Mata: Hiszpański styl

Przygotowania do drugiego sezonu w Premier League są dla Juana Maty czynnością, w które więcej niż zwykle wiąże się z Hiszpanią. Ot choćby dziś trenerem naszych rywali jest jego rodak Roberto Martinez, który w ostatnich tygodniach ściągnął do swojej drużyny kilku graczy La Liga.

Martinez jest bardziej znany w Anglii niż Hiszpanii, ponieważ grał w tym kraju kiedy był młodszy. To niezwykłe. Ludzie w Hiszpanii znają Premier League, rozmawiają o niej zwłaszcza po ostatnim sezonie, w którym Martinez tak dobrze sobie poradził. Przecież chciał go ściągnąć do siebie sam Liverpool - to pokazuje jak dobrą pracę tu wykonuje. Jeśli nadal będzie mu szło tak dobrze, to jego akcje urosną jeszcze bardziej - mówi 24-latek.

Wigan ma trochę hiszpański styl, miała go również Swansea, a przecież on był kiedyś również ich menadżerem. Te zespoły mają dobry sposób gry, który się przyjemnie ogląda - dodaje Juan Mata.

W Wigan gra Jordi Gomez, zaś latem ściągnięci zostali napastnik Arouna Kone, który w ubiegłym sezonie zdobył 15 goli w 34 występach dla Levante, oraz obrońca Ivan Ramis z Mallorki.

Kone to świetny napastnik, bardzo silny, dobrze radził sobie w La Liga, strzelił wiele bramek. Jest w stanie spowodować nieliche kłopoty obronie, jest bardzo charyzmatyczny. Ramis to środkowy obrońca, myślę, że poradzi sobie w Anglii. Jest wysoki, silny i bardzo fizyczny. Znam go dobrze - to fajny facet - opowiada pomocnik.

Myślę, że obrońcy łatwiej jest się przystosować do Premier League. Jeśli jesteś szybki, wysoki i silny, nie masz z tym problemu, napastnikowi jest dużo trudniej.

Piłkarz Roku Chelsea pytany o 'syndrom drugiego sezonu' w którym błyskotliwi piłkarze potrafią przepaść ma nadzieję, że nie będzie go to dotyczyć.

Postaram się, aby tak nie było. Chcę poprawiać swoja grę, chcę zdobywać więcej goli, chcę więcej asystować i nauczyć się lepiej bronić po to aby stać się bardziej wszechstronnym graczem i myślę, że mogę tego dokonać. Teraz w zespole mamy więcej zdolnych pomocników jak Marko Marin, Oscar czy Eden Hazard, każdy chce i lubi grać więc myślę że będzie to radość występować wspólnie na boisku. Lubię grać z odejściem i ruchem, myślę, że oni również więc to powinno być dobre dla całego zespołu.

Zdaję sobie sprawę z tego, że muszę ciężko pracować, aby utrzymać swoje miejsce w drużynie, ale to pozytywne. Musisz być konkurencyjny do innych, twardo trenować, więc będę się starał być najlepszy podczas każdej treningowej sesji - kończy Mata.