aktualności
Bertrand: Ostatnia szansa na uratowanie sezonu
Obrońca Chelsea Ryan Bertrand zgadza się, że ewentualny brak wygranej w Lidze Europy sprawi, iż obecny sezon można będzie spisać na straty.
Rozpoczynaliśmy sezon z możliwością sięgnięcia po siedem trofeów, więc patrząc na to gdzie jesteśmy teraz można powiedzieć, że to niepowodzenie. To, jak przebiegał ten sezon sprawia, że to chyba najbardziej testowy rok Chelsea, od kiedy tu jestem. Nasi gracze walczyli jednak do ostatniej minuty w każdym meczu i dzięki temu jesteśmy w finale Ligi Europy - mam nadzieję, że uda nam się podnieść ten puchar w górę - mówi Ryan Bertrand.
Na pewno chcielibyśmy godnie pożegnać Rafę Beniteza. Zdobycie tego trofeum byłoby fantastyczne dla piłkarzy, klubu i samego Beniteza zwłaszcza po tej sinusoidzie, jakiej zaznaliśmy w obecnym sezonie.
Finał będzie naszym 68 spotkaniem w tym roku, a rotacja Rafy pozwoliła nam zachować świeżość, aby przejść przez te wszystkie mecze. Teraz widać, jak było to potrzebne. To nie zawsze działa na korzyść, ale pod kątem wykorzystania całej drużyny to myślę, że Benitez wykonał dobrą pracę - opowiada lewy obrońca.
Nie mamy głębokiego składu, więc chłopakom należą się pochwały. Kiedy spojrzysz na drugi w tabeli Manchester City, zobaczysz, że mają za sobą tylko 51 czy 52 mecze, my zbliżamy się do siedemdziesiątki. To wielka różnica pokazująca, jak musieliśmy ciężko pracować. Trzeba mieć na uwadze również wszystkie te podróże, jakie odbyliśmy w tym sezonie. Nie zamierzamy jednak na to narzekać, ponieważ jest to częścią naszej pracy.
Bertrand wciąż stanowi rezerwę świetnie spisującego się Ashley'a Cole'a, jednak rotacja pozwoliła mu na rozegranie większej ilości spotkań. Rok temu piłkarz zadebiutował w Lidze Mistrzów w samym jej finale, czy teraz ma szansę na występ w Amsterdamie?
Mogę usiąść, spojrzeć wstecz i zobaczyć, jak wiele przeszedłem w ciągu tych dwóch ostatnich lat. Gra w finale Ligi Mistrzów daje mi wspaniałe wspomnienia. Kiedy byłem wypożyczany nie wiedziałem, czy mam przyszłość w Chelsea. Postanowiłem zostać w tym klubie, to była odważna decyzja, ale ona się po prostu opłaciła.
Finał Ligi Mistrzów jest szczytowym momentem mojej kariery i pewnie nic nie zmieni się w ciągu kolejnych 10 lat. Mimo że wygrałem to trofeum, to moja praca się nie kończy. To dopiero początek, a myślenie, że wygrałem to czy tamto stanowi wielką pułapkę.
W tym sezonie zaliczyłem kolejny progres. Tak długo, jak mam swoje minuty na boisku których jest coraz więcej, nie mogę narzekać. Chelsea to wielki klub a możliwość gry w tym zespole to coś wspaniałego - kończy Ryan Bertrand.
Reklama:
Oceń tego newsa:
11krystian199614.05.2013 19:16
ten sezon nie będzie uratowany bo było tyle pucharów i żadnego się nie zdobyło ale było minęło trudno się mówi młody nie doświadczony skład więc wybaczamy ale jutro to już trzeba zdobyć tą Ligę Europejską
ashleycole314.05.2013 17:57
''Kiedy byłem wypożyczany nie wiedziałem, czy mam przyszłość w Chelsea'' - to samo pytanie zadają sobie teraz De Bruyne, Courtois, McEachran...
''Postanowiłem zostać w tym klubie, to była odważna decyzja, ale ona się po prostu opłaciła.'' - ciekawe ilu jeszcze młodych graczy obijających sie na wypożyczeniach zdecyduje sie na taki krok i wyjdzie na tym podobnie jak Bertrand .
krzysiek950614.05.2013 16:23
pasowało by jeuż zacząć wprowadzać tych młodych zawodników do składu zwłaszacza w obronie i środku pomocy bo tak naprawde to cole ma już po 30 terry iva no a wśrodku lamps ma swoje lata no i wracający essien tak samo a napastników też nie mamy młodych .
więc mam nadzieje że w przyszłym sezonie w składzie zaczną sie pojawiać młodzi zawodnicy
kakuta4414.05.2013 15:13
Ten sezon jest przełomowy dla wielu p[iłkarzy dotyczy sie to rowniez Ryana.
WicioCFC14.05.2013 15:04
Wygramy i zamażemy chociaż trochę plamę z tego kiepskiego sezonu.
BlueLucas14.05.2013 14:20
Prawda taka, że Ashley to najlepszy lewy obrońca świata, ale wiecznie nie będzie w stanie grać na takim poziomie - za 3, może 4 lata Ryan będzie już na 100% pierwszym wyborem trenera jeśli chodzi o lewą stronę defensywy. Ważne żeby teraz się nie załamywał, że gra mniej, to normalne, mając jako konkurenta kogoś takiego jak Ashley. Myślę, że jeśli uda się wygrać Ligę Europy, to sezon uznamy za w miarę udany, co prawda to nie to samo co dublet z poprzedniego sezonu, ale zwycięstwo w LE też świadczy o poziomie drużyny, wpłynie też na morale Naszych graczy. Nie zapominajmy, że po Benfice mamy jeszcze mecz z Evertonem, bardzo ważny, który trzeba wygrać i zapewnić sobie kilka spotkań mniej - eliminacji do Ligi Mistrzów = oszczędzimy siły. Jeśli wygramy LE i zakończymy sezon na 3 pozycji to będzie to mocny akcent i przypieczętowanie kampanii Rafaela Beniteza jako trenera The Blues.
Karko14.05.2013 12:57
Za rok czy dwa już po pożegnaniu Ashleya będzie grał cały czas ;>
hamm3rfall66614.05.2013 11:34
@surmi
Od kiedy Tottenham gra ładną piłkę? Już Everton bym preferował w top4.
radon14.05.2013 11:12
Ten sezon jeszcze w miarę da się uratować. Przed sezonem żaden kibic Chelsea w ogóle nie myślał o tym trofeum. Jednak teraz skoro już gramy w tych rozgrywkach, to trzeba jutro odnieść triumf w finale.
surmi14.05.2013 10:36
panie Rayan jak patrze na drugi w tabeli Man.City to nie patrze ile mieli mecze tylko jak grali a fakt jest taki że kosili do oporu bawili się w nieczyste gierki podczas meczy z większością klubów w Chelsea doświadczono tego nie raz ... strasznie mi wstyd że Tottenham i Arsenal muszą walczyć o 4 miejsce a to 2 kluby które potrafią wspaniale grać piłką i tworzyć piękne widowiska a z tytułem vice mistrza skończą takie patałachy co tylko koszą bo inaczej nie potrafią a na większość ich meczy patrzy się z barkiem zainteresowania bo niby czym ...