aktualności
Williams: Dokończyć rozpoczętą pracę
Kapitan Swansea Ashley Williams podkreśla, że mimo przewagi, jaki jego zespół osiągnął w pierwszym meczu z Chelsea on i jego koledzy wciąż mają wiele do zrobienia w rewanżu, aby zagwarantować sobie udział w finale Capital One Cup.
Dzięki golom Michu i Danny'ego Grahama 'Łabędzie' podejmą Chelsea z dwubramkową przewagą, jednak londyńczycy pokazali w przeszłości, że umieją wyjść z takiej opresji i nadrobić straty. Co więcej, 'The Blues' ostatnio potrafili zagrać spotkania strzelając sporo bramek, jak choćby z Aston Villą, Southampton czy Stoke.
To będzie dla nas wielki mecz, zarówno dla każdego zawodnika, jak i dla całego klubu. Na Stamford Bridge zagraliśmy naprawdę dobrze i postawiliśmy się w świetnej sytuacji przed rewanżem, jednak wiemy, że nasza praca nie jest jeszcze zakończona.
To będzie trudne spotkanie, ale jesteśmy gotowi na przyjazd Chelsea - powiedział kapitan Łabędzi, Ashley Williams.
Reklama:
Oceń tego newsa:
surmi23.01.2013 15:35
czuje że dziś Swense będzie się murować i liczyć na tą jedną bramkę z kontry więc trzeba mądrze rozgrywać piłkę bo gracze klubu z Wali nie są w ciemie bici !
Karko22.01.2013 16:37
jak strzelimy szybko gola, to powinniśmy to wygrać..
Musimy walczyć!
WicioCFC22.01.2013 15:33
0:2 i dogrywka lub 0:3 i pewne zwycięstwo naszych.
radon22.01.2013 14:00
Swansea na pewnie nie otworzy się przed Chelsea. Jeżeli chcemy awansować, to musimy już od pierwszej minuty zaatakować drużynę prowadzoną przez Duńskiego szkoleniowca!
ferto22.01.2013 11:33
LIcze na dwa samoboje wiliamsa i na bramki naszych musimy awansowac
dzik200822.01.2013 11:25
Liczę na wygraną Chelsea i upokorzenie Swansea. Chciałbym wygraną 5:0. Ponieważ nie zasłużyli na wygraną w pierwszym meczu.
xxx9022.01.2013 09:28
znów zagrają autobusem z tyłu;/ Chelsea musi zagrać perfekcyjny mecz inaczej nici z finału
CFChris1122.01.2013 08:51
"Na Stamford Bridge zagraliśmy naprawdę dobrze i postawiliśmy się w świetnej sytuacji przed rewanżem" Haha Przecież nawet jednej groźej akcji Swansea nie miało, grali busem, a błędy Ivanovicia, to co innego.