Kibice: Oddajcie nam naszą Chelsea!

Wychodząc z tunelu na derbowy pojedynek z Fulham, Rafael Benitez spotkał się tym razem z zimną obojętnością fanów Chelsea. W 16-stej minucie kibice skandowali imię Roberto Di Matteo, a po bezbramkowym remisie skierowali swoje przyśpiewki przeciwko Hiszpanowi.

Choć mecz z Fulham wydawał się jedną z mniej wymagających gier, to ostatecznie rozciągnął niechlubny rekord ligowych spotkań bez zwycięstwa już do sześciu pojedynków. Chelsea ma już siedem punktów straty do Manchesteru United, a Rafael Benitez jest drugim menadżerem powołanym przez Romana Abramowicza, który w dwóch pierwszych meczach nie zanotował zwycięstwa (pierwszym był Avram Grant).

Fernando Torres rozciągnął swój czas bez gola na 10 godzin i 49 minut. Jakby było mało tej mizerii, Chelsea po raz pierwszy od września 2007 roku nie zdobyła bramki w dwóch domowych spotkaniach.

Choć tym razem wychodzącego na Stamford Bridge Rafaela Beniteza nie spotkała wrzawa gwizdów, to po ostatnim gwizdku spotkania kibice znów wyrazili swoje zdanie o byłym szkoleniowcu Liverpoolu.
Słychać było przyśpiewki: ' Rafa, nie jesteś tu mile widziany' oraz 'Chcemy z powrotem naszej Chelsea'.

Nie możesz kontrolować zachowań kibiców - czy w meczu domowym, czy wyjazdowym. Musimy po prostu grać lepiej. Kibice powinni uprzytomnić sobie, że wsparcie zespołu i trenera jest najlepszym sposobem do tego, aby dać nam kopa do wygranych - tłumaczy Benitez.

Wciąż mamy szansę na mistrzostwo. Do końca sezonu długa droga. W poprzednich rozgrywkach mocno do przodu wysforowało się City i wydawało się, że mają koronę w kieszeni, tymczasem zostali zmuszeni do tego aby wygrać swój ostatni mecz sezonu. Najważniejsze to zacząć wygrywać i tym sposobem zwiększyć swoją pewność.