aktualności
Anglia gromi Czarnogórę
Anglicy pokonali na Wembley Czarnogórę i są już pewni co najmniej gry w barażach eliminacji mistrzostw świata. Gospodarze zwyciężyli 4:1, a wszystkie bramki padły w drugiej połowie spotkania.
Pełne spotkanie rozegrał Gary Cahill, zaś Frank Lampard przebywał na boisku 65 minut.
Synowie Albionu zdominowali pierwsze 45 minut, ale z dobrej strony prezentował się bramkarz gości, Vukasin Poleksić. Zastępujący dziś kontuzjowanego Mladena Bozovicia zawodnik VSC Debreczyn w 23. minucie świetnie obronił strzał Welbecka, a dziesięć minut później fantastycznie sparował na rzut rożny uderzenie Gerrarda.
Czarnogórcom dopisywało również szczęście. Tuż przed przerwą Rooney dobijał strzał Towsenda, ale w stuprocentowej okazji napastnik Manchesteru trafił w słupek.
Kilka minut po przerwie Rooney zrehabilitował się. Z prawej strony boiska dośrodkował Townsend, a na bramkę gości uderzał Welbeck. Poleksić odbił piłkę, jednak tym razem Rooney skutecznie poprawił strzał kolegi i gospodarze prowadzili 1:0.
W 56. minucie znakomicie w bramce Anglików spisał się niemiłosiernie krytykowany w ostatnim czasie Joe Hart. Golkiper Manchesteru City po strzale głową Damjanovicia wyciągnął się jak struna i uratował swój zespół.
Prawdziwy dramat siedem minut później przeżył Branko Bosković. Pomocnik gości próbował wybić piłkę z własnego pola karnego, ale uczynił to tak niefortunnie, że pokonał własnego bramkarza.
Wydawała się, że ta bramka zakończy emocje na Wembley, ale Czarnogórcy nie mieli zamiaru się poddać. Najpierw w poprzeczkę trafił Jovetić, a w 71. minucie szczęścia Anglikom już zabrakło. Kolejny raz na bramkę Harta strzelał były gwiazdor Fiorentiny, a tor lotu piłki zmienił Damjanović i Anglicy znów prowadzili tylko jednym golem.
Podopieczni Branko Brnovicia nadzieję na korzystny wynik stracili w 78. minucie. Debiutujący w drużynie narodowej Andros Townsend minął dwóch rywali i oddał kapitalny strzał z dystansu, po którym piłka odbiła się od słupka i zatrzepotała w bramce Czarnogórców. Gości ostatecznie pogrążył już w doliczonym czasie gry Daniel Sturridge, który pewnie wykonał rzut karny podyktowany na nim samym.
Jeśli Anglicy pokonają w ostatniej kolejce Polaków, wygrają grupę. Strata punktów przez podopiecznych Roya Hodgsona oznaczać będzie grę w barażach, bowiem trudno wyobrazić sobie inny wynik niż zwycięstwo Ukraińców z San Marino.
Anglia - Czarnogóra 4:1 (0:0)
1:0 Rooney 48'
2:0 Bosković 62' (sam.)
2:1 Damjanović 71'
3:1 Townsend 78'
4:1 Sturridge 90+3' (k.)
Reklama:
Oceń tego newsa:
kakuta4413.10.2013 11:49
Gdyby wynik był nizszy kazdy wypominałby to mega pudlo rooeyowi ale tka nie ma co gdybacv nadrobi z polską , oby anglia unikneła baraży.
marceljlb12.10.2013 16:45
Szkoda, że Lamps nie strzelił do siatki rywali.
ashleycole312.10.2013 15:10
Sturridge podobnie jak Lukaku, co mecz to bramka albo i dwie, ale nie dla Chelsea.
My sie pozbywamy nie tych napastników co trzeba. Drogba, Sturridge, Lukaku, a Torres dalej w Chelsea...
BoysNoize12.10.2013 14:11
Ech Sturr... czemu go tak łatwo puścił nasz zarząd?
Carlo17Ancelotti12.10.2013 11:52
Pewnie rozwalą Polske tak jak Czarnogóre.
sarlin4512.10.2013 11:06
i tak angole nie wygrają z polakami
hamm3rfall66612.10.2013 11:03
Sturridge :<
przemas233312.10.2013 10:36
Brawo Anglicy teraz tylko dowalcie tym polaczkom sztywniaczkom!
11krystian199612.10.2013 10:22
I pewnie Polaków też pokonają, gratuluję im że wygrali i praktycznie awansują. Miałem nadzieje ze jednak Polakom uda się wygrać i w meczu z Anglią pokażemy swoją wyższość niestety nie udało się
WicioCFC12.10.2013 10:13
Po Polsce też się przejadą za pewne na Wembley.