aktualności
Kolejna zmarnowana szansa na puchar

Swansea City będzie rywalem Bradfordu City w finale Pucharu Ligi Angielskiej. Łabędzie przed własną publicznością utrzymali zaliczkę z pierwszego spotkania z Chelsea Londyn i staną przed historyczną szansą zdobycia tego trofeum.
Swansea City do środowego rewanżu na własnym stadionie przystępowała w komfortowej sytuacji. Podopieczni Michaela Laudrupa w pierwszym meczu na Stamford Bridge wygrali bowiem 2:0. Piłkarze Chelsea zapowiadali jednak, że będą walczyć o odrobienie strat. Menedżer Rafa Benitez potraktował to spotkanie bardzo poważnie i wystawił najmocniejszy skład.
Dwubramkowa zaliczyła pozwalała drużynie z Walii skupić się przede wszystkim na bronieniu dostępu do własnej bramki. Liczyli również na okazję do przeprowadzeniu kontrataku i podwyższenia prowadzenia w dwumeczu.
W dziewiątej minucie Cecha do interwencji zmusił Michu. Ze strony Chelsea celnie uderzali Hazard i Oscar, ale Tremmel również był na posterunku. W pierwszej połowie kibice nie doczekali się ani jednego gola.
Inicjatywa należała do The Blues, którzy jednak nie potrafili znaleźć sposobu na zaskoczenie defensywy rywali. Goście gdy już dochodzili do sytuacji strzeleckich, to albo uderzali niecelnie, albo pewnie w bramce interweniował bramkarz Swansea.
W ostatnich dziesięciu minutach Chelsea musiała grać w osłabieniu, bowiem czerwoną kartką za kopnięcie chłopca podającego piłki ukarany został Eden Hazard.
Wprowadzenie Fernando Torresa nie zmieniło obrazu sytuacji. Ostatecznie w meczu na Liberty Stadium nie padła ani jedna bramka, ale kibice gospodarzy razem ze swoim zespołem mogli świętować awans do finału Pucharu Ligi Angielskiej.
Swansea City - Chelsea Londyn 0:0
Reklama:
Oceń tego newsa:
ashleycole326.01.2013 22:25
Co wy na młodych liczycie. Benitez już i tak przegrał nam dwa puchary więc bedzie sie starał w FA Cup coś ugrać, podobnie w LE żeby nie było sezonu bez trofeum. Nawet pewnie nie ma co liczyć na Marina, bo na skrzydle pod nieobecność Hazarda zagra Bertrand albo Ramires.
Też chciałbym zobaczyć młodych w tym meczu ale na nic sie nie nastawiam, bo nie zdziwie sie jak wyjdziemy najsilniejszym możliwym składem. Jedynie chciałbym zobaczyć Terry'ego za Azpilicuete.
Torres na szpice, może da rade coś ustrzelić.
Każdy inny wynik niż wygrana bedzie wstydem dla nas.
goplanista02026.01.2013 11:46
Szkoda. Trzeba chociaż wygrać LE lub FA Cup ...
Marti61525.01.2013 20:23
Szkoda tego pucharu , bo po zwycięstwie z Man Utd to myślałem , że ten puchar jest już w naszych rękach. No cóż,The Blues przegrali już na SB puchar i teraz trzeba jak najszybciej zapomnieć o dwumeczu ze Swansea , a skupić się na FA Cup i gonieniu Manchesterów w lidze.
adc24.01.2013 19:07
do przyjecia jest odpadniecie Chelsea z tych rozgrywek - w koncu sa one DLA MLODZIEZY na pokazanie sie, ze zasluguja chociaz na ta lawke rezerwowych
natomiast nie do przyjecie jest odpadniecie Chelsea z tych rozgrywek kiedy gra ona od samego poczatku tych rozgrywek PODSTAWOWYM SKLADEM (najsilniejszym) - tak jak to mialo miejsce wczoraj
co ten Benitez sobie myslal nie stosujac rotacji mlodziez - postawowi gracze ? ze wygra CC i zdobedzie sobie sympatie kibicow tak malo znaczacym pucharem ? jest to za slaby trener dla Chelsea - bez jaj
CinCinek24.01.2013 17:00
Nieźle nam idzie Ale to wina Torresa!
Kobiel624.01.2013 16:23
Nie ma takiego klubu jak Chelsea Londyn! Jest tylko i wyłącznie Chelsea FC!
Szkoad tego meczu. W pierwszym spotkaniu sędziowie nie uznali prawidłowego gola Ba, wczoraj nie dali nam karnego, który się należał. Szkoda. Brawo dla Swansea, no i dla Bradford.
ferto24.01.2013 15:04
Trzeba walczyc o LE i FA Cup
Mati11CFC24.01.2013 15:00
"MAJOM" HAHAHA XDDD słownik do ręki, dla takich ludzi nie powinno być internetu
dawid1724524.01.2013 14:51
Roman Abramowicz powinien przyjąć José Mourinho bo Chelsea potrzebuje stabilności a nie zwalnianie trenerów co sezon lub co dwa i jak majom grać piłkarze jak się zwania trenera i przychodzi nowy trener, jak to robi Roman Abramowicz.
Manix24.01.2013 14:23
zemściły się błędy z pierwszego meczu, a konkretnie brak Cecha, widzielście jak Peter wychodził do piłek ,zostawiał bramkę, schodził do narożnika pola karnego? to jest coś co brakło Rossowi, on bardziej skupił się na pilowanie linii bramkowej a nie sledzeniu sytuacji na boisku. Ross nie popełnił ,rażących błędów zawiodło tylko brak ogrania. Szkoda bo straciliśmy realne szanse na zdobycie Pucharu, a z pozostałymi możliwymi do zdobycia na chwilę obecną mogą być problemy.