Andre: Nie dostałem prawdziwej szansy

Andre Villas-Boas, który został zwolniony z Chelsea przez Romana Abramowicza nadal nie pogodził się z tym faktem. Uważa on, że decyzja Romana Abramowicza była zbyt pochopna, gdyż Portugalczyk miał zarządzać długoterminowym projektem.

Villas-Boas wyśmiał jednak teorię, że został trenerem Tottenhamu tylko dlatego, aby odegrać się na Chelsea i rosyjskim menadżerze. Jednakże nie zaprzecza, iż nie jest sfrustrowany i smutny zarazem z tego powodu, iż tak szybko z niego zrezygnowano.

Rozumiem decyzję zarządu Chelsea, jednakże nigdy jej nie zaakceptuję. Wyrzucił mnie nie zauważając mojego ogromnego zaangażowanie w pracę w tym klubie, w Porto i Academice przyniosło to efekty, dlaczego nie pozwolił mi pracować na Stamford Bridge? Nie jestem pewny, czy mogę mówić publicznie o prawdziwych przyczynach mojego zwolnienia.

Chelsea po zwolnieniu Andre Villasa-Boasa zaczęła grać jak odmieniona. Zawodnicy już po pierwszym treningu z Roberto di Matteo zaczęli grać wiele lepiej. W konsekwencji wygrali oni FA Cup oraz Ligę Mistrzów, a Boas oglądał futbol w telewizji.

Decyzję o zakończeniu mojej współpracy z Chelsea podjął właściciel. To pokazało, że oczekiwał on jednak krótkoterminowych celów. Nikt nie wierzył w tę drużynę, a jednak potrafili zdobyć dwa puchary.

To było jednak ogromne doświadczenie, które bardzo pomoże mi w przyszłości. Wiele nauczyłem się przez ten czas spędzony w Chelsea. Dzięki temu jestem lepszym trenerem i lepszą osobą. Jednak nie mogę zrozumieć decyzji o zwolnieniu. Miałem ciągle szansę na wygranie LM, nikt nie powiedział, że nie odrobilibyśmy strat z Napoli. Do czwartego miejsca w lidze brakowało nam tylko trzech punktów.

Jednakże słabe wyniki i brak zrozumienia z niektórymi piłkarzami doprowadził do zwolnienia młodego szkoleniowca. Wiele mówiło się o tym, że niektórzy piłkarze grali na zwolnienie Portugalczyka. Niektórzy zarzucali mu to, iż nie potrafi rozmawiać z piłkarzami.

Jestem osobą, która nie boi się własnego zdania. Zawsze trzymam się swoich zasad, które nie do końca zostały przez niektórych zrozumiałe. Jestem człowiekiem, który stawia zespół ponad wszystko, nie lubię indywidualności. Nie potrafiłbym nikogo publicznie krytykować, nie jestem takim facetem. Zdecydowanie wolę porozmawiać z kimś w cztery oczy niż publicznie go oczerniać lub chwalić.

W dniu zwolnienia powiedziałem Romanowi, że Chelsea jest w stanie wygrać FA Cup oraz Ligę Mistrzów, gdyż emocjonalne ciśnienie zostało wtedy spuszczone. Byłem w stanie stworzyć świetną atmosferę w Academice, tam moje metody przyniosły efekty. Byliśmy w stanie zagrać w finale LM także ze mną.