aktualności
Cahill: Teraz Chelsea jest wytrzymała
Gary Cahill wciąż musi czekać miesiąc na swoją dwuletnią rocznicę pobytu w Chelsea, ale dobry humor udzielił mu się już teraz. Od czasu przeprowadzki z Boltonu do Chelsea za 7 milionów funtów w styczniu 2012 roku, zdążył zaliczyć wraz z zespołem kilka wzlotów i upadków.
Na plus z pewnością może zapisać wygranie trzech prestiżowych pucharów- FA Cup, Champions League i Ligi Europy. Podczas ledwie 24-miesięcznego pobytu udało mu się także pracować aż z czterema menedżerami.
Taki brak stabilizacji nie przeszkodził zespołowi w wygrywaniu trofeóew, ale niekorzystnie wpłynął na jego sytuację w Premier League. Chelsea na dłuższą metę nie potrafiła wytrzymać rywalizacji.
Obecnie jednak Cahill jest pełen optymizmu jak jeszcze nigdy dotąd. Anglik uważa, że pod wodzą Jose Mourinho, który podpisał z klubem 4-letni kontrakt, The Blues wreszcie zakończą sezon na samym szczycie tabeli:
Dobrze wiedzieć, po raz pierwszy odkąd tu jestem, że nie bedzie żadnych spekulacji czy menedżer odejdzie i kto przyjdzie na jego miejsce.
Czekałem, aż Jose Mourinho przyjmie tę posadę, bo wiedziałem, że menedżer tego kalibru nie przyjdzie na parę miesięcy i potem odejdzie. On tu jest na dłuższy czas. Ta pozycja jest solidna i pewna.
Pomimo, że zawsze staramy się skoncentrować na naszej pracy bez względu na nic, to świetnie jest wiedzieć, że on tu będzie menedżerem przez kilka najbliższych lat.
To zapewnia znacznie luźniejsze otoczenie, ale nie chodzi tylko o to. Kiedy przychodzi nowy menedżer, może wywołać pozytywną reakcję, wszyscy mają równe szanse, ale wszystko się zmienia. Przynosi swoich własnych trenerów, pomysły i tak dalej. Wtedy przychodzi następny i znowu wszystko się zmienia.
Coś takiego rozprasza każdego zawodnika, bo w pewien sposób nigdy się nie wie, jaka będzie opinia menedżera. Polubi cię czy nie? Jak lubi grać? Jest mnóstwo rzeczy, na które może mieć wpływ. Teraz przyszedł Jose i wszyscy wiedzą, że będzie tu przez najbliższe kilka lat, więc każdy stara się mu zaimponować, grać dobrze i znaleźć się w składzie.
Wiemy czego się od niego oczekuje i on chce, żeby to wszystko działało. Wszystko jest na swoim miejscu i koncentrujemy się na tym, żeby te rzeczy wykonać.
Osoba Mourinho nie uchroniła Chelsea od kilku wpadek w listopadzie. Dzisiaj The Blues powrócą do północnej Anglii aby mierzyć się z Sunderlandem, dokładnie miesiąc po porażce 0-2 z Newcastle, która zapoczątkowała kiepską passę.
Tydzień później przyszedł niechlubny i bardzo szczęśliwy remis 2-2 z West Bromwich, po którym nastąpił fatalny występ z Basel w Lidze Mistrzów. Ostatnie zwycięstwo 3-1 z Southampton pozwoliło piłkarzom nieco odetchnąć i ponownie złapać kontakt z czołówką. Ale pewność Cahilla odnośnie nadziei na tytuł wywodzi się z innej corocznej tradycji, której nie poświęca się aż tyle uwagi:
Odkąd tu jestem, ludzie zawsze pytali o listopad i dlaczego wszystko idzie wtedy źle. Nie wiem dlaczego, ale jakoś ludzie nigdy nie mówią o tym, jak dobrze zawsze kończymy. W ostatnim sezonie zaliczyliśmy wspaniały finisz na trzecim miejscu w Premier League i wygraliśmy Ligę Europy. Rok wcześniej sięgneliśmy po FA Cup i Puchar Mistrzów. Mam nadzieję, że to będzie trwać.
Ludzie wciąż mówią o naszej regularności w obecnym momencie, i może jej jeszcze nie ma, ale wyczekuję momentu aż się pojawi. Zakwalifikowaliśmy się bowiem do najlepszej szesnastki Champions League, jesteśmy na drugim miejscu w lidze i w ostatniej ósemce Capital One Cup.
Oglądając zdjęcia z trzech ostatnich triumfów Chelsea w lidze w latach 2005, 2006 i 2010 rozklejone po całym ośrodku treningowym i Stamford Bridge, motywacja Cahilla, aby dołożyć tam kolejne, nie może być większa:
Z egoistycznego punktu widzenia bardzo bym chciał wygrać ligę. Rozglądam się po szatni i widzę graczy, którzy wygrali ją kilka razy i ich głód nie maleje. Bardzo bym chciał dodać to trofeum do mojej kariery. Jest mnóstwo zdjęć graczy podnoszących ten puchar, ale nie patrzę na to w negatywny sposób i myślę "Powinienem na nich być". Myślę pozytywnie i po prostu chcę być tego częścią.
Posilam się graczami, którzy mają więcej medali ode mnie. Mieli pragnienie aby ciągle wygrywać, ciężko pracować i cieszyć się z sukcesów. Staram się przejąć trochę tego głodu- zakończył Cahill.
Reklama:
Oceń tego newsa:
11krystian199605.12.2013 16:48
Cehill gra naprawdę swietnie ale my musimy poprawić jeszcze skuteczność w obronie po ostatnim meczu
Karko05.12.2013 16:38
Obyśmy w końcu wygrali ligę i Cahill spełnił swoje oczekiwania! :]
ashleycole304.12.2013 22:57
''Dobrze wiedzieć, po raz pierwszy odkąd tu jestem, że nie bedzie żadnych spekulacji czy menedżer odejdzie i kto przyjdzie na jego miejsce.'' - bk Gary, żebyś sie nie zdziwił ;d
FrankiFan04.12.2013 20:26
Gary jest bardzo solidnym obronca moim zdaniem to on powinien byc pierwszym wyborem u Jose ale akurat z tym nigdy nie wiadomo. Mam nadzieje ze nasi pilkarze beda mogli po tym sezonie dodac Mistrzostwo do swojej galerii pucharow
ferto04.12.2013 19:15
W tym sezonie przynajmniej liga a w nastepnym liga i liga mistrzow
ADI9204.12.2013 19:15
Cahill jest pewnym obrońcą ,
Ptysiuu04.12.2013 18:48
Mam nadzieję, że w końcu wygra ligę. Najlepiej jakby to było w tym sezonie.
Oby Arsenal zaczął gubić punkty jak co roku, a Chelsea niech gra coraz lepiej!
christifemus04.12.2013 18:39
jestem b.zadowolony z faktu, ze Gary gra dla
CFC. to bardzo dobra opcja na lata, w przeciwienstwie do luiza, o ktorym za 2 lata zapomnimy. przede wszystkim jest stabilny, nie lapie tez kretynskich kartek jak np. rami. Gary to mądry gracz. daje nam odpowiednia jakosc.
kakuta4404.12.2013 18:33
Juz każdy jest głodny wygranej w ldize
WicioCFC04.12.2013 18:29
Świetny obrońca na długie lata.