aktualności
Chelsea - Reading 1:0
W 24 kolejce Premiership Chelsea Londyn po bramce Michaela Ballacka pokonała na Stamford Bridge zespół Reading.
Zapraszamy na relację, jaką przeprowadziliśmy podczas trwania spotkania.
W podstawowej jedenastce Chelsea wybiegną: Cech, Ferreira, Alex, Carvalho, Bridge, Wright-Phillips, Makelele, Ballack, J. Cole, Anelka, Malouda.
Na ławce rezerwowych szansy na grę oczekują: Cudicini, Ben-Haim, Sidwell, Sinclair, Pizarro.
Opaskę kapitana zakłada Makelele. Z niespodzianek warto zauważyć powrót Ballacka, i nieobecność Bellettiego (kontuzja ?)
Już w 2 minucie goście wykonywali rzut rożny, piłke wybił jednak Makelele. Minutę później Reading ponownie uzyskał korner - po dośrodkowaniu z kilku metrów strzela Lita, na szczęście Petr Cech jest na posterunku. The Blues nie pozostają dłużni - w odpowiedzi Ballack próbuje mocnego strzału z dystansu, z trudem, ale broni Hahnemann !
W 6 minucie strzela jeszcze Bridge, ale piłka mija słupek. Mocne rozpoczęcie spotkania ! W 7 minucie Ballack podchodzi do rzutu wolnego, uderza mocno, ale znów broni jego strzał bramkarz gości. Niemiec ponownie przymierza się w 11 minucie, jednak strzał blokuje Hunt.
Posiadanie piłki - 81% dla Chelsea, 19% dla Reading.
W 18 minucie pokazuje się Anelka - bardzo ładnie strzela z kilkunastu metrów, niestety - piłka uderza w obrońcę Reading. Oblężenie bramki trwa - tym razem uderzał Joe Cole - bez rezultatu.
Kolejne strzały oddają Shaun-Wright-Phillips i Anelka, ale piłkę blokują obrońcy. Taka kanonada musi w końcu dać rezultat na tablicy wyników !
27 minuta - Malouda z 12 metrów, jednak piłka znów trafia w obrońcę gości ! W kolejnej akcji arbiter łapie Maloudę na spalonym.
32 minuta - to musiało się stać: Ballack główką daje prowadzenie Chelsea po asyście Ferreiry !
Ostatnie minuty pierwszej połowy stoja pod znakiem ostrych zagrań i odgwizdywanych fauli. W 45 minucie strzela potężnie Malouda, ale strzał był tyle mocny co niecelny. Po kilkunastu sekundach sędzia kończy pierwsze 45 minut spotkania.
W rozgrywanym równolegle meczu Manchester United prowadzi z Portsmouth 2:0 (obydwie bramki Ronaldo). Wygląda na to, że nie uda się w tej kolejce zmniejszyć straty Chelsea do czołówki tabeli...
Na drugą połowę zespoły wybiegają w niezmienionych składach. Rozpoczynamy strzałem J. Cole'a, niestety - zbyt niecelnym, aby podniósł ciśnienie. W odpowiedzi strzela Cisse, równie niecelnie.
W 52 minucie świetnie strzelił Wright-Phillips, ale doskonale zachował się bramkarz gości. W 55 minucie po rzucie wolnym główkuje Ingimarsson, ale piłka przelatuje obok słupka. Niebawem podobnie główkuje Doyle.
W 62 minucie przyłożył Anelka - niecelnie. W odpowiedzi Doyle - z podobnym skutkiem. Anelka nie rezygnuje, wykorzystuje dośrodkowanie Bridge'a i główką stara się zmylić bramkarza, niestety - Hahnemann jest dziś za dobrze dysponowany.
Tempo gry nieco siadło. Jeszcze Bridge w 73 minucie uderza, ale nad poprzeczką. Przydałaby się jeszcze jedna bramka abyśmy nie drżeli w końcówce o wynik.
77 minuta - pierwsza zmiana - za mało widocznego Maloudę wchodzi Pizarro. Kolejne minuty to znów okres fauli i brzydkich zagrań. Niegroźnie ucierpiał nawet Petr Cech.
W drużynie Reading równiez czas pierwszej zmiany - za Ostera wchodzi Matejovsky. W 84 minucie rzut rożny wykonuje Hunt, piłkę wybija Pizarro. Minutę później Sidwell zastępuje na murawie Wright-Phillipsa i gra mecz przeciwko swojej dawnej drużynie :-)
Końcówka meczy nie jest zbyt emocjonująca i nie obfituje w zrywy mogące zakołatać sercem. W końcu i arbiter ma dosyć - dolicza 2 minuty i kończy spotkanie.
Chelsea Londyn vs Reading 1:0 (1:0)
bramki: Ballack (32')
kartki: brak
Reklama:
Oceń tego newsa: