aktualności
Cahill: Zaufanie rośnie
Po wyczerpującym i niezbyt pomyślnym wyjeździe do Japonii, nasi piłkarze na angielskiej ziemi wzięli się w garść czego skutkiem były dwa wygrane mecze ze strzelonymi 13 golami. Gary Cahill, który wobec zawieszenia nie mógł zagrać w spotkaniu z Leeds wrócił na mecz z Aston Villą przyznaje, że pewność siebie drużyny dzięki tym zwycięstwom znacznie wzrosła.
Wczorajszy dzień był takim, w którym wszystko nam się ułożyło. Mecz rozpoczęliśmy bardzo udanie, ustaliliśmy jego tempo. Byliśmy dobrzy defensywnie, a w ofensywie wręcz genialni i stworzyliśmy sobie mesą swoich szans. Zobaczyliśmy mnóstwo goli i sporo nazwisk na liście ich strzelców - mówi Gary Cahill.
Bez obrazy dla Aston Villi, ale rzadko kiedy osiągasz taki wynik. Można trochę współczuć rywalowi, ale my po prostu wykonaliśmy swoją pracę i pokazaliśmy na co nas stać. To co pozytywne to fakt, że po dwóch czy trzech golach nie przestaliśmy naciskać. Napieraliśmy do 90 minuty i dostaliśmy za to nagrodę. To daje nam pewność na kolejny mecz z Norwich - ciągnie obrońca.
Cahill przyznaje, że 11-punktowa przewaga Manchesteru United jest trudna do załatania, ale przy takiej grze jak w niedzielę wszystko jest możliwe.
Chyba nie było ani jednego naszego kibica, który nie cieszył się z naszej gry. Nasz menadżer obiecał że będzie ciężko pracować po to, aby wydobywać z nas to co najlepsze, więc po prostu staramy się to robić i jestem pewien, że fani z radością będą przyjmować podobne mecze.
Potrzebowaliśmy reakcji na przegrany finał w Japonii, który był dla nas wielkim ciosem i wygraliśmy zarówno z Leeds, jak i z Aston Villą. Pokazaliśmy co potrafimy, teraz wszystko jest kwestią spójności. Mamy w zespole młodych piłkarzy, ale w niedzielę można było zobaczyć prawdziwą jakość naszego zespołu - twierdzi Cahill.
Jeśli będziemy grać tak jak w niedzielę, nigdzie nie będzie nam daleko. Gra na stadionie Norwich nie będzie łatwa, wiemy o tym pamiętając o meczu sprzed roku. Bez wątpienia teraz będzie podobnie, ale pojedziemy tam z wielką ufnością - kończy Anglik.
Reklama:
Oceń tego newsa:
surmi25.12.2012 12:11
@Lamps90 niestety masz racje trafiliśmy na 2 ligowca i drożynę z dołu tabeli mimo że wygrana cieszy 8-0 to jednak klub dość słaby w obecnym sezonie ...
Lamps9025.12.2012 00:33
gramy jeszcze lepiej niz na poczatku sezonu .ale niema co skakac z radosci AV i Leeds to nie sa najlepsze druzyny.
radon24.12.2012 21:12
Nasza drużyna znów tworzy kolektyw i dzięki temu gra wygląda lepiej!
Karko24.12.2012 16:51
Mecz z AV to było piękne widowisko, pokazane przez naszych piłkarzy.
Teraz pojechać na Carroll Road i wygrać.
Licze na Newcastle, że chociaz remis uzyskają na OLD trafford.
kakuta4424.12.2012 16:26
Mecz z |Norwich to ju inna bajka tam walsnie poleglo United, czeka nas arcyciezka przeprawa szkoda ze meczu nie obejżę.
Lord Benitez24.12.2012 16:02
teraz nie możemy popaść w huraoptymizm i do każdego meczu podchodzić z pytaniem, czy uda się wbić więcej niż 4 bramki...trzeba to jakoś ogarnąć, ustabilizować i zrównoważyć a będzie dobrze ;)
Wesołych Świąt!
Thetank24.12.2012 15:14
To co mi się podobało wczoraj najbardziej to, że staraliśmy sie strzelać tyle bramek ile jest to możliwe. W poprzednich meczach strzeliliśmy jednego/dwa gole i zaczeliśmy grać defensywnie. A przeeważnie jak cofaliśmy sie do obrony i czekaliśmy na kontry to traciliśmy głupie bramki. A tak wczoraj mieliśmy pogrom wraz z czystym kontem Cecha.