aktualności
Josimar Quintero pierwszym transferem Mourinho?
W Barcelonie wściekłość - trzy młode kury, które miały znosić złote jajka, wyfrunęły z Hiszpanii i teraz będą rozwijać się w Anglii. Quintero, Canos i Pleguezuelo - to nazwiska, które w stolicy Katalonii wywołały niemałą burzę.
Wszyscy to zawodnicy szkoleni w La Masii, urodzeni w roku 1997. Podobno - piekielnie utalentowani. Na weryfikację tego, czy bliżej im do podkradniętego w podobnym stylu Fabregasa, czy na przykład do Frana Meridy, przyjdzie jeszcze czas.
Teraz jednak w Barcelonie jest wielki niesmak i prośba, a wręcz żądanie wobec RFEF (hiszpańska federacja piłkarska), by zmienić przepisy. Na takie, które będą chronić klub, który wychowując zawodnika, wkłada w to sporo pracy i pieniędzy, by na końcu stracić go za marne grosze na rzecz zupełnie innego przed podpisaniem zawodowej umowy.
Takie zabiegi bardzo mocno upodobał sobie choćby Arsenal, czerpiący z La Masii pełnymi garściami. Wspomniani Cesc Fabregas czy Fran Merida, ale także Hector Bellerin i Jon Toral, z którymi wiązane są spore nadzieje. Obu zresztą James Dudko z serwisu Bleacher Report umieszcza w piątce piłkarzy, którzy z dużym prawdopodobieństwem zadebiutują w pierwszym zespole już w najbliższym sezonie.
W ostatnich dniach jednak Arsenal "wyciągnął" tylko jednego z trzech cudownych dzieciaków La Masii z rocznika 1997. Julio Pleguzuelo. 200 tysięcy funtów, jakie trzeba było przelać z The Emirates na Camp Nou za zawodnika nazywanego nowym Carlesem Puyolem i mającego kiedyś zastąpić charyzmatycznego kapitana to suma żałośnie niska. Oczywiście o ile 16-latek spełni pokładane w nim nadzieje i pod skrzydłami Arsene'a Wengera rozwinie się jak już niejeden diament, któremu Francuz potrafił nadać prawdziwy blask.
Pozostali dwaj trafili do Liverpoolu (Sergi Canos) i Chelsea (Josimar Quintero). Canosa bardzo chciał mieć u siebie przede wszystkim Brendan Rodgers. Kibice ochrzcili go najjaśniejszym światełkiem na przyszłość dla klubu z Anfield, a w mieście Beatlesów został wręcz ozłocony. Jego pensja wyniesie od momentu przenosin do Anglii około 38 tysięcy funtów tygodniowo, co przy sumie w okolicach 18 tysięcy w Barcelonie daje ponad dwukrotną podwyżkę.
Quintero to natomiast cudowne dziecko, o którym już kilka lat temu, gdy w wieku dwunastu lat został kapitanem swojego rocznika. Wyglądał wtedy tak:
Mimo to, już było wiadomo, że jest jednym z tych dzieciaków z mlekiem pod nosem i futbolówką przy nodze, o których jest głośno już w bardzo młodym wieku. Teraz 15-latek może być jednym z ostatnich pstryczków w nos, jakie Jose Mourinho wymierzy w kierunku FC Barcelony.
Można sobie wyobrazić, jak fatalne byłyby nastroje na Camp Nou, gdyby skrzydłowy lub też boczny obrońca rodem z Ekwadoru dorósł do gry na najwyższym światowym poziomie i był w zespole, który na przykład ograłby swój były klub w Lidze Mistrzów. No i oczywiście jak wielka byłaby przy tym satysfakcja "The Special One". Już na swojej pierwszej konferencji prasowej jako nowy-stary menedżer Chelsea odparował cios Andresa Iniesty ("Mourinho popsuł rywalizację w Hiszpanii") mówiąc w swoim stylu, że jedyne co zepsuł, to hegemonię Barcelony, która miała trwać długimi latami.
Transakcje te tłumaczą wściekłość Barcelony. No bo nawet, jeśli nie wypalą, to w Katalonii nic z tego nie będą mieć. Bądźmy poważni, 200 tysięcy za Pleguzuelo, 300 za Quintero i zapewne podobna kwota za Canosa to żadne ryzyko dla tak wielkich klubów jak te z czołówki Premier League. A prawdopodobieństwo, że przynajmniej jeden z nich spłaci się z kilkudziesięciokrotnym przebiciem jest bardzo wysokie.
Reklama:
Oceń tego newsa:
surmi12.06.2013 21:10
no i super genialnie opisane i piękne przedstawienie piłkarza takich newsów oczekuje od Chelsealive ! co do samego młodzika to się ciesze złote dzieci z Barcelony potrafią pięknie błyszczeć ! lecz obawiam się tego że gdyby zaistniał w Chelsea pewnego dnia mógł by porzucić ich iść do "domu" w Katalonii tak jak to zrobił już Fabregas z Arsenalem czy Pique z Manchesterem United ...
11krystian199612.06.2013 17:02
skoro piłkarz przyszłościowy to czemu nie można go wziąć ale z tą kasą to przesadzili
Thetank12.06.2013 11:45
Pierwszy transfer po raz setny...Chyba, że zrobimy 5 transferów w jednym czasie, co?
herod12.06.2013 09:02
Teraz 15-latek może być jednym z ostatnich pstryczków w nos, jakie Jose Mourinho wymierzy w kierunku FC Barcelony.
ha ha ha a to dobre. ja widzialem ostatniego pstryczka w postaci -15pkt najwiekszej przewagi w historii hiszpanskiej pilki. dziekujemy ci za te pstryczki!! ha ha ha
arkadio7712.06.2013 02:23
boże który to już 1-wszy transfer?masakra
Nieznany12.06.2013 00:28
Nie jest Hiszpanem i nie przechodzi zimą, musi wypalić
ColeowyZelek11.06.2013 23:09
Nie lubię Barcelony ale niestety muszę przyznać,że prawie każdy piłkarz u nich jest utalentowany i ten 16 latek pewnie też.Czemu By nie,przecież raczej szybciej niż przed 20 rokiem życia do pierwszego składu nie wejdzie,więc dużo się może pozmieniać.A Romek tyle kasy to pod czapką nosi
xxx9011.06.2013 22:58
może coś wyrośnie, najwyżej Chelsea odda go gdzieś za free lub pół darmo
ClaudeM411.06.2013 22:56
Taa i będzie niewypał. Co z tego że teraz niby taki utalentowany jak przyjdzie co do czego to nawet z akademii się nie wybije... MAmy przecież innych utalentowanych zawodników jak Feruz, Pizaon, wallace itd
ashleycole311.06.2013 22:21
''Jego pensja wyniesie od momentu przenosin do Anglii około 38 tysięcy funtów tygodniowo, co przy sumie w okolicach 18 tysięcy w Barcelonie daje ponad dwukrotną podwyżkę.'' - że co prosze ?!?!?!
Być może coś bedzie z tego Quintero, o ile prędzej sodówka mu nie uderzy do głowy przez tą kase, jaką bedzie trzepał w Anglii. Ta druga opcja jest moim zdaniem bardziej prawdopodobna.