aktualności
Cech: Lepszy rydz niż nic
Choć Chelsea wygrywała z Juventusem już 2:0, to ostatecznie pierwszy mecz Ligi Mistrzów tego sezonu zakończyła remisem. Petr Cech ze spokojem podchodzi do takiego rezultatu i gratuluje zdobywcy dwóch bramek - Oscarowi - debiutu w Champions League.
Dopiero z czasem okaże się, czy ten wynik to dwa punkty stracone czy też wywalczony jeden. Lepsze jedno oczko niż nic, ale oczywiście graliśmy po to, aby zapewnić sobie trzy. Szkoda, że roztrwonilismy dwubramkową przewagę - mówi o wczorajszym starciu bramkarz Chelsea.
Juventus pomógł sobie wrócić do gry strzelając gola przed przerwą. My mieliśmy swoje szanse w drugiej połowie, ale zabrakło nam finałowego uderzenia. Rywal zagrał naprawdę dobrze.
Moje stracone gole? Pierwszy był z sytuacji, kiedy piłka przeszła między nogami Terry'ego, prawie jej nie widziałem. Przy drugim golu zrobiliśmy duży błąd w obronie. Mieliśmy dobre ustawienie, praktycznie nic nam nie groziło. Mieliśmy wystarczająco dużo ludzi przed piłką, aby sobie z nią poradzić. Piłkę przepuściłem między nogami - to zawsze pech goalkeepera i szczęście strzelającego. Quagliarella znalazł lukę, zanim ją zasłoniłem kolanami. Czasem tak się po prostu dzieje - opowiada Cech.
Muszę pogratulować Oscarowi. Cieszę się, że strzelił swoje bramki. To młody chłopak, ma tylko 21 lat, ale trafił do nas za duże pieniądze. Nie jest łatwo przyjść do tak wielkiego klubu jak nasz w tym wieku. Każdy chciał wiedzieć, dlaczego nasz zarząd wydał takie pieniądze na młodego piłkarza, a on po prostu dał na to odpowiedź. Zagrał bardzo skutecznie, widać, że lubi piłkę na jeden kontakt a dodatkowo jest bardzo zdyscyplinowany. Oscar zagrał wielki mecz a te dwa gole były wisienką na torcie - kończy bramkarz Chelsea.
Reklama:
Oceń tego newsa:
funcool21.09.2012 14:26
Dokładnie Cech ma racje lepiej jeden punkt niz 0
WorldFootballFan20.09.2012 18:54
Ogólnie jestem fanem dobrej piłki. Oraz dwóch drużyn, Juventusu i Chelsea, więc mecz oglądało mi się bardzo przyjemnie. Tylko niektórzy przesadzają, Juventus wcale nie rozegrał bardzo dobrego spotkania. Oglądałem wiele ich meczy w tamtym sezonie i zapewniam was, że ten mecz był co najwyżej dobry. Juve ma problemy, w tym sezonie z powrotem do formy (mimo pierwszego miejsca w tabeli, które może sugerować inaczej). Vidal, grał słabiutko (mimo strzelonego gola). Druga linia miała od cholery straconych piłek w środku pola, a właśnie tam najczęściej są już piłki zgarniane przez Vidala i Markiza. A w ataku Mirko i Giovinco, nie potrafią się zgrać (nie słuchać komentatora, który gadał głupoty, że w Juve, ta dwójka jest świetnie zgrana, bo tak nie jest). Barzagli, też nie grał zbyt dobrze, jak na niego. Przepraszam, że piszę o Juve, ale chciałem wam trochę przybliżyć, jak to wygląda.
Moim zdaniem Juventus i Chelsea, stać na dużo, dużo, dużo więcej, potrzeba im tylko czasu na zgranie i powrót do formy.
WuJu20.09.2012 18:18
Mam nadzieję,że ten 1 pkt okaże się bardzo cenną zdobyczą na koniec fazy grupowej !
ashleycole320.09.2012 17:03
Hmm, zgadzam sie z Petrem.
Mogliśmy wygrać ten mecz, ale remis też dobry. Przede wszystkim dlatego, bo nie wywalczony w jakichś niebywałych okolicznościach i na farcie, tylko remis po dobrym meczu w naszym wykonaniu :]
kakuta4420.09.2012 16:49
Oscar jest fenonemenem.
surmi20.09.2012 16:32
gdyby nie Cech w tym spotkaniu przy niektórych sytuacjach co miał Juventus mogło by nie być tego rydza goście z Turynu byli w kapitalnej formie więc trzeba się cieszyć nawet z tego remisu
Hazard1997420.09.2012 16:12
petr raz nas uratowal jak rywal byl sam na sam z bramkarzem ale petr byl lepszy
jarak1020.09.2012 15:30
uważam tak samo jak ty Petr
Ziemboll20.09.2012 15:17
Petru, jak TY mogłeś to puścić. No cóż, ale tyle zrobił dla Chelsea, że takie bramki jak ta, czy ten wolny ostatnio, powinno mu się wybaczyć. Tak samo John.
radon20.09.2012 15:10
Najważniejsze, że nie przegraliśmy tego spotkania. Jednak niewiele brakowało. Sądzę, że w rewanżu z Juve możemy się pokusić o 3 punkty.