Piątek, 19 kwiecień 2024 r.

Osób on-line: 134

Premier League 2010

ChelseaLive

panel logowania

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj sie.

FA Cup
Manchester City vs Chelsea
20.04.2024, 18:15
Do meczu pozostało:

Relacja live

shoutbox

Tylko zalogowani mogą dodawać shouty.
Archiwum

aktualności

Bramki są dwie, a Roman jest jeden

dodał: Nieznany 20.04.2013 12:21 źródło: własne
Roman Abramowicz

Czas spekulacji, niezliczonych ''sensacji transferowych'' został otwarty. W tym mitologicznym świecie nie mogło oczywiście zabraknąć herosa ze wschodu ,naszego Romana Abramowicza. Jak to zwykle bywa, tak jak i w poprzednich latach na pierwszych stronach, nie tylko angielskich tabloidów bryluje właściciel Chelsea. Mourinho, Benitez, Lampard, Falcao, Torres oraz największy polski bohater narodowy od czasów 1989 roku - Robert Lewandowski.

Te nazwiska to tylko nieliczne przykłady notorycznie wymieniane na ostatnich stronach w sportowych działach bulwarówek. Pomimo, że gazety prześcigają się w coraz to bardziej kosmicznych pomysłach ,myślę, że wiedza dziennikarzy lub często jedynie ludzi ,którzy za takowych się uważają jest podobna naszej... czyli żadna. Wielkość pieniędzy, jaką wydają na swe kluby właściciele obecnych potęg europejskich jest ogromna. Sport jest biznesem, natomiast piłkarz produktem, który ma zapewnić kontrakty reklamowe oraz ciekawość mediów. Gdy strzeli czasem bramkę to chapeau bas.

Niestety biznes ten nie zawsze jest McDonald'em. Często płacąc sowitą kasę za markę, dostajemy w zamian przydrożną budkę z kebabami. Konsekwencje niedzielnego ''kaca'' po ciężkiej imprezie są niczym, w porównaniu z skutkami sfinalizowania takiego interesu. Na (nie)szczęście, w świecie wielkiego futbolu wydane pieniądze, nie są nikomu wypominane jeżeli klub odnosi sukcesy. Kto wspominał bowiem o 50 milionach funtów, jakie wydano za Torres'a gdy ten niczym Andrew Gołota za najlepszych czasów położył na deski Valdes'a i uspokoił miliony kibiców Chelsea na całym świecie.

Ten sezon to jednak zupełnie inna bajka, a właściwie horror, który jednak może zakończyć się ''amerykańskim happy end'em'', w którym spośród stada trupów wyłania się jedna ręka uniesiona w geście triumfu. Sezon, który miał być najlepszym w ''niebieskiej'' historii stał się najgorszym w dobie Abramowicza. Nie, ewentualny triumf w pucharze Anglii tego nie zmienił.

O lidze Europy nie wspomnę bo poziom tego turnieju przypomina mi uliczną bójkę dwóch podchmielonych gości przed budynkiem, w którym odbywa się wielka gala bokserska. Owszem, każdy wygrany mecz w tym turnieju cieszy, lecz nie bez powodu jest on określany mianem ligi przegranych, bądź też pucharu pocieszenia. Priorytetem jest zajęcie miejsca w pierwszej czwórce Premier League, które zagwarantuje grę w kolejnej edycji Ligi Mistrzów. Trzeba się zastanowić nad tym co jest tego przyczyną.

Ano, jest ona prostsza niż się wydaję. Roman Abramowicz chce stworzyć ''nową Barcelonę'' i ściąga zawodników perspektywicznych o niebanalnych umiejętnościach ofensywnych. Ok, pomysł jest świetny ale czy w tym organizmie nie brakuje najważniejszego elementu? Gdzieś po drodze chyba zgubiliśmy głowę, którą tworzy szkoleniowiec. Nie chodzi tu bynajmniej o moją opinię na temat Beniteza.

Mogę go lubić, bądź nie jednak nikt nie wmówi mi ,że jest to trener, którego wynik 5:4 cieszy bardziej niż skromne 1:0. Rafa Benitez jest typem szkoleniowca, który preferuje defensywny, by nie powiedzieć, toporny styl gry. Myślę ,że zaszedł tu konflikt interesów. Skoro pomysł właściciela klubu ze Stamford Bridge nie jest jedynie chwilowym kaprysem, dlaczego nie pozwolił on pracować dłużej AVB? Człowiekowi ,który miał swoją własną wizję futbolu, wizję, której owocem był niesamowity sezon w historii FC Porto(klub sięgnął po mistrzostwo Portugalii oraz wygrał LE).

Wiele AVB można zarzucić, jednak w meczach rozgrywanych pod jego wodzą nie czułem się jak w człowiek stojący w dwukilometrowym korku, w którym z radia rozpromieniony dziennikarz opowiada mi o tym, że pół Polski właśnie zaczęło weekend i ich jedynym problemem jest czy na obiad zjedzą kotlety czy zamówią pizze. Takie odczucia towarzyszą mi niestety coraz częściej podczas oglądania poczynań naszych piłkarzy. Nie uda się stworzyć mocnego tworu, jeśli jeden element będzie funkcjonował źle. Nie przywrócimy potęgi sprzed kilku lat jeśli nie połączy się doświadczenia zawodników takich jak Lampard, Terry czy Cech z polotem i fantazją Hazarda, Maty czy Oscara.

