aktualności
Fiorentina zainteresowana Azpilicuetą?
Letni okres transferowy będzie oznaczał dla Chelsea nie tylko napływ nowych zawodników, ale również pożegnania z obecnymi. Czy wśród nich znajdzie się Cesar Azpilicueta? Trudno w to uwierzyć, ale wszystko jest możliwe, bowiem prawy obrońca jest podobno głównym celem do pozyskania przez włoską Fiorentinę.
Hiszpan trafił na Stamford Bridge w ubiegłym roku za sumę 6,5 mln funtów i po trudnym początku obecnie nie może narzekać na regularne występy - zwłaszcza od czasu, kiedy szkoleniowcem został Rafael Benitez.
Dobre występy zawodnika zwróciły na niego uwagę włodarzy Fiorentiny, które poszukują prawego defensora dla wzmocnienia swojego składu. Jednym z kandydatów na to miejsce może być Emmanuel Eboue, który obecnie gra w Galatasaray, jednak to właśnie Azpilicueta ma mieć priorytet dla ewentualnych przenosin do Włoch.
Reklama:
Oceń tego newsa:
surmi02.05.2013 16:39
hahahaha a może frytki do tego oczywistym jest że Chelsea w tej sprawie nawet do rozmów nie zasiądzie mogą co najwyżej patrzeć na niego jak dzieci przez szybę w cukiernii
kakuta4402.05.2013 13:03
Zainteresowani ot ni mogą być Ferreirą.
11krystian199602.05.2013 12:04
mogą być zainteresowani mi to nie przeszkadza ale Chelsea go nie wypuści
PrezesKolorado02.05.2013 11:44
Oj nie nie ;D Azpi rozwija się w nieziemskim tempie, w życiu go nie damy
radon02.05.2013 07:23
To zainteresowanie zaraz przejdzie! Chelsea na pewno nie pozbędzie się klubowego gracza!
CarroL02301.05.2013 23:02
krok w tył dla jego kariery
Dalessi01.05.2013 20:33
Ojjj nie nie nie, nie po to oszlifowaliśmy dla siebie drogocenny diament, żeby go teraz komuś oddać .
mymo1901.05.2013 19:31
No chyba nie!!!
game8901.05.2013 19:31
Azpi podstawowy gracz Chelsea do Violi...już to widzę, sensu tu żadnego nie ma!!! Cesar jest u nas szcześliwy i dopiero zaczyna wielką karierę w Lodynie, mam nadzieje że będzie robił takie postępy jak ostatnio i niedługo będzie graczem na poziomie Alvesa!!!
K4M1LCFC9701.05.2013 19:00
uahuahauhahahahahahahahhahahahahaha ale dobre ale sie uśmiałem