Ramires: Jestem bardzo nieśmiały

Brazylijski pomocnik Chelsea Ramires twierdzi, że z radością unika tego, aby stać w centrum uwagi mediów. Nieśmiałemu piłkarzowi było o to trudno czy to w ostatnim spotkaniu ze Steauą w którym strzelił dwa gole a także w zeszłorocznym półfinale Ligi Mistrzów z Barceloną, w którym również jego nazwisko wpisało się na listę strzelców.

Jestem bardzo nieśmiałą osobą, lubię przebywać we własnym świecie. To nie jest łatwe, jednak zawsze byłem spokojnym człowiekiem co pomogło mi przejść przez różne sytuacje. Zawsze trzymam stopy mocno na ziemi, mam nadzieję że tak już pozostanie co pomoże mi w budowie wielkiej kariery - opowiada Ramires.

Tak faktycznie wcale mi nie przeszkadza, jeśli media nie poświęcają mi wiele uwagi. Nie jestem typem próżnego człowieka, lubię utrzymać koncentrację. Oczywiście, wiele osób mówi o takich piłkarzach jak Neymar, ponieważ on robi coś, co przykuwa uwagę. Ja sam z powodu nieśmiałości nie udzielam zbyt wielu wywiadów przez co mój pijar pewnie na tym cierpi. Wolę jednak wykonywać swoją pracę i skupić się na tym, co mam zrobić na boisku.

Mój gol w meczu z Barceloną? To był jeden z najpiękniejszych goli jaki zdobyłem, nigdy go nie zapomnę. Ludzie wciąż mi o tym przypominają, zwłaszcza kibice Chelsea. Ta bramka podkreśliła moja piłkarską karierę, ale również była ważna dla klubu. Dzięki niemu dostaliśmy się do finału a pośrednio także zapisaliśmy się w historii futbolu jako zwycięzcy Ligi Mistrzów - kończy Brazylijczyk.