aktualności
Tremmel: Po zdobyciu gola, Chelsea się zatrzymała
Uraz podstawowego piłkarza Swansea, Michela Vorma dał szansę na grę 33-letniemy Gerhardowi Tremmelowi, który trafił na Liberty Stadium latem ubiegłego roku na zasadzie wolnego transferu.
W zeszłym sezonie Tremmel rozegrał tylko jedno ligowe spotkanie, obecnie po wypadku Vorma w meczu z Manchesterem City zastąpił go w jego końcówce, zagrał także w spotkaniach ostatniego tygodnia z Liverpoolem i Chelsea.
Czekałem na swoją szansę i ten tydzień okazał się dla mnie niesamowity. To co staram się robić to jak najlepiej grać - w każdej lidze sprowadza się to do nabrania zaufania. Chcę pomóc zespołowi, choć nie wiem co będzie w przyszłości.
W spotkaniu z Chelsea Tremmel zatrzymał dobry strzał Mosesa oraz dwa uderzenia Hazarda, ostatecznie skapitulował tylko przy dosyć przypadkowym odbiciu piłki od głowy Victora Mosesa.
Po tak długiej przerwie w grze nie czujesz się na boisku pewnie. Pomógł mi cały zespół i w drugiej połowie meczu było dużo lepiej. Byłem zaskoczony tym, że w meczu z takim zespołem nie miałem zbyt wiele pracy. Chelsea nie przeprowadzała zbyt wielu rajdów na bramkę, zaufała swojej organizacji i wyczekiwała na odpowiedni moment do strzału.
Na początku drugiej połowy londyńczycy odważniej poszli do przodu, ale mimo to nie mieli zbyt wielu szans. Czuliśmy się komfortowo w obronie, nie czułem, abyśmy byli pod presją. Po tym, jak Chelsea strzeliła gola, przestała nacierać. Myślę, że uznali iż 1:0 zaspokaja ich apetyty i zatrzymali się. Faktycznie uważam, że zasłużyliśmy na punkty bardziej od nich - twierdzi Gerhard Tremmel.
Goalkeeper przyznaje jednak, że jego zespól miał szczęście, iż sędzia nie podyktował rzutu karnego dla Chelsea po starciu w jego polu karnym między Colem a Williamsem. Powtórki pokazały, że gracz Swansea nie dotknął piłki, ale sfaulował Ashley'a.
To była trudna walka, ale myślę, że William starał się wybić piłkę. Nie chcę nim mówić o pracy sędziego, choć miał kilka istotnych interwencji przeciwko Swansea. Było kilka takich, po których byliśmy bardzo zaskoczeni - kończy bramkarz.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Karko05.11.2012 22:22
Dokładnie zamiast iść za ciosem to oddaliśmy pole gry Swansea..
surmi05.11.2012 21:57
dokładnie Chelsea strzeliła gola i siadła zgadzam się ! i to że nie atakowali dalej tylko na siłę chcieli utrzymać wynik 0-1 który jak wszyscy wiedzą jest bardzo kruchy doprowadziło do takiego a nie innego stanu rzeczy ...
Kobiel605.11.2012 20:18
Od początku meczu nasza gra źle wyglądała. Szkoda, bo mimo bardzo słabego meczu z naszej strony, 3 punkty były bardzo blisko.
Pamiętam jak Tremmel grał kiedyś w Lidze Europy przeciwko Lechowi w barwach Salzburga. Był rezerwowym w Swansea, no ale teraz nadchodzi jego czas, bo Vorm nie będzie grał z około 2 miesięcy, no i ciekawe jak Tremmel się spisze.
radon05.11.2012 15:56
Moim zdaniem powinniśmy iść za ciosem, a nie cofnąć się do obrony! W tym meczu można było zauważyć jak ważnym piłkarzem jest Mata, którego zabrakło w meczu ze Swansea.
ashleycole305.11.2012 14:02
''Po tym, jak Chelsea strzeliła gola, przestała nacierać. Myślę, że uznali iż 1:0 zaspokaja ich apetyty i zatrzymali się. '' - w tym meczu żaden z zespołów nie nacierał, nie było żadnej wymiany ciosów, bo obie strony bały sie popełnić jakiś błąd, który kosztowałby być może utratą bramki. Tym bardziej jak Chelsea strzeliła gola, uznała, że to wystarczy.