Essien: Moja przyszłość to Chelsea

Mimo, że 29-letni Michael Essien dwóch ostatnich sezonów nie może zaliczyć do najlepszych w swojej karierze, wciąż widzi swoje miejsce na Stamford Bridge. Piłkarz z Ghany jest zdeterminowany do tego, aby w obecnych rozgrywkach wrócić do pełni swojej formy, którą tak nas zachwycał kilka lat temu...

Według spekulacji Essien to jeden z tych piłkarzy, których zarząd oddałby do innego klubu gdyby pojawiła się satysfakcjonująca oferta. Wszystko przez sporą kontuzjogenność Ghańczyka, która popsuła mu ostatnie sezony - zam piłkarz chce jednak pokazać, że zasługuje na swoje miejsce w zespole.

Moim celem jest pozostać w tym zespole. Już nie mogę się doczekać nowego sezonu. Moja umowa jest ważna jeszcze przez dwa lata, a ja czuję, że wracam do tej formy co niegdyś. To była długa droga, ale jestem niemal u celu - mówi pomocnik.

Essien doznał poważnej kontuzji kolana w 2008 roku a po powrocie do zdrowia sytuacja powtórzyła się w lipcu 2011 roku.

To zawsze frustrujące kiedy jesteś kontuzjowany i nie możesz występować, ale musisz pracować i pozostać optymistą. Jestem spokojnym typem człowieka, po prostu skupiam się na swoim zadaniu. Kontuzje są częścią futbolu, a kiedy ci się juz zdarzą musisz zrobić wszystko, aby szybko wrócić na boisko.Obecnie jestem w dyspozycji trenera i stawię się na każde jego wezwanie - zapewnia zawodnik.

Nie stawiam sobie na tę chwilę żadnych celów na grę, po prostu tylko się modle o to, aby nie złapać kolejnego urazu. Nie jestem typem dyskutanta, ale kiedy jestem na boiksu, daję z siebie wszystko.

W ostatnim czasie Chelsea zakupiła kilku nowych, młodych piłkarzy do zespołu. Jaka rola w nim czeka Michaela Essiena?

Drużyna się zmienia, cześć piłkarzy odeszła, inni przyszli na ich miejsce. To normalne w profesjonalnym futbolu. To co należy do zawodnika to wyjść na boisko i starać się pomóc kolegom. Ja mogę grać na każdej pozycji, chcę to robić, chcę ciężko pracować dla Chelsea. Grałem już jako prawy obrońca, grałem na wilu pozycjach - to dla mnie żaden problem.