelsea zabraknie Terry'ego, Ramiresa, Ivanovica i Meirelesa.
Real Madryt : Bayern Monachium 2:1 (2:1)
Ronaldo 5 (p), 14 - Robben 27 (p)
Reklama:
Oceń tego newsa:
Nieznany08.02.2021 16:35
Najtrudniejszy mecz był wczoraj. To był taki nasz finał. Bayern nie ma takiej mocy jak Real czy Barca, także zdobędziemy tytuł jak na moje. ;)
impoSsible26.04.2012 19:23
Kibice obydwóch drużyn dostaną taką samą ilość biletów, ale zostaną również wejściówki dla kibiców neutralnych, a te pewnie wykupią miejscowi. Bayern gra u siebie, ale teraz mamy znakomitą szansę na wygranie LM - OBY SIĘ UDAŁO !!!
sebekk26.04.2012 15:41
Alians Arena
t0my26.04.2012 15:28
Tak samo Barca jest lepsza od nas
Manwe26.04.2012 15:28
Trzymałem z tymi, którzy się bardziej wykartkują
game8926.04.2012 15:24
i tak Real jest silniejszy od Bayernu i wolę zagrać z Barawczykami którzy podobnie jak Chelsa będą osłabieni w defensywie
MATAdor26.04.2012 14:21
Trzymałem za Bayernem i cieszę się, że to z Bawarczykami przystanie nam się spotkać w finale. Nie tylko dlatego, że to z korzyścią dla nas (są osłabieni brakiem Gustavo, Alaby i Badstubera w finale, poza tym mają i tak dziurawą defensywę), ale też dlatego, że zasłużyli. Musimy zagrać swoje i mimo, że także jesteśmy osłabieni, nie dać się pokonać. I najlepiej nie słuchać kibiców na stadionie, bo ze pewnością będą nam przeszkadzać.
Lauri- jak Mourinho jest w finale LM, to wygrywa. Więc ja tam bym nie chciał z nimi grać
kakuta4426.04.2012 14:16
Sam nie wiem co o tm sądzić.Napewno królewscy są lepszym zespołem niz Bayern
Lukas0726.04.2012 12:37
Według mnie z Bayernem będzie łatwiej niż z Realem,ponieważ Bayern gra w kratkę,a wystarczy spojrzeć na wyniki w lidze raz wygrywają,a raz przegrywają.Zresztą bodajże 3 zawodników u nich będzie pauzowało więc będzie łatwiej.Jeśli Bayern zagra tak jak 2 połowę z Realem to szykuje się pewna wygrana,ale jeśli graja taką połowę jak 1 z realem to będziemy mieć problemy.Ja myślę,że wygramy po dobrej grze i walce wynikiem 2;0 i liczę na to,że strzeli Torres bo w ostatnich dniach mnie zadziwia.
torres9826.04.2012 12:37
Chelsea wygra, ale będzie trudno bo Bayern gra u siebie.