aktualności
Agent: Nie rozumiem plotek o transferze Matica
Agent Nemanji Matica wyraził zdziwienie spekulacjami dotyczącymi możliwości zmiany przez piłkarza klubu już w styczniowym oknie transferowym. Obrońcą ma interesować się sam Jose Mourinho.
Portugalczyk ma pojawić się na piątkowym meczu Serbii z Chorwacją właśnie po to, aby obejrzeć w akcji gracza Benfiki, mimo tego agent zawodnika odsuwa możliwość zmiany przez Matica klubu.
W styczniu Matic przedłużył swój kontrakt z klubem do czerwca 2018 roku, nie rozumiem więc całego tego zamieszania i rozmów o jego odejściu. Czy on czuje się szczęśliwy w Benfice? A dlaczego miałby taki nie być? -retorycznie pyta Dejan Mitrovic.
Reklama:
Oceń tego newsa:
surmi07.09.2013 09:37
też nie rozumiem tych plotek bo Matić gra dobrze ale na tym bym zakończył a my raczej szukamy piłkarzy o nie przeciętnych umiejętnościach jak większość czołowych klubów w Europie a takowym właśnie Serb nie jest ...
ashleycole305.09.2013 22:33
''Obrońcą ma interesować się sam Jose Mourinho.'' - Matic to pomocnik.
''W styczniu Matic przedłużył swój kontrakt z klubem do czerwca 2018 roku, nie rozumiem więc całego tego zamieszania i rozmów o jego odejściu. '' - może to było przedłużenie mające na celu zgarnięcie jak największej sumki przy jego ewentualnym odejściu ? ;]
11krystian199605.09.2013 20:44
nie potrzeba i to tylko plota na szczęście
Mati11CFC05.09.2013 20:33
Dajcie spokój z tymi pomocnikami.. sramy już nimi pod siebie xD
radon05.09.2013 16:39
Mamy dopiero początek września, a już tutaj mamy kolejny news, który dotyczy pierwszego miesiąca roku kalendarzowego... Jeżeli Chelsea chciałaby Serba to na pewno byłby już naszym piłkarzem. Zgadzam się z agentem i również nie wiem dlaczego powstają takie plotki.
Carlo17Ancelotti05.09.2013 16:18
Ja tam go nie chce, nam trzeba takiego gościa który dobrze broni i potrafi dać coś ekstra w ofensywie, coś takiego jak Yaya Toure lub Arturo Vidal.
WicioCFC05.09.2013 16:11
Plotki, plotki...
budyn1205251005.09.2013 11:52
Matić to DP, który, choć jest drewniany, ma coś w sobie...