Mourinho: Znajdujemy się na dobrej pozycji

Wygrana z Schalke sprawiła, że Chelsea po trudnym początku Ligi Mistrzów znalazła się na szczycie swojej grupy. Pytany o indywidualną wydajność poszczególnych piłkarzy Jose Mourinho podkreślił, że dobry wynik zawdzięczamy całej drużynie.

Trudno jest tu kogoś wyróżnić - normalnie chwalisz strzelców goli i faktycznie Fernando i Eden zagrali bardzo dobre spotkanie, ale myślę, że wszystko ma swój początek w tym, jak się broniliśmy. Mój bramkarz, moich czterech defensorów, Ramires i Lampard - oni wszyscy dali nam stabilność która była tak ważna z uwagi na sposób, w jaki gra Schalke - mówił po spotkaniu Jose Mourinho.

To stabilność pozwoliła nam utrzymać czyste konto, a w tym samym czasie odzyskiwaliśmy piłkę i robiliśmy sobie miejsce na boisku. Ten mecz był dla nas bardzo udany. Mieliśmy trudny okres w jego pierwszej połowie, choć jest to normalne. W ostatnich 10-15 minutach tej połowy Schalke było bardzo dominujące, ale my zachowaliśmy gęstość i byliśmy zwarci, zawsze niebezpieczni i myślę, że zasłużyliśmy na swoje punkty.

Moi napastnicy? To konsekwencja, tego wymagam od Fernando Samuela i Demby. Demba zagrał w meczu z Norwich, spisał się tam bardzo dobrze, Samuel grał z Cardiff i również spisał się świetnie - strzelił też gola. Czułem, że Fernando dobrze wejdzie w ten mecz z Schalke, choć gdyby nie strzelił bramek ludzie mogliby zarzucać mi, czemu nie postawiłem na Eto'o.

Mam zaufanie do Torresa, a on dobrze mi się odwdzięcza. Kidy zdobywasz gole w Lidze Mistrzów, to jest to wspaniałe uczucie - dodaje trener.

Nasze szanse w Lidze Mistrzów? Po pierwszym spotkaniu zajmowaliśmy ostatnie miejsce, ponieważ ponieśliśmy domową porażkę, a teraz jesteśmy na szczycie grupy. Z uwagi na moje doświadczenie nie czułem się po pierwszym spotkaniu w piekle, a teraz nie czuję się również jakbym był w niebie - po prostu zachowuję spokój.

Wiem, że czekają nas dwa spotkania na własnym terenie i wiem, że możemy uzyskać wystarczającą ilość punktów do tego, aby awansować dalej. W chwili obecnej mając sześć punktów możemy o tym myśleć, ale dopiero potem pomyślimy na którym miejscu możemy to zrobić.

Po pierwszym spotkaniu byliśmy pod presją, po drugim uzyskaliśmy równowagę a po trzecim jesteśmy w dobrej sytuacji - kończy Mourinho.