aktualności
Fernando: Nie powiem złego słowa na The Reds
Przed starciem z Liverpoolem Fernando Torres podkreśla, jaki dług wdzięczności czuje przeciwko klubowi z Anfield, mimo tego raczej nie może spodziewać się tam ciepłego przyjęcia.
Styczniowy transfer Fernando Torresa do Chelsea w 2011 roku spotkał się z bardzo negatywnym odbiorem kibiców Liverpoolu. Czerwone koszulki z nazwiskiem piłkarza często publicznie szły z dymem, ale sam napastnik wciąż darzy klub z Merseyside ciepłym uczuciem.
Liverpoolowi zawdzięczam tak wiele - miastu, kibicom, ludziom z klubu. Ten klub to fundamentalna część mojego życia, nie mogłem wybrać lepszego miejsca na grę po pożegnaniu z Atletico - mówi piłkarz.
Na temat Liverpoolu mam do powiedzenia tylko dobre rzeczy, zwłaszcza pod adresem kibiców. Przeżyłem tam świetne trzy i pół roku. Teraz jesteśmy jednak w końcówce sezonu, mamy jeszcze wiele do zdobycia i tylko od nas zależy, na jakim miejscu skończymy ligę. Chcemy wygrać Ligę Europy i zapewnić sobie występy w Lidze Mistrzów.
Od czasu załamania nosa i gry w konieczności w masce, skuteczność Torresa mocno poszybowała w górę. Sam napastnik uważa jednak, że gra w tej wątpliwej ozdobie na twarz nie jest zbyt wygodna.
To naprawdę nic przyjemnego, maska musi być mocno umocowana na twarzy tak, aby się jej trzymała. Godzinę po treningu odczuwam związany z tym ból. Mimo wszystko to lepsze uczucie, niż gdyby ktoś znów miał mnie kopnąć w to miejsce.
Musiałem nauczyć się z tym grać, ponieważ medycy powiedzieli mi, że noszenie maski to konieczność przez 4-6 tygodni. Teraz już się do niej przyzwyczaiłem - dodaje Hiszpan.
Reklama:
Oceń tego newsa:
surmi22.04.2013 11:11
widać że kocha ten klub no ale cóż tam nie mógł liczyć na puchary które są niezbędne w życiowych sukcesach piłkarzy z najwyżej półki więc z tond wybór padł by przenieść się do CFC choć mimo wszystko mentalność El Ninio została na Anfild i czasem jak tak myślę to i skuteczność razem z nią
11krystian199621.04.2013 21:55
no dobrze nie dziwie się po tylu latach
kakuta4421.04.2013 16:07
Dobrze ze sie do niej przywyczail bo musi nam pomóc awanoswal do finalu Ligi Europejskiej to narazie jego zadania a dzis zoabczymy mysle ze niespodzianek w peirwszym składzie nie bedzie i wystapi Ba.
Chudy2000721.04.2013 14:37
"Od czasu załamania nosa i gry w konieczności w masce, skuteczność Torresa mocno poszybowała w górę."
No to wiemy dlaczego Torres jest skuteczny. Ma załamany nos
Nieznany21.04.2013 13:51
Wielki człowiek, Liverpool tak go potraktował a on nadal nie chce powiedzieć na nich złego słowa
ferto21.04.2013 13:51
W liverpoolu byl bogiem i wszyscy go kochali
WicioCFC21.04.2013 13:42
W Liverpoolu Torres grał swój najlepszy futbol, więc czemu miałby mówić coś złego o tym klubie.
ashleycole321.04.2013 13:26
''To naprawdę nic przyjemnego, maska musi być mocno umocowana na twarzy tak, aby się jej trzymała. Godzinę po treningu odczuwam związany z tym ból. Mimo wszystko to lepsze uczucie, niż gdyby ktoś znów miał mnie kopnąć w to miejsce.
Musiałem nauczyć się z tym grać, ponieważ medycy powiedzieli mi, że noszenie maski to konieczność przez 4-6 tygodni. Teraz już się do niej przyzwyczaiłem'' - nie zdziwie sie jak bedzie grał dalej w masce, choć nie bedzie takiej konieczności, jak Best ;]
AdiX9421.04.2013 13:17
Kibice Live którzy go hejtują są poje**** bo to ze odejdzie bylo wiadome z przyjściem Suareza i innych piłkazry, bo w kasie sie hajs nie zgadzał a Fernando byl juz sprzadny. Mimo że sam tez chcial odejśc to klub go bardziej popchał, a Roman gdyby mu bardziej na kasie zależąło to Torresa nie za 50 a nawet za koło 40mln kupił.
ThePaulPast21.04.2013 12:57
Oby dzisiaj zagrał, ale nie 10 minut