Swansea v Chelsea: analiza bukmacherska

Scott Sinclair w 40 minucie dla Łabędzi oraz...Neil Taylor w doliczonym czasie gry strzelając samobója, ustawił wynik na 1-1 podczas ostatniej potyczki na linii Swansea-Chelsea 31 stycznia tego roku.

Pierwszy jak wszyscy wiemy nie jest już zawodnikiem drużyny dzisiejszych gospodarzy, natomiast szansa na to żeby Taylor (lub inny piłkarz) powtórzył swój wyczyn strzelając samobója, jako ostatnią bramkę w meczu wyceniana jest bardzo wysokim kursem: 26.0.

Faworytem według bukmacherów są piłkarze the Blues. Na ich zwycięstwo znajdziemy kurs w granicach 1.80, zaś na wygraną gospodarzy 4.40. Szansa na remis wyceniana jest kursem 3.60.

Prowadzenie po pierwszej połowie: Chelsea z kursem 2.50, przeciwko 4.50 na Swansea. Remis po 45 minutach gry w tym przypadku wyceniany jest na 2.10.

Kto strzeli bramkę? Bez wątpienia najgroźniejszymi piłkarzami ofensywy gospodarzy jest Miguel Michu (kurs 3.25) oraz Danny Graham(3.50). Znacznie groźniej prezentują The Blues z szansami Torresa (2.40), Sturridgea (2.60), Hazarda (2.90) oraz Oscara (3.00).

Od pierwszego spotkania tych drużyn (zakończonego zwycięstwem Chelsea 3-1 w 1925 roku) do ostatniego styczniowego meczu, 13 razy padł wynik bramkowy powyżej 2.5, z drugiej strony 8 meczów kończyło się z wynikiem na tablicy poniżej 2 bramek.
Kurs na 'over 2.5' wynosi 1.70, natomiast 'under' jest wyceniany na 2.10. Z jednej strony za dużą ilością bramek przemawia brak podstawowego bramkarza Swansea- Michela Vorma, z drugiej zaś ciekawi jesteśmy jak ofensywa Chelsea poradzi sobie bez swojego lidera Juana Maty.

Mój typ:
Prowadzenie Chelsea po pierwszej połowie.