Zacznijmy budowę nowej ery od solidnego fundamentu jakim jest sztab szkoleniowy. Wszyscy oczekują na powrót zbawiciela, jakim mógłby okazać się Jose Mourinho. Przyznam, ja także, jeśli się to jednak nie uda trzeba znaleźć trenera, który umie połączyć ogromny potencjał w ofensywie oraz doświadczenie starych wyjadaczy. Potrzebujemy króla, który znów uczyni ze Stamford Bridge twierdzę, zamek, który będzie budził postrach, nie tylko na krajowym podwórku. Czy ten król okaże się zwycięskim wodzem czy jedynie marnym giermkiem, czas pokaże. Jedno jest pewne - Chelsea jest klubem, który zasługuje by bić się o najważniejsze trofea, klubem, który zasługuje na szacunek, klubem, który o szacunek zawsze walczy, do końca!

Autorem felietonu jest Reigen.



Dołącz do dyskusji na naszym FORUM CHELSEA!


Reklama:



Oceń tego newsa:

Aktualna ocena: 3.5

6764 wyświetlenia | 16 komentarzy | SkomentujPowrót do strony głównej
Zaloguj się aby dodawać komentarze

Reigen21.04.2013 23:40

@kraaviec, masz pełne prawo do tego by się nie zgadzać z moją tezą, jednak puchar LE wygląda zupełnie inaczej w gablocie FC Porto, a Chelsea. Nie chodziło mi tylko o sam fakt zdobycia tego pucharu, lecz o styl w jakim ten tytuł udało się zdobyć. Myślę, że gra FC Porto zasługiwało wtedy na uznanie, zarówno w LE, jak i lidze portugalskiej.

Reigen21.04.2013 23:34

Dzięki wielkie. Konstruktywna krytyka może mi tylko pomóc. Rozumiem i cenię wasze opinie.'' duza ingerencja poszczegolnych osob spoza sztabu szkoleniowego zatracono jakakolwiek dyscypline pilkarska, ktorej brakuje chociazby na boisku'' Otóż to myślę, że trafiłeś w sedno. U nas często dochodzi do sytuacji, w której trener przestaje być trenerem, a właściciel ''tylko'' właścicielem.

11krystian199621.04.2013 22:01

bardzo dobrze i przyjemnie się czyta

adc21.04.2013 18:00

w tym szalenstwie pienieznym i duza ingerencja poszczegolnych osob spoza sztabu szkoleniowego zatracono jakakolwiek dyscypline pilkarska, ktorej brakuje chociazby na boisku - wedlug mnie to jeden z glownych powodow, ktory przyczynia sie do slabej postawy Chelsea w pewnym okresie kazdego sezonu, natomiast obecny jest najgorszy jaki moglby byc

Masturbator21.04.2013 09:32

Fajnie napisane, ale dziwny i niezrozumiały tytuł

kraaviec20.04.2013 23:51

beka z grafomanii. I z jarania się tym, że Boas zaliczył "niesamowity" sezon w Portugalii wygrywając słabiutką ligę i zdobywając LE, z której 10 linijek wyżej się podśmiewałeś, autorze. Troche konsekwencji.

ogarnij6920.04.2013 23:16

felieton troche przypomina mi te pisane przez... jeremiego clarksona, chociaz do poziomu tego geniusza jeszcze "troche" brakuje mimo to i tak na prawde srogi props dla ciebie Reigen

ciekma720.04.2013 19:27

Gdyby Abramowicz nie wyrzucił AVB to nie cieszylibyśmy się z wygrania w LM w zeszłym sezonie. Wolę marnego Beniteza do końca sezonu i trofeum LM niż AVB tworzącego "nową Chelsea"

IHateChelseaEnemy20.04.2013 19:15

po co przywracać drużynę sprzed lat, trzeba iść do przodu i stworzyć coś nowego, tak jak chciał to zrobić AVB.

noicoztego20.04.2013 18:27

Fajny felieton, przyjemnością się czytało

« Poprzednia [1] 2 Następna »







tabela

strzelcy

1.

Manchester City

32

73

2.

Arsenal

32

71

3.

Liverpool

32

71

4.

Aston Villa

33

63

5.

Tottenham

32

60

6.

Newcastle United

33

51

7.

Manchester Utd

31

49

8.

West Ham United

33

48

9.

Chelsea

31

47

10.

Brighton & Hove Albion

32

44

reklama
oddzialka




ankieta

wyniki

Mauricio Pochettino: czas się pożegnać?

Zaloguj się aby głosować w sondach

kontuzje

transfery

chelsealive.pl na facebook
zdjecie tygodnia

Silva

Stary człowiek i może! Gol Thiago Silvy w starciu z Manchesterem City

partnerzy

http://www.whufc.pl

Praca w domu Liga Mistrzów 2012

serwis

newsletter

Serwis powstał 24 lipca 2006, czyli ma
6479 dni

  • Online: 134
  • Użytkowników: 333461
  • Newsów: 56205
  • Komentarzy: 738184