aktualności
Jose: Specjalne spotkanie
Jutrzejszy pojedynek między Chelsea a West Brom będzie jednoczesną okazją do spotkania Jose Mourinho ze Stevem Clarkiem. Jego były asystent jest obecnie samodzielnym szkoleniowcem naszego sobotniego rywala.
Clarke był prawą ręką Jose Mourinho w latach 2004-2007, jednak od chwili opuszczenia Chelsea przez Mourinho obydwaj panowie nie widzieli się ani razu.
Oczywiście, będę szczęśliwy mogąc zobaczyć się z nim znowu przed naszym meczem i po ostatnim gwizdku. Gra przeciwko jego drużynie nie będzie taka sama jak w przypadku innych zespołów, które prowadzą inni trenerzy, ponieważ w mojej karierze był to wyjątkowy człowiek. Przez ostatnie lata byliśmy w kontakcie, ale rzadko rozmawialiśmy o pracy - mówi Jose Mourinho.
Steve odebrał bardzo dobre doświadczenie jako asystent trenera. Zawsze był bardzo skupiony i zorganizowany. Kiedy pierwszy raz został samodzielnym szkoleniowcem, byłem przekonany, że sobie poradzi. Cieszę się z jego postępów. Zawsze będę życzył mu powodzenia, ale nie w sobotę.
Sam pojedynek będzie dla nas trudny. On zna mnie dobrze a i sam bardzo udanie zorganizował swój zespół czy defensywnie, czy w organizacji kontr. Przeciwko West Brom zawsze ciężko się gra, weźmy obecny sezon - zatrzymali już Arsenal i wygrali na Old Trafford - dodaje Portugalczyk.
Nasz szkoleniowiec nie będzie mógł w tym spotkaniu sięgnąć po Fernando Torresa, który wciąż walczy z kontuzją.
Fernando robi postępy w rehabilitacji. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, powinien nadawać się do gry po międzynarodowej przerwie.
Chelsea bez swojego napastnika poradziła sobie z Schalke wygrywając ostatni mecz 3:0.
Występ przeciwko Schalke nie był może spektakularny, ale był solidny i przydarzył się nam w odpowiednim momencie. Reakcja zespołu była taka, jakiej pragnąłem. Nie mieliśmy udanego początku tego meczu, ale reakcja była odpowiednia.
Za każdym razem kiedy traciliśmy piłkę, 11 graczy próbowało ją odzyskać. Nie czekaliśmy na futbolówkę, a kiedy już ją odzyskaliśmy, pokazywaliśmy szybkość i agresję. Ponownie pojechaliśmy w tym samym kierunku co w przed meczem z Newcastle. Moim zadaniem jest wpływać na mentalność zawodników czyniąc ich silniejszymi, ambitniejszymi, bardziej profesjonalnymi. Jeśli będą mieli taką mentalność, jak w meczu z Schalke, to uczyni ich silniejszymi - kończy Mourinho.
Reklama:
Oceń tego newsa:
kakuta4409.11.2013 03:21
Dobrze ze gramy u sieibie to duzy plus no ale WBA w tym sezo wygrało an old trafford rmeis z liderem robi to wrażenie.
Mati11CFC09.11.2013 00:24
Obyśmy odbili na nich sobie Newcastle
ashleycole308.11.2013 22:23
''Jeśli będą mieli taką mentalność, jak w meczu z Schalke, to uczyni ich silniejszymi'' - fakt, mecz z Schalke był bardzo dobry w naszym wykonaniu. Zobaczymy, czy jutro też bedziemy mogli cieszyć sie z 3 punktów.
11krystian199608.11.2013 22:09
chciałbym ale nie wydaje mi się żeby to łatwy mecz był chociaż trzeba zawalczyć i wygrać
Karko08.11.2013 21:17
Jutro tylko 3pkt..
Musimy !
ferto08.11.2013 19:41
Jak zawodmikom bedzie zalezalo na wygranej to zwyciezymy
MarcinBlue1708.11.2013 16:55
Przy odpowiednim nastawieniu, o które na pewno zadba Mourinho, powinniśmy pewnie wygrać. Należy jednak pamiętać, że WBA to jest solidna drużyna, która w tym sezonie już to kilkakrotnie udowadniała, więc trzeba pokazać się z jak najlepszej strony i zgarnąć te 3 punkty.
radon08.11.2013 16:55
Nie chciałbym, aby tym razem uczeń przerósł mistrza. Jeden były asystent Mourinho sprawił już figla The Special One i zabrał mu dwa punkty. Teraz nie ma miejsca nad błąd, gdyż nad 7 ekipą mamy tylko jeden punkt przewagi, a w dodatku do Arsenalu tracimy 5 punktów. Jutro trzeba po prostu wygrać.
WicioCFC08.11.2013 16:45
Dokładnie, najpierw musimy wygrać, a zarówno liczyć na potknięcie Arsenalu co nie będzie łatwe i pewnie wygrają...
patryk55408.11.2013 16:38
Trzeba wygrać a arsenal musi przegrac bo w przeciwnym wypadku będzie gorzej niż jest