aktualności
Warnock: Nie mam powodów do narzekań
Szkoleniowiec Leeds United Neil Warnock uważa, że szybki gol Juana Maty tuż po rozpoczęciu drugiej połowy meczu z Chelsea w ramach Capital One Cup okazał się kluczowy dla ostatecznego rezultatu spotkania. Londyńczycy przegrywali po pierwszej połowie 0:1, ale w drugiej połowie spotkania zdobyli pięć bramek.
Kiedy stracisz tak szybko gola po przerwie w meczu ze światowej jakości drużyną, jesteś w tarapatach. Dla Chelsea ten powrót do gry musiał by sporą ulgą. Od tego momentu przejęli inicjatywę i okazali się dla nas zbyt mocnym rywalem - powiedział po meczu Neil Warnock.
Choć bramkarz Leeds pokazał się w tym spotkaniu ze znakomitej strony, to jednak właśnie jego wskazał trener jako winnego utraty pierwszego gola. Jamie Ashdown przepuścił piłkę pod swoimi rękami pozwalając jej anemicznie przekroczyć linie bramkową.
Kiedy jesteś goalkeeperem twoja pomyłka oznacza gola dla przeciwnika. W innym miejscu na boisku jesteś w stanie naprawić swoje potknięcie. Faktycznie ta bramka oznaczała dla nas koniec historii.
Ogólnie myślę, że zrobiliśmy Chelsea trudny wieczór. Nie sądzę aby wynik spotkania był adekwatny do tego co działo się na boisku, ale nie zamierzam na to utyskiwać. Przez godzinę graliśmy świetny pucharowy mecz - kończy Warnock.
Reklama:
Oceń tego newsa:
surmi20.12.2012 21:21
na co miał by narzekać na dobrze sędziujących arbitrów ? na piękną grę Chelsea w ich polu karnym ? nie może na nic narzekać bo został rozbity w pył taka prawda ...
Lamps9020.12.2012 14:17
niech się cieszą,że zdobyli chociaż jedną bramkę
radon20.12.2012 12:31
Leeds na pewno nie był faworytem i naprawdę nie muszą się dłużej przejmować tym przegranym meczem.
Karko20.12.2012 10:56
Leeds w pierwszej połowie pokazali, bo my nic nie graliśmy.
Cóż, on nie ma czym się przejmować, bo na prawdę nie grali źle.
gores19520.12.2012 10:05
Zgadazm sie z toba Dalessi , w pierwszej gralismy znacznie gorzej ponizej oczekiwan ale w drugiej polowie pokazalismy charakter
Dalessi20.12.2012 09:57
On se może mówić co chce. Ja uważam, że ten wynik jest w 100% adekwatny do tego, co się działo w drugiej połowie.