Jakie szanse na puchary?

Przystępując do sezonu 2012/2013 wielu z was pewnie już widziało duet Lampard&Terry którzy wielokrotnie w geście triumfu podnoszą kolejny puchar. Nie dziwię się, w końcu przystępowaliśmy do 7 turniejów, w tym trzech wystarczyło wygrać w sumie 4 mecze. Zdobywając dwa Super Puchary, a także KMŚ, byłbym w miarę usatysfakcjonowany.

Jednakże koncertowo po przegrywaliśmy po kolei te puchary i powróciliśmy do punktu wyjścia, czyli tradycyjna poczwórna korona w postaci Mistrzostwa Anglii, Pucharu Anglii, Pucharu Ligi Angielskiej, a także Ligi Europy. Więc jak oceniam szanse na te trofea?

Premier League

Zacznijmy od początku, czyli od Mistrzostwa Anglii. Strata 11 pkt do lidera tabeli, United, a także 15 kolejek do końca. Może nie jestem najlepszy z matematyki, ale po prostych obliczeniach, do końca sezonu mamy w puli 45 punktów. Odejmując 12 punktów (licząc że wygramy wszystkie mecze, a co :P) wychodzi że United maksymalnie może zdobyć 33 punkty.

Ale chwila, garść statystyk: - 90 punktów zapewniłoby nam wygranie ligi w ostatnich 3 sezonach. - Patrząc mniej więcej na wszystkie sezony, mistrz Anglii maksymalnie przegrywa w sezonie 5 meczy. My mamy 4 przegrane. - Ten sezon jest lepszy dla United niż poprzedni, mimo że czerwony Manchester w maju ubiegłego roku miał na koniec 89 punktów! Dokładnie rok temu, United miało 2 punkty mniej niż teraz. - W sezonie 2010/2011 zaledwie 80 punktów potrzebował Manchester United by wygrać Lige Angielską. Patrząc racjonalnie mamy małe szanse na tzw. Majstra. Ale, pewnie też wy, chce wierzyć że wygramy Premier League.

Na razie możemy liczyć tylko na kontuzje Van Persiego, który wygrywa sam mecze United. Także musimy poczekać na marzec/kwiecień, praktycznie co sezon jest to gorszy okres gry Manchesteru. Wierzę, że słabsza dyspozycja od listopada do dziś jest tylko powodem zbyt dużej częstotliwości meczów. Jednak teraz mamy szansę odrobić straty fizyczne, ponieważ w lutym jest 2 tygodniowa przerwa reprezentacyjna. Potem już zostaje raczej gra co tydzień w lidze, co może być naszym kołem ratunkowym, ponieważ United (obstawiam że wygrają z Realem) będzie toczyć boje w Lidze Mistrzów. Patrząc na naszą dyspozycje na początku sezonu, mam nadzieję, że gdy nasi zawodnicy będą mieli więcej czasu na regeneracje, mogą jeszcze powalczyć. Obawiam się jednak, że znów będzie tak jak w sezonie 2010/2011, gdy zaliczyliśmy powrót, złapaliśmy na kontakt United i w decydującym meczu przegraliśmy z czerwonym Manchesterem. Wtedy zaliczyliśmy wiele wpadek ze słabszymi rywalami.

Tak jak w tym sezonie. Teraz sobie pogdybamy, dam wam takie oto przykłady: mecze z QPR, Southampton, Swansea, WHU. Pierwszy mecz olaliśmy, zlekceważyliśmy rywala, 3 punkty w tył. Z Soton remisujemy wygrywając do połowy 2-0, 2 punkty w tył. Swansea to samo, 2 punkty w tył. WHU to samo, tylko West Ham dobił nas w doliczonym czasie, 3 punkty w tył... Sumując = 10 punktów. Przewaga United wynosi 11 punktów. Przez takie głupio stracone punkty przegrywa się mistrzostwo... Reasumując: Sercem liczę na mistrza, ale mózg mówi o 2 miejscu.

Puchar Anglii

Wydaje się że mamy patent na ten puchar. Największe szanse na trofeum, dobre losowanie i spokojnie możemy wygrać FA CUP. Następny mecz już w niedziele z 3 lub 4 ligowym Brentford, mecz dla takich graczy jak Marin, Bertrand, Ferreira czy nawet Ake i Feruz na kilkanaście minut.

Wygrana w najstarszych rozgrywkach świata jak najbardziej w naszym zasięgu, jedyni poważni rywale to Arsenal, Tottenham czy Liverpool dla których to najpoważniejsze rozgrywki w których mają szanse wygrać. Jesteśmy jednak od nich lepsi, jak chcecie to postawię nawet dwie dyszki u buka że wygramy to trofeum.

Capital One Cup

Nie wiedziałem że kiedyś użyje to zdanie, ale owszem: Jesteśmy tak blisko, a równocześnie tak daleko. Będąc już w półfinale, w finale czeka Aston Villa lub Bradford.Teoretycznie bardzo łatwy do zdobycia puchar. Jednak mamy 2 bramki straty, gramy na trudnym terenie (choć ostatnio na takowych nam się dobrze wiedzie), a także ze Swansea, czyli z mocnym średniakiem ligi.

Z naszą jakością powinniśmy mimo wszystko wygrać i awansować, wierzę w to, że nasi będą maksymalnie skoncentrowani na mecz. Mam nadzieję na występ Branislava Ivanovicia, charakter Serba zapewnia mnie, że Serb będzie na maksa zaangażowany w gre z przodu i z tyłu by odpokutować swoje grzechy w meczu w Londynie. Pierwszy skład za 2 dni, jesteśmy tak blisko, cholera! Nie możemy tego zmarnować mimo że to tylko ?puchar Myszki Miki?. Jeśli znajdziemy się w finale, mamy bardzo wysokie szanse na w końcu pierwsze trofeum w tym sezonie.

Liga Europy

Tu widzę najmniejsze sytuacje. Europejskie rozgrywki tak mało dadzą nam finansowo, że za Maloude więcej byśmy dostali. Do tego dalekie wyjazdy europejskie, a drużyny też nie należą do najsłabszych. Atletico, Ajax, Tottenham, to uznane marki w Europie, z nimi rezerwami nie wygramy, nie ma się co męczyć, zadowoliłbym się odpadnięciem z Ajaxem. Taka mała ciekawostka. W sumie to sprawiedliwości stało się za dość, za zeszły sezon należało nam się tylko udział w Lidze Europy. Nomen Omen w Lidze Europy powinniśmy grać od września.

PODSUMOWANIE:

Szanse widzę następująco:

- 1/8 Ligi Europy
- 2 miejsce w lidze
- Puchar Anglii
- Puchar Ligi Angielskiej.

A wy jak widzicie nasze szanse na w.w puchary?

Autorem felietonu jest Alexandro.