aktualności
Wywiad z Ruudem Gullitem (październik 2012)
Ruud Gullit to zawodnik, który reprezentował Chelsea w latach 90-tych ubiegłego wieku, był także trenerem londyńczyków. Odwiedzając swojego przyjaciela, Roberto Di Matteo w Cobham, Holender usiadł przed mikrofonem, aby podzielić się swoją refleksją nad obecnym stanem naszego zespołu.
Gullit trafił do Chelsea w 1995 roku, a po jakimś czasie przejął również obowiązki trenera z rąk wybranego na selekcjonera Anglii Glenna Hoddle'a. To właśnie pod jego ręką londyńczycy zdobyli pierwsze poważniejsze trofeum od 26 lat, jakim było FA Cup.
Pojawienie się Roberto Di Matteo na Stamford Bridge było również zasługą Ruuda. Dziś Holender pochwalił byłego pomocnika za jego pracę trenerską w Chelsea.
Czasem po prostu potrzebujesz szczęścia. Roberto był w tym klubie jako asystent i nagle został pierwszym trenerem. To nie jest łatwa sytuacja ale on pokazał się z dobrej strony.
Jestem pod wielkim wrażeniem pracy Roberto. On przejął ten zespół w połowie sezonu a kiedy w takim okresie chcesz zmienić pewne rzeczy, jest to bardzo trudne. Zaczął od budowania fundamentów, postawił na defensywę i dzięki temu wygrał tak wiele. Obecnie zaczyna budowę ofensywy. Myślę, że jeszcze nie widzieliśmy tej najlepszej Chelsea, to wciąż przed nami! Mimo to twierdzę, że zespół poczynił postępy i jestem zadowolony z tego, jak gra - mówi Ruud Gullit.
Zmiana stylu Chelsea została zapoczątkowana letnimi transferami takich graczy jak Hazard i Oscar oraz wielką formą Maty. Warto zauważyć, że za pojęciem 'sexy futbolu' stoi sam Gullit, który chciał przeszczepić taki styl w londyńskim zespole, kiedy był jego menadżerem.
Tak, w tamtych czasach w moim zespole grał i Roberto i Eddie Newton, wiedzą więc, o co w tym chodzi. To również kwestia mentalności zespołu. Teraz gra tutaj więcej piłkarzy, którzy potrafią przytrzymać piłkę, a jeśli masz więcej jej posiadania, możesz strzelać bramki.
Szczytowym jak do tej pory osiągnięciem Di Matteo była finałowa noc Ligi Mistrzów. Ruud był jednym z widzów meczu na monachijskim stadionie i czerpie wielką satysfakcję z faktu, że jego przyjaciel sięgnął po to, co nie udało się żadnemu z dotychczasowych trenerów Chelsea.
Byłem obecny na tym meczu. Cóż, mieliśmy trochę szczęścia, ale czasem po prostu go potrzebujesz. Wszyscy mówili, że to koniec dla niektórych z graczy w Chelsea, jednak jak czułem, że ta noc będzie jak przeznaczenie. Mogłem się śmiać, bo niezależnie od tego, jak bardzo Bayern starał się zdobyć bramkę, po prostu nie mógł tego zrobić.
Kiedy Chelsea wygrała, było to dla mnie wspaniałe uczucie. Ten klub bardzo tego pragnął, a stało się to w momencie, w którym nikt się po nas tego nie spodziewał. To było najlepsze, niemal jak zdobycie decydującego gola w ostatniej minucie gry - cieszy się Holender.
Najbliższym starciem Chelsea będzie mecz z Tottenhamem, dowodzonym przez byłego trenera 'The Blues', Andre Villasa-Boasa. Aktualnie Spurs wydają się być na fali i wynik trudno przewidzieć.
Za moich czasów naturalne było, że Chelsea pokonywała Tottenham, jednak to futbol a to rzecz, w której wszystko może się zmienić. Oczywiście, Robbie chce wygrać i podtrzymać zwycięską passę, tak więc i gracze mają swoją motywację. Mecz z pewnością nie będzie łatwy, Tottenham to klasowy zespół, więc niecierpliwie czekam na to starcie.
Spurs grają obecnie z pełnym zaufaniem, a to oznacza, że prawdopodobnie będą atakować. Może to stworzyć więcej miejsca w ich defensywie, co powinniśmy wykorzystać - dodaje Ruud.
Póki co Chelsea nie może narzekać na początek sezonu i choć w zespole jest wystarczająco dużo jakości aby zapewnić kolejne udane rozgrywki, to Gullit podkreśla, że dopiero czas pokaże, czy londyńczycy zaliczą sezon do udanych.
Na razie nic jeszcze nie wiadomo. To dopiero początek sezonu, jest jeszcze wiele rzeczy do poprawy. Pod kątem defensywy wpuściliśmy kilka goli, ale pod kątem posiadania piłki mieliśmy jej więcej niż kiedykolwiek wcześniej, a to bardzo dobra rzecz - kończy były piłkarz Chelsea.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Kobiel617.10.2012 20:58
Zgadzam się, Chelsea wygrała LM w najmniej oczekiwanym momencie. Trzeba przyznać, że mieliśmy furę szczęścia. Co do Tottenhamu, to widać, że ten zespół jest coraz mocniejszy. Jeszcze 6 lat temu Tottenham był typowym średniakiem, teraz jest ot kandydat do TOP4 - do Mistrzostwa chyba jeszcze nie.
Karko17.10.2012 18:55
bardzo przyjemnie się to czyta, uwielbiam takie wywiady
surmi17.10.2012 15:19
Ruud to był gość ! szkoda że nie miałem szans oglądać go w akcji ale widać że piłkarze CFC z tamtych lat nawet teraz gdy nie są piłkarzami przeżywają wzloty
Encore16.10.2012 23:38
Co sie rzuca w oczy: pisze o Chelsea 'MY' czyli niebieska krew a nie jak dla innych tylko przystanek w karierze
a to nawiazanie do Tottenham'u lekko zadziorne uszczypliwe ;D
WuJu16.10.2012 21:14
Gullit to naprawdę fajny gość,który widać,że nadal kocha Chelsea !
radon16.10.2012 21:12
Ruud zawsze kojarzył mi się jako pozytywny człowiek! Niestety nie pamiętam tego jak trenował Chelsea(mimo tego, że byłem już na świecie). A przecież to były jeszcze te czasy, gdzie mieliśmy grającego menedżera!
CinekCFC190516.10.2012 20:52
Gullit jest naszym symbolem
kraaviec16.10.2012 20:46
Za moich czasów naturalne było, że Chelsea pokonywała Tottenham
<3 kozak