aktualności
Rosler: Wynik nie oddaje prawdy
Szkoleniowiec Brentford Uwe Rosler uważa, że porażka 4:0 w dzisiejszym meczu FA Cup z Chelsea jest zbyt srogą karą dla jego drużyny. Niemiecki trener pochwalił również Davida Luiza za to, że zdobył się na przeprosiny jednego z jego piłkarzy.
Brentford przez 45 minut wyglądało na równorzędną drużynę dla Chelsea, jednak w drugiej połowie meczu londyńczycy rozstrzelali trzecioligowca.
Myślę, że zagraliśmy bardzo dobrze i mocno utrudniliśmy życie gospodarzowi. Pierwszy gol Juana Maty który kropnął piłkę sprzed pola karnego był dla nas dużym rozczarowaniem. Ostateczny wynik nie wygląda na sprawiedliwy, cztery stracone gole naprawdę nie odzwierciedlają tego, jak faktycznie wyglądał ten mecz - ubolewa Uwe Rosler.
Po spotkaniu Rafael Benitez odniósł się do naszego zespołu z dużym szacunkiem - nie spodziewałem się tego. Dziś musieliśmy dużo biegać ale myślę, że udało nam się zastopować dziś kilka pomysłów Chelsea na tę grę. To rywal miał więcej posiadania piłki, a bez niej nie mogliśmy się w pełni wyrazić.
Ostatecznie jednak poczuliśmy zmęczenie, zwłaszcza psychiczne. Chelsea wyczuła ten okres i zdobyła magiczna bramkę. Bardzo dobrze zabieraliśmy przestrzeń Macie, ale dostał długie podanie i oddał fantastyczny strzał. Potem trudno było nam już wrócić do gry - dodaje Rosler.
W końcówce spotkania złym wejściem popisał się David Luiz, który sfaulował Jake Reevesa.
Jake czuje się w porządku. On chciał grać dalej, ale nasz personel medyczny uznał, że byłoby to dla niego niebezpieczne. Powinien być na nogach w przyszłym tygodniu.
Nie widziałem zbyt klarownie tej sytuacji, abym się na ten temat wypowiadał. Kiedy to się stało, właśnie byłem odwrócony tyłem do boiska. Luiz po meczu przyszedł do naszej szatni i myślę że rozmawiał z Reevesem. To fantastyczny gest - myślę, że go po prostu przeprosił - kończy trener Brentford.
Reklama:
Oceń tego newsa:
radon18.02.2013 08:00
Ten trener jakoś musi usprawiedliwić swój zespół, po tej dotkliwej porażce. Dla zespołu Roslera sporym wyróżnieniem było już to, że mogli rozegrać rewanż z Chelsea, po pierwszym spotkaniu zakończonym remisem.
Aguleczek9417.02.2013 19:50
Luiz miał szczęście, że nie ujrzał czerwonej kartki. Głupi i zbędny faul. No ale fajnie się zachował po meczu, że poszedł i przeprosił piłkarza. Ogólnie ani my, a tym bardziej Brentford nie zagraliśmy rewelacyjnie. Widać było trochę, że skupiali się na Macie. Gdyby nie pech Oscara i niemoc Lampsa w 1 połowie, wynik mógł być nawet wyższy.
icemanCFC17.02.2013 19:42
pochwaly dla nich za walke 1polowa byla bardzo wyrownana wiec szacun dla nich..w 2ej to my bylismy lepsi wygralismy.
elderty17.02.2013 19:14
No wejście Luiza trochę przesadzone, ale taka jest piłka, walczył, miał trochę przerwy i zakradł się taki mały błąd, ogólnie Luiz zagrał dobre zawody, dał ze 2-3 razy dobre długie podanie, dość solidny w obronie i elegancko czytał grę, dobrze że wrócił już do zdrowia, Moses trochę mnie zawiódł... Miał kilka fajnych wejść ale widać chyba u niego jakieś przemęczenie.
ashleycole317.02.2013 18:00
Faul Luiza kretyński ale zachowanie godne pochwały ;)
Odcięli Mate, ale na szczęście dzisiaj w formie był Oscar, mieliśmy też Mosesa czy Lamparda.
11krystian199617.02.2013 17:51
pierwsza połowa słaba co dziwne bo zawsze jest na odwrót ale cieszy wygrana i to bardzo
TheAliceProject17.02.2013 17:45
"Wynik nie oddaje prawdy" - zgadzam się. Powinno być 6:0 A tak na serio cały mecz The Blues byli lepsi i 4:0 to chyba minimalny wymiar kary patrząc na ilość sytuacji.
ferto17.02.2013 17:41
oddaje wygrana powinna byc jeszcze wyzsza
GoolmanCfC17.02.2013 17:33
skąd wy tego milina wzięliście
Thetank17.02.2013 17:26
Milin25- "Cóż, w końcu nauka umiera ostatnia." chyba bardziej nadzieja, a nie nauka.