Jose o swojej karze i rasizmie

W naszym ostatnim meczu Jose Mourinho został odesłany na trybuny. Jednakże The Special One zaakceptował wersję jaką przedstawił sędzia Anthony Taylor, a także pieniężną karę nałożoną na niego.

Najważniejszą sprawą jest to, że sędzia napisał prawdę. Czasami żeby usprawiedliwić swoje działania, arbitrzy trochę naginają rzeczywistość w swoich raportach. Taylor był całkowicie szczery.

Wciąż czuję, że nie powinienem zostać odesłany, ale jest w porządku ponieważ nie byłem agresywny, niegrzeczny ani nie użyłem brzydkich słów. Po prostu w ten sposób wyraziłem swoje niezadowolenie z tego co się dzieje, także intencje sędziego nie były negatywne. Zapłaciłem karę i mogę pracować w niedzielę.

Jose odniósł się także do problemu rasizmu, który niezmiennie nęka piłkarskie rozgrywki. Ostatni incydent miał miejsce podczas meczu Manchesteru City z CSKA Moskwa, kiedy to kibice gospodarzy zaczęli wznosić rasistowskie okrzyki. Mourinho zaoferował swoje wsparcie dla Yaya Toure i zespołu The Citizens, podkreślił jednak, że radość większości nie powinna być zatruta przez działania mniejszości.

Ten kraj, a także wszystkie inne podejmują odpowiednie działania i starają się jak mogą żeby wyeliminować problem rasizmu. UEFA i FIFA także mają swoje kampanie. Ogromna większość ludzi chodzących na stadiony respektuje różnice i szanuje wszystkich, są oni ważniejsi od tych małych grupek, które wyrażają siebie w tak negatywny sposób.

W rasizmie chodzi o zasady. Nie uczysz się ich na stadionie, tylko w domu będąc dzieckiem. Football nie jest winny i football nie powinien być odpowiedzialny za wyeliminowanie problemu rasizmu na świecie. Myślę, że to leży w gestii rodzin i rodziców.

Historia piłki nożnej była tworzona przez ludzi wielu ras. Walczmy z tymi złymi tysiącami ale dajmy dobrym miliardom tego czego chcą, czyli gry na jak najwyższym poziomie z najlepszymi piłkarzami z całego świata, jakiejkolwiek są rasy.