Ferguson: Przegraliśmy przez Naniego

Winą za porażkę z Chelsea w Pucharze Ligi Alex Ferguson obarczył Naniego. Portugalczyk stracił piłkę w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry, a chwilę później The Blues zyskali karnego, dzięki któremu udało się im doprowadzić do dogrywki.

Oddaliśmy piłkę przy trzecim golu, kiedy całkowicie kontrolowaliśmy przebieg meczu. W tym okresie graliśmy naprawdę dobry futbol  i jedyne czego potrzebowaliśmy, to dotrwać do końca spotkania. Nani zdecydował się jednak na drybling, stracił piłkę, a chwilę później Chelsea miała rzut karny - powiedział Alex Fegruson.

Nie wiem, czy należała się im ta jedenastka, ale młodsi gracze zaczynali już odczuwać, że w dogrywce będzie nam bardzo ciężko. Mieliśmy kontrolę nad tym meczem. Chelsea sporo atakowała, ale nic z tego nie wynikało. Nasze kontry były naprawdę bardzo dobre. Prowadząc 3:2, kiedy do końca pozostały sekundy, powinno się dotrwać do ostatniego gwizdka. Możemy tylko siebie winić za takie rozstrzygnięcie meczu - dodaje trener Manchesteru United.

Nani był w środę jednym z bardziej doświadczonych piłkarzy na boisku. Ferguson pytany, czy spodziewał się lepszego zachowania swojego zawodnika w tej sytuacji, odpowiedział:

Nani jest indywidualistą i piłkarzem, który lubi mijać przeciwników. Nie będziemy go do tego zniechęcać. Jeśli jednak w tej sytuacji przetrzymałby piłkę w narożniku boiska, to byłoby po meczu.

120 miniut meczu mogło dać się we znaki każdemu, zwłaszcza starszym zawodnikom, tymczasem nie było tego widać u prawdziwego weterana, Ryana Giggsa.

Był dziś niewiarygodny, biorąc pod uwagę to, że zagrał pełne 120 minut, a w przyszłym miesiącu skończy 39 lat. Należy mu się olbrzymi szacunek, a on sam był wzorem dla każdego zawodnika na boisku, także dla tych z Chelsea.