aktualności
Moyes: Zabrakło szczęścia
Szkoleniowiec Evertonu David Moyes nie zamierzał obarczać swojego zespołu winą za porażkę z Chelsea. Trener przyznał, że dziś szczęście nie stało przy jego zespole, który kilkukrotnie obijał słupki i poprzeczkę bramki londyńczyków a także przeprosił arbitrów meczu.
Dziś byliśmy uszczupleni o tak ważnych graczy jak Phil Neville, Darron Gibson czy Marouane Fellaini. Nie jestem rozczarowany tym, jak zagraliśmy - przecież byliśmy naprawdę blisko sięgnięcia po punkty w starciu z europejskim mistrzem. Druga bramka dla nas wisiała w powietrzu, jednak mieliśmy trochę pecha obijając tylko stolarkę bramki - przyznał David Moyes.
Zawsze staramy się dać z siebie możliwie najwięcej. Przez długi okres czasu myślałem, że gramy wystarczająco dobrze, aby zdobyć jakieś punkty. W 94 minucie była świetna szansa na wyrównanie na 2:2, jednak Nikica jej nie wykorzystał.
Przy okazji trener przeprosił za swoje zachowanie po ostatnim gwizdku w stosunku do Howarda Webba.
Myślałem, że powinniśmy w 92 minucie meczu otrzymać rzut wolny po tym, jak Lampard przewrócił Osmana na skraju pola karnego, jednak sędzia tego nie odgwizdał. Ostatecznie przeprosiłem Howarda Webba, ponieważ nie powinienem tak reagować stojąc za linia boiska - kończy Moyes.
Reklama:
Oceń tego newsa:
radon31.12.2012 08:42
Everton rzeczywiście może mówić o pech. Znów obijali słupki i poprzeczki bramek rywali. Ogólnie jednak w tym sezonie ekipa Moysa może mówić o pechu, gdyż są drużyną, która najczęściej trafia w słupek czy też poprzeczkę w Premier League.
Marti61531.12.2012 08:34
Everton zagrał bardzo dobry mecz , choć Chelsea miała kilka okazji do podwyższenia wyniku (większość zmarnował Torres)a Everton obijał słupki i poprzeczkę.
Lamps9031.12.2012 00:53
szczęście to oni mieli przy golu Pienaara i niech sie z tego ciesza.
surmi31.12.2012 00:33
trzeba się zgodzić z trenerem Evertonu gdyby dziś the toffis przypisało choć trochę szczęścia to mogli spokojnie zdeklasować Chelsea lecz na szczęście los był po naszej stronie bo nie da się inaczej tego nazwać ...
WicioCFC30.12.2012 23:46
Gratulacje dla Evertonu , świetnie grają i mam nadzieję, że pozbawią punktów Manchestery ;D
MATAdor30.12.2012 22:21
Klasa sama w sobie. Taki SAF zdążyłby zmieszać z błotem sędziego i jeszcze na niego nagadać w wywiadzie pomeczowym, a tu Moyes jeszcze przeprasza. Szacun, również go lubię!
Co do szczęścia, to faktycznie zabrakło go Evertonowi, który dość regularnie obija słupki i poprzeczki w tym sezonie, ale jak to mówią- szczęście sprzyja lepszym, czyli w tym przypadku nam. Mimo początkowej tragedii potrafiliśmy się podnieść i druga połowa z małymi wyjątkami była już nasza. To był trudny, wyrównany mecz, lecz to nam udało się go zakończyć zwycięsko- myślę jednak, że podobnie zakończyłby się gdyby w 1-11 The Toffies znaleźli się Neville, Gibson i Fellaini, bo na ŚO świetnie spisywał się Distin, w środku pola gospodarze dominowali przez dużą część meczu świetnie tworząc przewagę w tym rejonie boiska, a wszelkie dośrodkowania, które mógłby wykorzystać Belg świetnie dziś przejmowali nasi środkowi obrońcy. Oby podobnie kończyło się dla nas w następnych meczach, jednak wolałbym bez tej nerwówki na początku, która mogła przyprawić o zawał.
Emarblues30.12.2012 22:10
Lubię tego trenera
chelseabestfan30.12.2012 22:01
Szczęścia to my nie mamy z jednego powodu. A jest nim to że mamy kibiców którzy jak idzie to chwalą wszystkich, a jak nie idzie to każdego by chcieli sprzedać. Czytając niektóre wasze komentarze to aż się odechciewa wchodzić w posty. Prawda jest taka że mieliśmy dziś dużo szczęścia, lecz na nie zapracowaliśmy. Mecz był wyrównany, a to że wygraliśmy na tak trudnym terenie napawa tylko optymizmem przed resztą sezonu.
alan987630.12.2012 21:16
Szacun dla Moyesa.
patrajczek30.12.2012 21:12
Szczęście to oni mieli, że my nie mamy innego napastnika tylko Torresa.