aktualności
Mikel: Błąd Boasa? Brak komunikacji!
John Obi Mikel wspomniał niechlubne czasy panowania w Chelsea Andre Villasa-Boasa. Nigeryjczyk twierdzi, że Portugalczyk jest dobrym trenerem, jednak skrytykował jego umiejętności interpersonalne.
Kiedy trenerem był Villas-Boas coś straciliśmy. Nikt wtedy nie wiedział, co się dzieje. Jako piłkarze wiedzieliśmy, że musimy wspólnie rozwiązać tę sprawę i rozmawialiśmy o tym ze sobą. Musieliśmy umieścić sprawy w pewnym porządku. Nasze wyniki były słabe, a zawsze za to płaci menadżer - tak stało się i w tym przypadku - mówi Mikel.
Naszym liderem jest John Terry i to on przewodził rozmowom. Gadał z każdym, pomagał innym starszym piłkarzom. Generalnym przesłaniem tego wszystkiego było to, że musimy się poprawić. Powiedział nam, że w ostatnim sezonie nie wygraliśmy niczego, tak więc musimy to zmienić w obecnym.
Nasz menadżer stosował rotację, więc zawodnicy nie wiedzieli, czy znajdą się w kadrze, czy też nie. Ja sam byłem przekonany, że gram dobrze, jednak po wyjazdowym meczu z Liverpoolem w którym straciliśmy bramkę zostałem usunięty z jedenastki. Starałem się zapytać trenera, dlaczego tak się stało, ale nie uzyskałem odpowiedzi. Byłem piłkarzem, którego odsunięto na bok i nie wiedziałem, z jakiej przyczyny - skarży się Nigeryjczyk.
Kiedy rozpoczął się sezon, byłem w podstawowej jedenastce. Straciłem to miejsce w listopadzie, po meczu z Liverpoolem. Menadżer zrezygnował z moich usług. Nie byłem pierwszym zawodnikiem w takiej sytuacji, ludzie przechodzą przez gorsze rzeczy. Taki jest futbol - starałem się wykorzystywać moje 15 minut, kiedy byłem wpuszczany na boisko, ale był to dla mnie trudny okres. Próbowałem się dowiedzieć, dlaczego tak się dzieje, pytałem, czy wpływ na to miał fakt, że przez mój błąd straciliśmy wówczas gola, ale usłyszałem odpowiedź 'nie'.
Nie skarżyłem się, spuściłem głowę i trenowałem. Wiedziałem, że dostana kolejną szansę - czy pod Villasem-Boasem, czy pod jego następcą. Dał mi ją dopiero Robbie i jestem mu za to wdzięczny.
Nie chodziło tylko o mnie, inni też to przeżywali. Kiedy masz coś takiego w umyśle, ciężko jest ci się skupić. W takim wypadku wracasz z treningu z myślą 'czy dobrze trenowałem?' - i kiedy nie grasz w sobotę myślisz, że chyba jednak nie.
Obecnie mamy szkoleniowca, który z rozmawia z zawodnikami, traktuje wszystkich tak samo. Nawet John Terry jest traktowany tak, jakby był młodym zawodnikiem. To właśnie nas na nowo scaliło. Roberto mówi ci wszystko, tłumaczy dlaczego znalazłeś się w kadrze, czy czemu z niej wypadłeś. Nikt nie jęczy, a treningi są samą radością, nawet kiedy wiesz, że znajdziesz się na ławce - opowiada Obi Mikel.
Mamy poczucie jedności, której wcześniej nam brakowało. Duch w zespole jest dobry, wszyscy razem pracują na rzecz klubu. W czasach Boasa tej komunikacji zabrakło. On był dobrym menadżerem, ale robił wszystko dla siebie. Andre jest jeszcze młody a kiedy jesteś w takim wieku, zdarza ci się popełnić błędy. To co osiągnął w Porto jest wspaniałe, ale musi poprawić swoje zarządzanie.
Komunikacja to bardzo ważna rzecz: kiedy przyszedłem do Chelsea, John Terry zachęcał mnie do wyrażania swoich myśli. Powiedział: 'Musimy ze sobą rozmawiać, ponieważ na boisku jesteś obok mnie - musisz też rozmawiać z Lampsem, bo on na murawie jest przed tobą'. Jeśli nie rozmawiasz, sam robisz sobie problem i to był jeden z powodów, że nie powiodło się tu Boasowi.
Jak wielu innych zawodników także i Mikel ma nadzieję, że Roberto di Matteo zostanie na krześle trenerskim Chelsea na kolejny sezon.
Robbie uwierzył we mnie, cieszę się, że mogę dać dla niego z siebie to co mam najlepsze. Dzięki niemu wygrywamy, a jeśli zespół zwycięża to miejmy nadzieję, że nikt nie będzie w nim chciał nic zmieniać. O tym, kto będzie nas prowadził w przyszłym sezonie zadecyduje jednak zarząd ale jeśli chodzi o omni czy o innych piłkarzy, to chcielibyśmy, aby pozostał z nami di Matteo - kończy Mikel.
Reklama:
Oceń tego newsa:
MATAdor13.05.2012 19:13
Ciekawych rzeczy się dowiadujemy, w końcu. Bo to tej pory przeważały plotki i domysły.
AwesomeEdge13.05.2012 18:23
Porozumienie z zawodnikami jest najważniejsze, więc jeśli AVB tego nie osiągnął, nie mógł liczyć na jakiekolwiek sukcesy z Chelsea.
WooChelsea13.05.2012 15:49
sajmon93 nie placz , teraz nie ma kto grac , a jego nie chce ;p
sebeksh13.05.2012 13:59
Robbiego wszyscy tutaj kochają, od piłkarzy po kibiców, więc jak on wyleci to chyba sie pociacham.
dzik200813.05.2012 12:51
RDM ma świetny kontakt z piłkarzami
ChelseaYaras13.05.2012 12:03
Nawet jeśli nie wygramy LM Di Mateo powinien dostać szansę od zarządu i prowadzić Chelsea w następnym sezonie. Zobaczcie ilu piłkarzy już się wypowiadało na temat Włocha i to tylko w samych superlatywach. Dla nich treningi są radością nawet jeśli wiedzą, że będą na ławce. Chce Robiego na kolejny sezon !!
maroog13.05.2012 11:49
Dac Roberto szanse, a jesli nic nie ukulamy w przyszlym sezonie to Guardiola bedzie do wziecia. Zreszto di Matteo zasluzyl na to...
ripazha813.05.2012 11:34
Wlasnie .. dlaczego Andre milczy?
ElMago13.05.2012 11:23
Nareszcie ktoś jasno się wypowiedział co się działo za kadencji Andre, szkoda że on sam jeszcze się na ten temat nie wypowiedział...
ivax2x13.05.2012 11:20
Dobrze wiedzieć jak się układały "relację" między trenerem a piłkarzami..