aktualności
Starcie Ashley'a z Ferdinandem
W jednym z klubów Los Angeles przebywający na urlopie Ashley Cole natknął się na Antona Ferdinanda. Boiskowe relacje między obydwoma zawodnikami dały znać również w prywatnych relacjach, bowiem obydwu graczy chcących skoczyć sobie do oczu rozdzielać musiał Andy Carroll.
Nie było jakiejś specjalnej konfrontacji, oni po prostu coś do siebie powiedzieli. Widać było, że pomiędzy nimi nie ma miłości, jednak nie było żadnych problemów - powiedział świadek starcia.
Rzecznik Antona Ferdinanda odmówił wypowiedzi w sprawie całego incydentu a przedstawiciel Ashley'a Cole'a nie odpowiedział na pytanie w tej sprawie dziennikarzy.
Przypomnijmy, że gracze Chelsea mają 'na pieńku' z zawodnikiem QPR od 2011 roku, kiedy to Ferdinand oskarżył Johna Terry'ego o rasistowskie odzywki w swoją stronę. Ashley Cole bardzo wspierał swojego drużynowego kolegę na sali sądowej co skończyło się na zignorowaniu przez Antona tradycyjnego przedmeczowego podania ręki lewemu defensorowi Chelsea.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Sulejman19.06.2013 08:08
A w tym czasie Terry posuwał jego żonę
ashleycole318.06.2013 22:42
Anton próbuje przypomnieć mediom o sobie, bo jest jedynie mało znanym braciszkiem Rio, a widać podoba mu sie, gdy jest o nim głośno.
A co tam za ekipa sie zebrała ? Cole, Drewnioll i młody Ferdinand.
surmi18.06.2013 22:00
Ferdinand jest frajerem i tyle ! dziwi mnie to że to kumpel Lamparda z czasów West Hamu bo bo Frank w przeciwieństwie do niego ma mnóstwo klasy chyba że tamtemu tak odpier... gdy dołączył do red devils co wcale by mnie nie zdziwiło ...
Karko18.06.2013 18:47
Mógłby mu sprzedać strzała..
staniszowski1018.06.2013 15:30
Fajnie by było gdyby mu sprzedał z jednego kopniaka za to wszystko, ale zemsta kończy się zawsze źle i najepiej, aby piłkarze zajeli się treningiem ( wiem że piłkarze mają wolne ).
kakuta4418.06.2013 14:12
Te Ferdinandy to wogle buraki i tyle .
Nie zdziwie sie jak pewnego razu Cole nie wytrzyma.
chel18.06.2013 14:10
Brawo cole ) było trzeba mu strzała sprzedać i pójść
radon18.06.2013 13:17
Szkoda czasu zajmować się Antonem Ferdinandem. Podobnie jak jego starszy brat Rio, jest prymitywnym człowiekiem. Mam nadzieję, że w końcu skończy się ta szopka, a piłkarze zajmą się tym za co im płacą.
11krystian199618.06.2013 11:33
przecież Cole jakby go złapał to by rozerwał dobrze ze się nic nie stało Bo by kasy poszły
Mieszko0518.06.2013 11:19
Znowu z tym mudżynem. Ahh, że go jeszcze stać na chodzenie po klubach..