aktualności
Howard: Rotacje trenerów Chelsea? To ich sposób na sukces
Przed meczem z Chelsea bramkarz Evertonu Tim Howard skupił się na rotacji trenerów w ekipie londyńczyków. Goalkeeper uważa, że częste dymisje szkoleniowców przez Romana Abramowicza nie odbierają uroku pracy na Stamford Bridge. Piłkarz uznał także, że mało lubiany przez kibiców Rafael Benitez może zaskarbić sobie ich sympatię kolejnymi zwycięstwami.
Może to niewiarygodne, że dymisje kolejnych szkoleniowców stają się w Chelsea normą, jednak wydaje się, że w takiej taktyce ten klub znalazł klucz do swojego sukcesu. Czasem taka radykalna zmiana może okazać się korzystna - rozpoczął Tim Howard.
Trudno powiedzieć coś negatywnego o takiej polityce, skoro klubowe półki Chelsea zajmuje tyle trofeów. Ten klub ma świetnego właściciela i kibiców, a myślę, że każdy kolejny menadżer odciska na tym zespole swoje piętno.
Po dymisji w ostatnim czasie Andre Villasa-Boasa i popularnego Roberto Di Matteo, stery w drużynie przejął Rafa Benitez. Wygwizdywany przez fanów szkoleniowiec imponuje jednak ostatnio skutecznością: Chelsea strzeliła 14 bramek w trzech spotkaniach.
Nie jestem blisko tego, co dzieje się w tym klubie, słyszałem o Benitezie różne rzeczy, ale kibice powinni go wspierać, przecież to trener ich zespołu. Kolejne zwycięstwa powinny odmienić jego sytuację, jestem tego pewien.
Dobra passa to nie tylko domena Chelsea, ale i Evertonu, który zajmuje obecnie czwarte miejsce w tabeli. Zespół który jest rywalem londyńczyków w niedzielę ma okres siedmiu meczów bez porażki a na swoim stadionie pokonał takie zespoły jak Arsenal, Liverpool, Manchester City i Tottenham.
W naszej pozycji Liga Mistrzów staje się w zasięgu, ale myślę, że nie możemy myśleć o kwalifikacjach do tego turnieju aż do maja, kiedy do końca sezonu pozostaną trzy - cztery mecze. Mówi się, że najważniejszy jest każdy kolejny mecz ale dla nas tak jest faktycznie. Abyśmy mieli realne szanse na grę w Lidze Mistrzów, musimy odpowiednio pracować w każdy kolejny tydzień - kończy Howard.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Karko29.12.2012 23:47
Musimy jutro przerwać ich passę, jak nie zdobędziemy kompletu, to dalej nam manchestery uciekną.
Transfery dobre w styczniu i jedziemy.
Może być jeden trener długo, ale musi wygrywać trofea i cały czas praktycznie wygrywać..
surmi29.12.2012 21:09
@xxx88 100% racji ! niestety boje się że mogę nie doczekać okresu gdzie jakiś trener w CFC będzie dłużej niż 3 sezony ...
Lamps9029.12.2012 16:04
ciekawe jak tam Mucha się trzyma
Kobiel629.12.2012 14:59
No, ale gdybyśmy mieli jednego, stałego trenera przez kilka lat, to może by to inaczej wyglądało? Kto wie. Chciałbym, aby Chelsea w końcu miała jednego trenera na kilka lat, żeby Romek komuś zaufał.
kakuta4429.12.2012 14:41
Arsenal, Liverpool, Manchester City i Tottenham. jeszcze mozna dodac Unietd :O nie wiedziałemn o tym moze nie zwracalem tak na to uwagi.Ale maja serie mamy odpowiednia jakosc aby to zmienic oby tak było jutro !
xxx8829.12.2012 14:03
bo Romek chce trofeów natychmiast i nie ma zamiaru stawiać na stabilizację choć wszyscy by tego chcieli
jonjon1729.12.2012 13:40
Życzę Evertonowi top 4, ale wydaje mi się, że jest to poza ich zasięgiem. Nie wyobrażam sobie, że dajmy na to Arsenal łatwo wpuści The Toffies do wielkiej czwórki.
ferto29.12.2012 13:10
Moze to sie w jakis sposob sprawdza bo czesto w jakis sposob zmieniamy styl gry ale ja chcialbym aby jakis trener popracowal przynajmniej ze 2 lub 3 sezony i co wtedy z tego wyniknie
radon29.12.2012 12:15
Inne kluby bazują na tym, aby trener pracował jak najdłużej. Takim przykładem jest na pewno Everton. Chelsea ma trochę inną koncepcję. Według mnie raczej nie do końca dobrą, ale jednak osiągamy wiele i nie ma co narzekać na zbyt częste zmiany szkoleniowca.