aktualności
Ramires: Muszę na chwilę zapomnieć o miłości do Benfiki
Kariera Ramiresa miała jeden ze swoich zwrotów 21 maja 2009 roku, wówczas to pomocnik otrzymał swoje pierwsze powołanie do reprezentacji Brazylii na kwalifikacje do Mistrzostw Świata oraz Pucharu Konfederacji. Wkrótce potem Benfica ogłosiła jego transfer do Chelsea.
Już dziś Ramires rozegra finał Ligi Europy przeciwko swojemu byłemu klubowi.
Wciąż czuję ogromną ilość sympatii dla Benfiki, nie tylko dlatego, że stanowiła dla mnie drzwi do Europy, ale z powodu tych wszystkich rzeczy jakich tam doświadczyłem. Mogę tylko za to im podziękować. Tak długo jak nie gram przeciwko nim, ściskam za nich kciuki, ale mam nadzieję, że przegrają w środę. Mimo wszystko jestem zadowolony, że podobnie jak Chelsea, dotarli do samego finału - mówi Ramires.
Rozmawiałem z Luizem - czuje to samo co ja. Mam wrażenie, że ten klub jest jeszcze bardziej wyjątkowym dla niego niż dla mnie, ponieważ trafił do Benfiki w młodszym wieku niż ja i spędził tam więcej czasu. Nasza dwójka jest jednak szczęśliwa w Chelsea, więc nie będziemy mieli problemu, aby na chwilę zapomnieć o miłości do Benfiki do czasu, kiedy podniesiemy w górę puchar - śmieje się Brazylijczyk.
Zawsze staram się oglądać ich mecze. To świetnie wytrenowany zespół, co mnie nie dziwi patrząc na Jorge Jesusa. On wie, jak wyciągnąć to co najlepsze z każdego zawodnika. Każdy pozyskany przez niego zawodnik robi to dokładnie to, czego on chce. Taki klub jak Benfika niewiele się zmienia. Oczywiście, po danym sezonie sprzeda część swoich zawodników, ale możesz być pewien, że w to miejsce pozyskają innych, którzy okażą się idealni.
Grałem z większością zawodników, którzy obecnie występują w Benfice. Lewy obrońca Andre Almeida zawsze pokazywał się z dobrej strony, również Nicolas Gaitan. Ten ostatni miał kłopoty po transferze, ale obecnie dobrze sobie radzi. To tajemnica sukcesu Benfiki: kupić dobrych graczy i ciepło ich ugościć tak, aby możliwie szybko się zasymilowali.
MNie samemu dobrze wychodzi wejście w nowy zespół, nie mam problemu z dostosowaniem. Myślę, że mam szczęście trafiając dotąd na ludzi, którzy mi pomagają. Przed transferem do Benfiki nigdy nie byłem poza Brazylią, ale kiedy już tam trafiłem, skupiłem się na treningach, strzeliłem gola w debiucie i tak wszedłem do zespołu. Podobnie było w Cruzeiro czy nawet w Joinville, gdzie rozpoczynałem karierę.
Choć Ramires pochodzi z innego kontynentu, to przyznaje, że rozgrywki w europejskich pucharach są czymś szczególnym.
Kiedy grasz w takim meczu, każdy cię obserwuje, wszyscy o tym dyskutują. Odkąd strzeliłem gola Barcelonie w Lidze Mistrzów, wiele osób zatrzymywało mnie na ulicy chcąc o tym podyskutować. Liga Europy to nie Liga Mistrzów, ale chcemy również ją wygrać. Faktycznie wciąż jesteśmy mistrzami Europy. Kiedy masz do stracenia swój tytuł, to wszystko co chcesz zrobić to go obronić. Wiele osób może tylko pomarzyć o czymś takim.
Od chwili przyjścia do Chelsea Rafy Beniteza, Ramires otrzymał więcej wolności w ofensywie.
Ogólnie rzecz biorąc gram na pozycji defensywnego pomocnika, ale mam większe pole do tego, aby pójść do przodu. Zawsze robię to, o co prosi mnie trener. Kiedy gram w parze z Lampardem to zwykle zajmuję nieco głębszą pozycję, ale jeśli gram z Obim Mikelem czy Luizem prę bardziej do przodu - kończy pomocnik Chelsea.
Reklama:
Oceń tego newsa:
11krystian199615.05.2013 19:49
RAmires i Luiz niech zapomną o sympatii dla nich dzisiaj grają dla Chelsea i obyśmy wygrali
radon15.05.2013 18:46
Według mnie Ramires, jeżeli dziś zagra to raczej nie będzie myślał o Benfice. Jest zawodnikiem Chelsea i z pewnością ze swoim obecnym klubem chcę sięgnąć po trofeum.
Karko15.05.2013 18:45
Dziś musimy wygrać!!
do boju! ;]
ZlodziejZapalniczek15.05.2013 18:39
Nie wyobrażam sobie żebyśmy nie wygrali